Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Makurat Serwis Audi w Gdańsku

Gdański wątek konkursu w NCBR. 55 mln zł dla wirtualnej firmy byłego barmana

Co tak urzekło komisję konkursową Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w 26-latku, pracującym w jednym z sopockich lokali, że zgodziła się przekazać mu 55 mln zł? Firmę, z wirtualnym biurem, powołano już po ogłoszeniu konkursu. - Okazało się, że prowadzi ją człowiek, który nie ma żadnego doświadczenia i kwalifikacji, jeśli chodzi o zakres złożonego wniosku - mówi Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej. - Wygląda to tak, jakby ktoś chciał "na rympał" wyprowadzić pieniądze.
Gdański wątek konkursu w NCBR. 55 mln zł dla wirtualnej firmy byłego barmana

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Co sprawiło, że wraz z Michałem Szczerbą zainteresowaliście się panowie konkursem w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju?
Od trzech lat pojawiamy się często w NCBR. Nie jest to pierwsza afera, związana z dofinansowaniami. Zaczęliśmy od udowodnienia, że w czasie gdy Łukasz Szumowski, który jeszcze jako wiceminister nauki, przez kilkadziesiąt dni nadzorował NCBR, z dotacji Centrum skorzystały spółki należące w części do jego rodziny. Docierają do nas także sygnały od informatorów. Nietrudno było zauważyć, że na liście 432 wniosków zakwalifikowanych w ramach konkursu "Szybka ścieżka" do dofinansowania, dwa - z Gdańska i Białegostoku - wręcz biły po oczach.

Dlaczego?
Większość wnioskodawców dostawała w granicach od dwóch do pięciu, góra 10 milionów złotych. A tu kwota dofinansowania wyniosła 55 mln i 123 mln złotych. Sprawdziliśmy na co to jest. W przypadku 26-latka z Gdańska 55 mln zł przekazano na coś, co już dawno zostało odkryte, czyli monitoring ciągłości łańcucha dostaw poprzez czujniki lokalizacyjne. Poprosiliśmy o rozszerzoną fiszkę do tego projektu, by sprawdzić, co ma być innowacją w śledzeniu towarów przez GPS. Takie programy przecież już są i wiele firm z nich korzysta. Potem wyszło na jaw, że firma z Gdańska w momencie ogłoszenia naboru w ogóle nie istniała. Powołano ją w trakcie konkursu. Wreszcie okazało się, że prowadzi ją człowiek, który nie ma żadnego doświadczenia i kwalifikacji, jeśli chodzi o zakres złożonego wniosku. I tak po nitce do kłębka.

W przypadku 26-latka z Gdańska 55 mln zł przekazano na coś, co już dawno zostało odkryte, czyli monitoring ciągłości łańcucha dostaw poprzez czujniki lokalizacyjne. (...) Potem wyszło na jaw, że firma z Gdańska w momencie ogłoszenia naboru w ogóle nie istniała. Powołano ją w trakcie konkursu. Wreszcie okazało się, że prowadzi ją człowiek, który nie ma żadnego doświadczenia i kwalifikacji, jeśli chodzi o zakres złożonego wniosku. I tak po nitce do kłębka.

Dariusz Joński / Koalicja Obywatelska

Sprawdzacie powiązania - rodzinne, polityczne, biznesowe - założyciela gdańskiej firmy?
Sprawdzamy, chociaż równocześnie stawiamy tezę, że może być to tzw. słup. Złożenie wniosku do NCBR nie jest proste. Zwłaszcza dla osób bez doświadczenia, które wcześniej takich wniosków nie składały. Być może ktoś pomagał temu młodemu mężczyźnie. Nas najbardziej jednak irytuje brak przejrzystości przy przyznawaniu dofinansowania.

