To była bardzo skomplikowana operacja olbrzymiej przepukliny rozworu przełykowego z całkowitym przemieszczeniem żołądka do klatki piersiowej i skrętem wewnątrzpiersiowym. Niosła za sobą duże ryzyko powikłań i konieczność długiej rekonwalescencji. Tymczasem skończyło się na pięciu niewielkich nacięciach. A wszystko dzięki wykorzystaniu „technologii przyszłości”.