Na Pomorzu robią pączki z 24-karatowym złotem. Jeden za... 100 złotych

300 gramów słodkości z 24 karatami złota

Za te najdroższe na świecie trzeba naprawdę sporo zapłacić. Ale my też potrafimy upiec pączka, który kosztuje... 100 złotych. W cukierniach Kaiser Patisserie w Polsce, w każdym z lokali, w ofercie tylko 8 lutego znajdzie się po kilka sztuk pączka luksusowego, czyli złotego.

300 gramowa słodkość pokryta jest 24 karatowym złotem, a w środku wypełniona aksamitnym, muślinowym kremem z szafranem. Ta odrobina luksusu nie tyle tuczy, co odchudza kieszenie.

Każdy, kto kupi takiego pączka może wygrać bilet do fabryki słodkości tej firmy, która znajduje się w Słupsku.

Kaiser Patisserie to sieć cukierni, która większość lokali ma na Pomorzu. Za projektem stoi Dawid Makurat. Cukiernik doświadczenie zdobywał w najbardziej znanych firmach w Polsce m.in. w Deseo i Odette, i w jednym z najbardziej luksusowych hoteli w Polsce, warszawskim Europejskim.

Złote pączki. Drogie, ale chętni są

Zadzwoniliśmy do cukierni z tej sieci w Sopocie z pytaniem, czy złoty pączek się sprzedaje. I usłyszeliśmy, że na dziesięć sztuk jakie wystawiono, pięć się już sprzedało.

Jeśli nie złoty pączek, to może pączek od celebryty?

Ceny pączków w lokalach należących do Kuby Wojewódzkiego budziły ogromne emocje już w ubiegłych latach. Za jedną sztukę pistacjowego pączka z pudrem malinowym, jadalnym złotem i różową czekoladą jeszcze rok temu trzeba było zapłacić 49 złotych.

W tym roku gwiazdor TVN i biznesmen w jednym postanowił wystawić zestaw, w skład którego wchodzą 4 faworki, pączek oraz 6 batoników za „tłuste” 200 złotych. Magda Gessler też sprzedaje pączki w swoim lokalu. Jeden kosztuje 22 złote. Nieco taniej można nabyć „pączucia” u aktora Piotra Adamczyka, bo za 12 złotych sztuka.

Ale i tak największe wzięcie mają pączki w osiedlowych cukierniach i dyskontach.