Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Makurat Serwis Audi w Gdańsku

Udawał w Sopocie zawał, żeby iść do szpitala. Trafił do aresztu

Strażnicy miejscy z Sopotu pomogli mężczyźnie, który przewrócił się na przejściu dla pieszych. Okazało się, że ze szpitala 50-latka trzeba było przewieźć do policyjnego aresztu.
nietypowa interwencja wobec 50-latka | źródło zdj. Straż Miejska w Sopocie
Nietypowa interwencja wobec 50-latka

Autor: Straż Miejska w Sopocie

Do nietypowego zdarzenia doszło w czwartek, 26 stycznia około godziny 21.35. Z informacji uzyskanych od świadków zdarzenia wynikało, że na przejściu dla pieszych na ul. Kościuszki pewien mężczyzna, przechodząc przez jezdnię, nagle zatrzymał się, przykucnął, a następnie przewrócił. Potwierdziło to nagranie z miejskiego monitoringu.

Szybko zareagowali świadkowie zdarzenia: przechodnie i kierowca jednego z samochodów, którzy wezwali na miejsce strażników miejskich, a ci przystąpili do udzielenia pierwszej pomocy. 50-letni mężczyzna uskarżał się na silny ból w klatce piersiowej, a także na drętwienie ręki. Miał też nierówny oddech, więc funkcjonariusze zadecydowali o użyciu defibrylatora AED, by lepiej kontrolować stan zdrowia mężczyzny. Urządzenie to jest częścią wyposażenia radiowozu interwencyjnego strażników.

PRZECZYTAJ TEŻ: Pomnik Chłopa zniszczony w Sopocie jeszcze przed wernisażem wystawy w PGS

W czasie oczekiwania na przyjazd karetki, okazało się, że pięćdziesięciolatek jest... poszukiwany za niestawienie się do odbycia kary aresztu. Pogotowie zabrało go do szpitala, gdzie oświadczył, że wszystko zmyślił, a rzekome objawy, takie jak nierówny oddech, udawał, by zdobyć nocleg w ciepłym miejscu. Niedoszły pacjent po chwili odmówił także jakiejkolwiek pomocy medycznej, ponadto zaczął przeklinać i obrażać personel szpitalny. Policja zabrała go do komendy miejskiej. Tam został osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych, by następnie trafić do aresztu, gdzie spędzi kilkanaście najbliższych dni.

Udawał zawał. Odpowie za nieuzasadnione wezwanie służb

– Takie udawanie groźnych dla życia objawów, powodujące nieuzasadnione wezwanie służb ratunkowych, to bardzo nieodpowiedzialne zachowanie. Wezwana karetka mogła nie zdążyć do kogoś, kto w tym czasie naprawdę potrzebował pomocy – zaznacza komendant Straży Miejskiej w Sopocie Tomasz Dusza. – Natomiast podziękowania należą się przechodniom i kierowcy samochodu, którzy zareagowali i nie pozostawili tego człowieka bez pomocy – dodaje.

Dodatkowo sopocka policja skieruje przeciwko mężczyźnie wniosek z Kodeksu Wykroczeń, w związku z tym, że swoim zachowaniem niepotrzebnie zaalarmował służby ratunkowe i używał w miejscu publicznym słów nieprzyzwoitych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama Kampania 1,5 % Fundacja Uśmiech dziecka