tłusty czwartek

Wszelkie diety dziś na boku. Tłusty czwartek jest raz w roku… W PRL ustawiały się po pączki długie kolejki. Dzisiaj też zdarza się, że trzeba po nie swoje odstać. Ale mamy za to pączki do wyboru i koloru, różniące się nie tylko kształtem, posypką czy nadzieniem, ale także ceną.

To jedyny taki dzień w roku. Tłusty czwartek. W biurach, domach na stołach królują słodkie "kulki". Chociaż te tradycyjne to z konfiturą różaną, czy z marmoladą, ale obecnie smaków nadzienia jest bez liku. Pączki jedzą tego dnia niemal wszyscy. Jedni kupują je w cukierni, inni smażą je sami.

Zgodnie z definicjami opublikowanymi w leksykonach kulinarnych, pączek to wyrób cukierniczy w postaci ciasta drożdżowego, nadziewany słodkimi konfiturami, kremami, dżemami, a czasem likierami.

Trzy, może cztery lata temu udałem się do osiedlowego sklepu sieciówki, która potrafi mieć swoje sklepy na parterze co drugiego budynku na zwartym osiedlu. Zabrakło mi mąki, więc chciałem ją dokupić.

- Zapomnijmy dziś o kaloriach i jakiś dietetycznych pączkach. Tłusty czwartek to jedno z niewielu tak radosnych świąt w ciągu roku. Jedzmy więc dziś pączki dla szczęścia i pomyślności – mówi Andrzej Paradowski z wyjątkowej na mapie nie tylko Wrzeszcza, ale i całego Gdańska cukierni. A wie, co mówi, bo w tym miejscu pączki robi się od ponad… 75 lat.