Jak to się odbywa?
Najpierw panel ekspertów sprawdza wnioski pod względem formalnym. Potem jest spotkanie z wnioskodawcą. Takie spotkanie odbyło się również w tym przypadku. W jego trakcie można było sprawdzić stan finansów 26-latka, jego wiedzę, wykształcenie, możliwości finansowe zrealizowania projektu i jego innowacyjność. Jak to się stało, że dyrektor podpisał listę do dofnansowania na tak ogromną kwotę? To musiało nas bardzo mocno zaniepokoić.

Ustaliliśmy, że siedziba tak hojnie dofinansowanej firmy mieści się w wynajętym pokoju w biurowcu w centrum miasta.
Ma ona wirtualne biuro, co też jest zastanawiające. Warto dodać, że te 55 milionów należałoby wydać do października i rozliczyć do końca grudnia 2023 roku. Żeby wydać takie środki, trzeba mieć nie tylko odpowiednią bazę lokalową, ale i pracowników. Powinni oni szybko rozpocząć projekt, by skończyć go w osiem miesięcy. Tu nie ma czasu. Należałoby się spodziewać, że takie środki trafią do firm, które już funkcjonują, a nie wiszą wirtualnie w powietrzu. Podobnie jest z firmą z Białegostoku, która nie ma nawet swojej strony internetowej. Wygląda to tak, jakby ktoś chciał "na rympał" wyprowadzić pieniądze.

Te 55 milionów należałoby wydać do października i rozliczyć do końca grudnia 2023 roku. Żeby wydać takie środki, trzeba mieć nie tylko odpowiednią bazę lokalową, ale i pracowników. Powinni oni szybko rozpocząć projekt, by skończyć go w osiem miesięcy. Tu nie ma czasu

Dariusz Joński / Koalicja Obywatelska

Co wobec tego urzekło komisję konkursową NCBR we wniosku 26-latka?
To dobre pytanie, bo NCBR nie chce nam pokazać całych wniosków. W tej sytuacji wystąpiliśmy do NIK o doraźną kontrolę. Wiemy, ze wszystkie rozmowy komisji z wnioskodawcami są rejestrowane i NCBR powinien upublicznić tę rozmowę. A prokuratura powinna zabezpieczyć nagranie. Na pewno komisji nie mogło urzec to, co zostało we wniosku napisane. Dziś firmy korzystają już z bardziej zaawansowanych zestawów, sprawdzających ciągłość łańcucha dostaw, korzystając nie tylko z GPS, ale także badających temperaturę, wilgotność. Ponadto jak można poważnie traktować firmę, która nie istnieje w momencie naboru?

Kiedy pieniądze z NCBR miały trafić na konto gdańskiej firmy?
W regulaminie jest jasno zapisane, że w momencie, gdy lista zaakceptowanych wniosków trafia na biurko dyrektora NCBR, zostaje przez niego podpisana i opublikowana w Internecie, automatycznie następuje podpisanie umowy i przekazanie pieniędzy.

Rzutem na taśmę zatrzymaliście przelew?
Rzeczywiście, już teraz właściciel gdańskiej firmy dostałby te pieniądze. Mamy satysfakcje, że udało się nam zablokować przekazanie 180 mln zł dla spółek z Gdańska i Białegostoku. Została również wszczęta kontrola w tej sprawie przez ministra Funduszy i Polityki Regionalnej. Nie zmienia to faktu, że gdyby nie dziennikarze i parlamentarzyści, ogromne kwoty zmieniłyby właścicieli.

Będzie jakiś ciąg dalszy?
Pojawiło się więcej wątków, związanych z samym funkcjonowaniem NCBR, które nas zaniepokoiły. Wysyłamy kolejne pytania, czekamy na odpowiedzi.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Michal 17.02.2023 15:55
Ludzie, wy wypisujcie. Przecież już dawno zostało obnażone kolejne klamstwoglupiego i głupszego. Opierają się na notatkach i ofertach które wpłynęły a nie kto rzeczywiście otrzymał dotację. Było też już prostowane to kłamstwo iż ta oferta nic nie otrzymał

Reklama Kampania 1,5 % Fundacja Uśmiech dziecka