Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pamięć Ofiar Zbrodni Katyńskiej ciągle żywa

Sadzenie dębów pamięci przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, blisko 22 tys. wstążek wiszących na ogrodzeniu Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 26, apel pamięci przy pomniku Golgoty Wschodu na Cmentarzu Łostowickim, złożenie kwiatów pod tablicą Marynarzy Polskich Zamordowanych na Wschodzie i pod pomnikiem Ofiar Katynia w Gdyni – tak obchodzono Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej oraz 83. rocznicę II masowej zsyłki Polaków na Sybir.
Pamięć Ofiar Zbrodni Katyńskiej ciągle żywa

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

13 kwietnia to Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej oraz dzień pamięci wymordowanych przez NKWD na mocy decyzji władz Związku Sowieckiego w 1940 r. To właśnie 13 kwietnia 1940 roku doszło do wywózki kilkudziesięciu tysięcy polskich obywateli, przede wszystkim rodzin urzędników, sędziów, prokuratorów, profesorów, przedsiębiorców i kupców, policjantów oraz jeńców wojennych m.in. na Sybir. W ramach zbrodni katyńskiej Sowieci zamordowali w różnych miejscach ponad 21 tysięcy Polaków.

- Katyń został odkryty jako pierwszy i dlatego wszystkie zbrodnie dokonane w tych wszystkich miejscach otrzymały nazwę "zbrodni katyńskiej". W 2000 roku, pod patronatem premiera Jerzego Buzka i marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego zostały otwarte trzy cmentarze: w Charkowie, Katyniu i Miednoje. 12 lat później został otwarty czwarty cmentarz - w Bykowni. Ale jest jeszcze wiele miejsc nieodkrytych, a członkowie naszego stowarzyszenia nie znają miejsc pochówku swoich bliskich – mówiła podczas gdańskich uroczystości Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej Hanna Śliwa – Wielesiuk, prezeska Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Gdańsku, która nawiązała również do strasznej wojny, która ma teraz miejsce w Ukrainie. - Wydawało się, że historia się nie powtórzy, a dzisiaj ludzie znowu giną, tak samo, od strzału w tył głowy. Wojna na Ukrainie jest straszną rzeczą - mówiła.

W Gdańsku oficjalne obchody, zorganizowane przez miasto Gdańsk, Gdańską Rodzinę Katyńską i oddział Związku Sybiraków odbyły się przy pomniku Golgoty Wschodu na Cmentarzu Łostowickim, gdzie po odegraniu hymnów (państwowego i sybirackiego) i oficjalnych przemówieniach gości odbył się apel pamięci. Złożono też wiązanki kwiatów oraz odegrano Marsz I Brygady.

- Trudno to sobie wyobrazić, ale w ciągu kilkunastu miesięcy, w trzech falach deportacji, zesłano w głąb Związku Radzieckiego prawie pół miliona mieszkańców ziem Rzeczpospolitej Polskiej. Scenariusz deportacji zawsze był ten sam - odbywały się one według wcześniej przygotowanych list proskrypcyjnych Po wejściu do domów NKWDziści odczytywali decyzję o wywózce za Ural, do Kazachstanu czy jeszcze dalej, na Syberię. To były najczęstsze kierunki wysiedleń – mówił podczas uroczystości Piotr Borawski, zastępca prezydent Gdańska.

Katyń został odkryty jako pierwszy i dlatego wszystkie zbrodnie dokonane w tych wszystkich miejscach otrzymały nazwę "zbrodni katyńskiej". Ale jest jeszcze wiele miejsc nieodkrytych, a członkowie naszego stowarzyszenia nie znają miejsc pochówku swoich bliskich 

Hanna Śliwa – Wielesiuk / prezeska Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Gdańsku

Dęby pamięci Czesława i Jana Konaszewskich


Natomiast przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku posadzono Dęby Pamięci, by upamiętnić dwie z blisko 22 tysięcy zamordowanych przez Sowietów w Katyniu (oraz innych miejscach kaźni) osób. Pierwszy Dąb od dziś upamiętniać będzie Czesława Konaszewskiego, urzędnika państwowego w Brześciu nad Bugiem, przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Prużanie, który w 1937 r. został wicestarostą oraz naczelnikiem Wydziału Bezpieczeństwa w Kobryniu. Zginął w Katyniu między 4 a 7 kwietnia 1940 r.

Drugi Dąb posadzono ku pamięci Jana Konaszewskiego, podporucznika rezerwy piechoty, który 1 stycznia 1933 r. został przydzielony do 82. pułku piechoty. W 1939 r. był studentem ostatniego roku matematyki na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. Od kwietnia 1940 r. był przetrzymywany w obozie jenieckim w Kozielsku. Został zamordowany w Katyniu między 16 a 19 kwietnia 1940 r.

Organizatorami akcji posadzenia dębów byli: Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, Stowarzyszenie Gdańska Rodzina Katyńska oraz Stowarzyszenie Miłośników Pieśni Patriotycznej

Blisko 22 tys. wstążek, symbolizujących zamordowanych przez NKWD Polaków zawisło na płocie Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 26 w Gdańsku, która sąsiaduje z Muzeum II WŚ. To inicjatywa Urszuli Roguskiej, prezeski Stowarzyszenia Miłośników Pieśni Patriotycznej, która jest też koordynatorką Regionalnego programu „Katyń… Ocalić od zapomnienia” oraz szkolnej społeczności – nauczycieli i uczniów Szkoły Podstawowej nr 26. W akcję „Biało-czerwona dla Bohaterów Katyńskich” włączyły się też inne placówki oraz stowarzyszenia. A wszystko po to, by uczcić pamięć każdej Ofiary Zbrodni Katyńskiej.

Gdynia uczciła pamięć ofiar zbrodni katyńskiej

W Gdyni hołd pomordowanym oddano podczas oficjalnych uroczystości. Obchody rozpoczęły się od złożenia kwiatów pod tablicą Marynarzy Polskich Zamordowanych na Wschodzie przy ul. Waszyngtona 44, potem uczestnicy udali się na Cmentarz Wojenny w Redłowie.  

- Przybyliśmy tu, aby w uroczysty sposób oddać cześć naszym ojcom, mężom, braciom i wszystkim tym, którzy zostali bestialsko zamordowani w 1940 roku w lesie katyńskim oraz innych miejscach kaźni - mówiła podczas uroczystości Barbara Pytko, prezes stowarzyszenia Gdyńska Rodzina Katyńska. - Chylimy głowy i przypominamy o nich. Dokładnie wyselekcjonowano ofiary zbrodni katyńskiej, by unicestwić wszystkich, którym przyświecała myśl o odzyskaniu suwerennej ojczyzny. Ci ludzie zostali rozstrzelani, bo nie wybrali zdrady i nie poszli na współpracę z sowiecką Rosją. Należeli do elity polskiego narodu, stanowili o sile ducha.

Podczas uroczystości nie zabrakło również wspólnej modlitwy. Ponadto odczytano apel poległych, a żołnierze oddali salwę honorową. Na koniec uczestnicy złożyli wieńce i wiązanki kwiatów oraz zapalili znicze przed pomnikiem Ofiar Katynia. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama