Najpierw razem pili, potem biesiadnika pobili i skopali. Wylądowali w areszcie

Informacja o pobiciu dotarła do oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach od ratowników medycznych. Interweniowali oni w jednym z mieszkań w Czersku, gdzie doszło do pobicia mężczyzny. Na miejsce natychmiast udali się policjanci, którzy przeprowadzili niezbędne czynności dochodzeniowe, zabezpieczyli dowody i ślady, przesłuchali świadków.

CZYTAJ TAKŻE: Tragedia w powiecie kartuskim. Zwłoki mężczyzny na spalonym kempingu

Intensywna praca śledczych przyniosła szybkie wyniki, ponieważ kilka godzin po zdarzeniu zatrzymano dwie osoby. Jak ustalili policjanci, 38-letnia kobieta i 19-letni mężczyzna znali pokrzywdzonego. Przyszli do niego w nocy, wspólnie spożywali alkohol. Atmosfera musiała się jednak znacznie pogorszyć, skoro w pewnej chwili przybysze zaczęli gospodarza bić i kopać po głowie i ciele. Kobieta uderzyła go w głowę popielniczką - medycy ocenili, że poszkodowany poniósł uszczerbek na zdrowiu, mogący zagrażać jego życiu.

CZYTAJ TAKŻE: Gdynia: Śmieciarka nie zmieściła się pod wiaduktem. Kierowca utknął w kabinie

Napastnicy usłyszeli zarzuty pobicia, sąd przychylił się do wniosku prokuratury o umieszczenie podejrzanych na trzy miesiące w areszcie. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.