Dorota Schwartze urodziła się w 1347 roku we wsi Mątowy Wielkie pod Malborkiem w rodzinie niderlandzkiego kolonisty Wilhelma i jego żony Agaty.
W roku 1363 Dorota poślubiła Adalberta, mieszczanina i płatnerza gdańskiego. Zamieszkała w Gdańsku przy ul. Długiej. W małżeństwie tym przyszło na świat dziewięcioro dzieci, z których ośmioro niestety zmarło w wyniku trwających w tym czasie epidemii. Z jedyną ocalałą od śmierci córką Gertrudą (mniszką benedyktynką w Chełmnie) Dorota prowadziła korespondencję na tematy ascetyczno-mistyczne. Relacje z mężem były dość napięte i trudne. Adalbert nie rozumiał praktyk religijnych Doroty. Jednak poprzez cierpliwość i łagodność żony nawrócił się. Dorota odbyła też szereg pielgrzymek. Po śmierci męża swoje ostatnie lata życia związała z katedrą diecezji pomezańskiej w Kwidzynie. Przybyła tu, by korzystać z kierownictwa wybitnego teologa i dziekana kapituły kwidzyńskiej kanonika Jana. Za jego poparciem, za zgodą biskupa pomezańskiego oraz kapituły, wybrała życie pustelnicze poprzez zamurowanie w celi (rekluzorium) przy kościele katedralnym. Zmarła w opinii świętości w swojej pustelni 25 czerwca 1394 roku.
Renesans kultu Doroty z Mątów w Polsce i w Niemczech Zachodnich nastąpił po II wojnie światowej. W 1976 r. Stolica Apostolska zatwierdziła dekret stwierdzający heroiczność życia oraz istnienie kultu bł. Doroty od niepamiętnych czasów. Dekret podpisany został przez papieża Pawła VI i jest równoznaczny z aktem beatyfikacji (pleni iure). Od 1992 roku bł. Dorota jest patronką diecezji elbląskiej.
W Sympozjum Dorotańskim uczestniczyła m.in. dr Marta Kowalczyk, absolwentka Instytutu Kultury Chrześcijańskiej i Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, członkini komisji historycznej Synodu oraz rady duszpasterskiej Diecezji Elbląskiej, autorka książek dotyczących duchowości kobiet w serii Matki Kościoła oraz licznych artykułów dotyczących historii duchowości i tradycji chrześcijańskich. W 2018 roku wydała książkę „Bł. Dorota z Mątów”.
Dr Marta Kowalczyk w rozmowie z kwidzyńskim przewodnikiem Adamem Nosko, publikowanej przez samorząd miasta opowiedziała o wielu nowych ustaleniach dotyczących Doroty z Mątów. Jan z Kwidzyna pozostawił wiele materiałów źródłowych, które można porównać z tym, co mogłoby odpowiadać jego opisom. Zdaniem dr Kowalczyk właściwe miejsce, gdzie znajdowała się cela błogosławionej Doroty z Mątów, choć oczywiście w katedrze prowadzono wiele prac budowlanych, w pewnej cząstkowej mierze przetrwało i będzie można je oglądać. Choć obecnie jest niedostępne dla zwiedzających. Jan z Kwidzyna kilkakrotnie opisywał żywot błogosławionej Doroty i w tych opisach zauważalne są pewne różnice. W opinii dr Kowalczyk to informacje komplementarne ze sobą. To co uważał że jest ważne w żywocie opisywanym dla Stolicy Apostolskiej, w opisie istotnym dla procesu beatyfikacyjnego, różniło się w opisach przygotowanych z innych potrzeb, mógł w nich umieścić inne informacje.
Jan z Kwidzyna w kilku miejscach podawał, że pustelnia bł. Doroty znajdowała się w południowej części katedry, miała powierzchnię około 3 m kw. Reguła dla rekluz średniowiecznych (takich reguł było zresztą kilka) podawała, że pustelnia powinna mieć wielkość 12 stóp, czyli właśnie około 3 m. W Kwidzynie pomieszczenie takie ma wymiary 1,70 na 1,60 m. Znajdował się też specjalny przedsionek, w którym Jan z Kwidzyna mógł sprawować Eucharystię dla Doroty. Reguły bywały bardzo szczegółowe, przewidywały nawet sposób odżywiania się rekluz. W celi znajdować się miały trzy okienka. Na terenie Europy zachowało się wiele podobnych rekluzoriów, natomiast dr. Kowalczyk stwierdziła, że w Polsce nie jest jej znane takie miejsce. Obecnie pokazywane pielgrzymom miejsce w katedrze wskazywane jako cela błogosławionej Doroty jest znacznie większe i nie odpowiada wymogom dawnej reguły.
Konieczne są dalsze badania, by ostatecznie potwierdzić w którym miejscu znajdowało się kwidzyńskie rekluzorium. Chodzi m.in. o specjalne skanowanie wykazujące ślady późniejszych zmian budowlanych.
Napisz komentarz
Komentarze