Karambol na Pomorzu! Zablokowana trasa S7 po zderzeniu sześciu samochodów w Miłocinie

Aktualizacja

godz. 11:00

Policja podała, że w karambolu brało udział sześć pojazdów, a nie osiem, jak początkowo informowano.

– Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący ciężarówką, jadąc lewym pasem w kierunku Gdańska, uderzył w bariery rozdzielające pasy ruchu, w wyniku czego z naczepy pojazdu na przeciwległy pas spadł kontener. Następnie doszło do kolejnych zdarzeń z udziałem kierujących pojazdami osobowymi. Jedna osoba została przewieziona do szpitala. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi – poinformowała st. post. Zuzanna Czupryna, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim.

PRZECZYTAJ TEŻ: Wypadek na S7 w Koszwałach! Jedna osoba ranna w zderzeniu trzech ciężarówek

Na miejscu cały czas pracują służby. Policjanci wraz z technikiem kryminalistyki sporządzają oględziny miejsca zdarzenia i pojazdów oraz dokumentację fotograficzną.

– Przez najbliższe godziny na danym odcinku mogą wystąpić utrudnienia w ruchu, zablokowane są dwa pasy w kierunku Gdańska i Warszawy – dodała rzeczniczka policji w Pruszczu Gdańskim.

Karambol na Pomorzu! S7 pod Gdańskiem zablokowana. Wyznaczono objazdy

Samochód ciężarowy wjechał w bariery na pasie w kierunku Gdańska w piątek, 8 grudnia tuż przed godziną 6 rano w miejscowości Miłocin (powiat gdański, okolice Cedrów Małych). Uszkodzony został zbiornik paliwa, które rozlało się na drodze. Ponadto kontener z ładunkiem spadł na przeciwległy pas ruchu w kierunku Warszawy.

– W chwili obecnej na miejscu zdarzenia działa Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Technicznego z Tczewa, która za pomocą specjalistycznego sprzętu stara się usunąć kontener z drogi – relacjonuje bryg. Łukasz Płusa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.

PRZECZYTAJ TEŻ: Śmiertelny wypadek niedaleko Przechlewa. Nie żyje mieszkanka Koczały

W zdarzeniu obrażenia odniosła jedna osoba, którą trzeba było przewieźć do szpitala. Do interwencji wyjechało łącznie 9 zastępów pomorskich strażaków.

Jeszcze po godzinie 8 rano trasa S7 w miejscu wypadku była nieprzejezdna w obu kierunkach, a ruch kierowano na drogi objazdowe, m.in. na tzw. „starą” siódemkę.