W Sztumie powstanie węzeł komunikacyjny przy dworcu kolejowym

Mieszkańcy Parlety i Zajezierza – dzielnic Sztumu położonych na zachód od linii kolejowej przebiegającej przez miasto, jadący do Sztumskiego Pola, Uśnic czy Białej Góry i Piekła, wszyscy borykają się od kilku tygodni ze sporymi utrudnieniami w pokonaniu przejazdu obok stacji PKP. To za sprawą przebudowy całego kwartału miasta pod kątem powstającego tam „integracyjnego węzła komunikacyjnego”. 

- To miejsce ma służyć poprawie mobilności wszystkich, którzy korzystają z rozmaitych form komunikacji – tłumaczy Bartosz Mazerski, burmistrz Sztumu. - Mamy już nową, przebudowaną stację kolejową, liczymy za systematyczny wzrost liczby połączeń. Już teraz dla wielu osób wygodniej jest pojechać do Malborka pociągiem, stamtąd mogą podążać dalej do Gdańska czy Elbląga. Chcemy doprowadzić do tego, by mieszkańcy Powiśla dojeżdżali do stacji, tu wsiadali do pociągu. Blisko peronu mają znaleźć miejsce do pozostawienia swoich pojazdów.

CZYTAJ TEŻ: Sztum: 105-letnia pacjentka przeszła zabieg wszczepienia stymulatora serca

Nie chodzi tu jedynie o samochody. Sztumski samorząd zaplanował utworzenie ścieżek pieszo-rowerowych, wiaty i stojaki dla rowerów, rzecz jasna parkingi dla pojazdów. Nie zapomniano też o stacjach ładowania dla aut elektrycznych. Jest miejsce na przystanki autobusowe. Pod kątem wspomnianego węzła integracyjnego przebudowywany jest układ ulic w pobliżu stacji kolejowej, powstaną m.in. dwa ronda zapewniające płynność ruchu. Pewnym „wąskim gardłem” może się okazać przejazd drogowo-kolejowy przez tory, lecz na razie oczekiwanie przed rogatkami trwa najwyżej kilka minut.

Sztumianie długo zabiegali o finansowanie budowy tego węzła, w końcu zmontowali budżet inwestycji z kilku źródeł. Od Obszaru Funkcjonalnego Malbork-Sztum, poprzez dotację Urzędu Marszałkowskiego do wkładu własnego. Nawet z osławionego Polskiego Ładu otrzymali fundusze. Bartosz Mazerski nie ukrywa, że bardzo mu zależy na ożywieniu tej części miasta, wykorzystuje też okazję przebudowy ulic, by zrobić gruntowny porządek z wszystkimi instalacjami podziemnymi. To prawdziwa zmora samorządów na Powiślu, ponieważ sieci sanitarne czy wodociągowe mają czasem ponad 100 lat, często wymagają już wymiany, niestety brakuje dokładnych planów oraz inwentaryzacji.

Zakres prac jest bardzo obszerny, lecz uruchomienie węzła integracyjnego zaplanowano w listopadzie bieżącego roku. Sztumianie liczą, że pozwoli to na ubieganie się u przewoźników kolejowych i autobusowych o powiększenie liczby połączeń. W sąsiednim powiecie kwidzyńskim powstaje samorządowy związek komunikacji autobusowej, sięgający już do gminy Ryjewo, graniczącej z gminą Sztum. Można rozważać współpracę lub nawet przyłączenie do tego związku – centrum komunikacyjne dla miasta i powiatu będzie już gotowe. To również sposobność do zagospodarowania budynku sztumskiego dworca kolejowego, od wielu lat zamkniętego na przysłowiowe cztery spusty. 

- Rozpoczęliśmy procedurę przejęcia dworca od spółki PKP Nieruchomości – potwierdza burmistrz Sztumu. - Formalności niestety potrwają, może nawet rok. Planujemy wstępnie wykorzystać ten budynek na cele kulturalne, choć kolej zastrzega, że jeśli mamy obiekt otrzymać nieodpłatnie, musi być przynajmniej w części używany na cele związane z komunikacją. Można tam urządzić poczekalnię dla pasażerów, której obecna stacja nie ma. Będziemy szukać funduszy zewnętrznych na zagospodarowanie budynku, który po prostu niszczeje, a szkoda.