Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Makurat Serwis Audi w Gdańsku

Będzie kolejna opinia psychiatrów w sprawie Stefana W.?

Obrońca Stefana W. wystąpił do sądu o kolejną, czwartą już, opinię biegłych sądowych - lekarzy psychiatrów w sprawie swojego 31-letniego klienta. Wcześniejsze diagnozy dotyczące stanu zdrowia zabójcy prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza były ze sobą sprzeczne.
Będzie kolejna opinia psychiatrów w sprawie Stefana W.?

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

- Czy proces zabójcy mego brata Pawła się przeciągnie? Na 13 marca zaplanowano mowy końcowe i następnie należy się spodziewać wyroku. Tymczasem obrońca wystąpił do sądu, żeby ten zwrócił się o kolejną, 4 opinię biegłych sądowych - lekarzy psychiatrów – napisał na portalu społecznościowym Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta Gdańska.

Z reprezentującym Stefana W. adwokatem Marcinem Kminkowskim usiłowaliśmy się skontaktować, na razie bezskutecznie. Gdy tylko uda nam się otrzymać jego komentarz, zamieścimy go w tym materiale.

Warto zaznaczyć, że w procesie 31-letniego dziś Stefana W., który w trakcie gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 13 stycznia 2019 roku zadał na scenie śmiertelne ciosy nożem prezydentowi Gdańska, Pawłowi Adamowiczowi, na początku stycznia 2023 r. zeznania złożyli ostatni zaplanowani świadkowie. Natomiast na 13 marca przewidziane są mowy końcowe i zakończenie rozprawy, po którym spodziewane jest ogłoszenie wyroku przez Sąd Okręgowy w Gdańsku. Orzeczenie zapadnie w pierwszej instancji i zarówno obronie, jak i oskarżeniu przysługiwało będzie prawo do apelacji.

Przypomnijmy również, że w toku śledztwa Stefan W. był kilkukrotnie badany przez lekarzy. Było to uzasadnione o tyle, że pierwsze dwie diagnozy – sporządzone jeszcze w okresie postępowania karnego - były ze sobą sprzeczne.

Opinie psychiatrów w sprawie Stefana W.

  • Pierwsza wskazywała na to, że mężczyzna dokonując zbrodni był niepoczytalny i zamiast przed sąd, ze względu na chorobę psychiczną, powinien zostać skierowany na leczenie w zamkniętym ośrodku.
  • Drugi dokument uznawał jego ograniczoną poczytalność, co nie wykluczało procesu.
  • Prokuratura zdecydowała się skierować sprawę do sądu dopiero po 3 diagnozie – oznaczającej częściową poczytalność.

CZYTAJ TEŻ: Przed sądem zabójca Pawła Adamowicza zamilkł. Co mówił w śledztwie?

Badania były uzasadnione, ponieważ Stefan W. odpowiada za najcięższe przestępstwo, zagrożone karą dożywotniego więzienia. Poza tym już wcześniej zdiagnozowano u niego schizofrenię paranoidalną, na którą leczony był m.in. w okresie pobytu w jednostkach penitencjarnych, gdzie odsiadywał wyrok 5,5 roku więzienia za napady na placówki bankowe. Dlatego Stefan W. zabił - według śledczych - działając w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie i w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli recydywy zaostrzającej potencjalny wyrok.

Porównywane przez oskarżenie do teatru, zachowanie Stefana W. na sali sadowej z jednej strony oceniać można jako symulowanie zaburzeń psychicznych, z drugiej jednak – nie sposób jednoznacznie ocenić, czy nie wynika ono z jego autentycznych problemów ze zdrowiem. Początkowo zabójca Pawła Adamowicza uparcie milczał na sali sądowej, by później wielokrotnie zachowywać się w trudny do zrozumienia sposób.

- