kmp gdansk

Sceny niczym z gangsterskiego filmu rozegrały się na terenach portowych w Gdańsku. Kilku mężczyzn pochodzenia ukraińskiego przewiozło tam busem i pobiło oraz uwięziło dwóch obywateli Mołdawii.

39-latek miał niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie, gdy przewrócił i kopał 74-latka, który zwrócił mu uwagę, żeby nie zaczepiał przechodniów. Tak, według policyjnych ustaleń, wyglądała sytuacja w centrum Gdańska z piątkowego popołudnia.

Z nożem biegać wokół bloku na gdańskiej Żabiance miał 48-latek, do którego mieszkańcy wezwali policję późnym wieczorem w piątek, 6 października. Mężczyzna został zatrzymany, jednak przesłuchany będzie dopiero gdy wytrzeźwieje. Informację na ten temat, jako pierwsze podało Radio Gdańsk.

Do policyjnego aresztu trafił 36-latek, który zaatakował dwóch klientów restauracji i groził im. Mundurowi zatrzymali także 51-latka, który wraz z 36-latkiem znieważyli policjantów podczas interwencji. Obaj mężczyźni byli nietrzeźwi. We wtorek usłyszeli zarzuty. 36-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy.

Rozwieszał plakaty z wizerunkami konkretnych osób i nawoływał do popełnienia przestępstw na ich szkodę, a także ich znieważał. Takie treści publikował również w Internecie. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli broń i amunicję. Zatrzymany to 37-letni mieszkaniec Rumi. Decyzją sądu trafił do aresztu.

Mogłoby się wydawać, że wizyty żon i partnerek w zakładach fryzjerskich wywołują raczej uśmiech na twarzach ich mężów czy partnerów. Wszak nowa fryzura (o ile zostanie zauważona) raczej powinna budzić te bardziej walentynkowe impresje niż te bliższe piątkowi trzynastego czy Blue Monday. Okazuje się, że nie zawsze. Policjanci z Gdańska zatrzymali mężczyznę, który niezadowolony z usługi przedłużenia włosów żonie... groził właścicielowi zakładu fryzjerskiego

Z jednego z centrów handlowych w śródmieściu Gdańska ukradł sofę, bo... chciał wykorzystać jej obicie do obszycia zagłówków w swoim samochodzie. 41-latek jest już w rękach policji.

W jednym z lokali Śródmieściu Gdańsku agresywni klienci zaatakowali barmankę. Kobieta zwróciła im uwagę, że piją własny alkohol i zachowują się za głośno, wówczas jeden z mężczyzn uderzył ją z pięści w twarz. W tym czasie drugi z mężczyzn groził kobiecie.

Imprezowy weekend w Gdańsku nieoczekiwanie będzie kosztował więcej 25-letniego Norwega niż być może sądził. W niedzielę rano, gdy mężczyzna wracał do wynajątego apartamentu, okazało się, że nie pamięta kodu do domofonu. W przypływie złości i ośmielony promilami, zdemolował szklane drzwi.