Rodzinne Rakiety i Żeglarski Puchar Kaszub, czyli sposoby na promocję aktywności fizycznej

Projekt „Rodzinne Rakiety” realizujemy już czwarty rok – mówi Agata Nagel, koordynatorka programów szkolenia Pomorskiej Federacji Sportu. Jest on skierowany do różnych grup społecznych i wiekowych. Nie ma w nim ograniczenia, oprócz dzieci i młodzieży, biorą w nim udział także dorośli. W projekcie chodzi o upowszechnianie tenisa stołowego i badmintona. Projekt składa się z trzech elementów: organizacji ogólnodostępnych turniejów, prowadzenia zajęć rekreacyjno-szkoleniowych oraz szkolenia przyszłych nauczycieli tych sportów. W tym roku organizujemy aż dwanaście turniejów – mówi Agata Nagel. Sześć tenisa stołowego i drugie tyle z badmintona. Ten projekt jest realizowany w trzech województwach. Zajęcia głównie odbywają się w województwie pomorskim, ale mamy także partnerów województwie warmińsko-mazurskim oraz śląskim. Większość aktywności odbywa się jednak w Gdańsku, Starogardzie, Kielnie, Rumi, Bytowie, Gniewie.

- Jedynym warunkiem uczestnictwa jest posiadanie orzeczenia lekarskiego o możliwości podjęcia aktywności fizycznej – dodaje Agata Nagel i zaprasza do zgłoszeń i rejestracji (kontakt telefoniczny: 535 061 911). Pomorska Federacja Sportu informuje o turniejach także na swoim profilu na Facebooku.

- Są tradycje, zapał i aktywne uczestnictwo, turnieje cieszą się coraz większą popularnością. Zachęcamy do uczestnictwa i współpracy wszystkich, którym bliskie są sporty rakietkowe – dodaje Krzysztof Englander, wiceprezes ds. sportowych PFS.

Są tradycje, zapał i aktywne uczestnictwo, turnieje cieszą się coraz większą popularnością. Zachęcamy do uczestnictwa i współpracy wszystkich, którym bliskie są sporty rakietkowe

Krzysztof Englander / wiceprezes ds. sportowych PFS

Drugim spośród kilku projektów promujących sport jest Żeglarski Puchar Kaszub, będący projektem skierowanym do dzieci i młodzieży nieuczestniczących jeszcze w porcie wyczynowym. To cykl imprez żeglarskich odbywających się w różnych rejonach Kaszub, które dotychczas były „białymi plamami’ na pomorskiej mapie żeglarskiej.

- Bardzo liczymy na to, że na wiosnę znowu ruszymy z kolejną edycją pucharu – dodaje Agata Nagel.

- To się zaczęło kilka lat temu, bo ostatnia edycja była ósmą – mówi nam Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego. Jego zdaniem jest to projekt modelowy, bo biorą w nim udział kluby żeglarskie, okręgowy związek i pomorskie samorządy. To ważne, bo do pewnego momentu było tak, że żeglarstwo rozwijało się na Kaszubach, ale na tej zasadzie, że ktoś przyjeżdżał, brał łódkę i żeglował, a młodzież z okolicznych wiosek patrzyła z brzegu i to było wszystko, co mogła zrobić.

- Nie wiem na ile to była zbieżność, ale w kilku miejscowościach wójtami zostali ludzie morza, ludzie „czujący” wiodę i żeglarstwo, to od tego czasu zaczęło zmieniać się na lepsze – dodaje Bogusław Witkowski. Dość powiedzieć, że od pierwszej edycji, kiedy w projekcie brało udział pięć gmin, to ostatnio było już dziewięć. To się bardzo ładnie rozwija. Ważne jest to, że udało się stworzyć taki cykl regat, w których młodzież z Trójmiasta i Kaszub regularnie rywalizuje ze sobą i podnosi swoje umiejętności. Efekt jest taki, że np. UKS Lamelka z Kartuz ma już brązowy medal mistrzostw świata. Inny ważny aspekt tego projektu, to edukacja. Uczestniczy w nim ponad 150 zawodników, dlatego Żeglarski Puchar Kaszub spełnia swoje zadanie. On wyszedł naprzeciw inicjatywie marszałka Mieczysława Struka, który rzucił hasło „100 jachtów na 100-lecie odzyskania niepodległości”, a dziś idealnie wpisuje się w rolę edukacyjną wśród pomorskiej młodzieży.

Żeglarski Puchar Kaszub jest realizowany przez Pomorską Federację Sportu i Pomorski Związek Żeglarski ze środków Samorządu Województwa Pomorskiego i Ministerstwa Sportu i Turystyki.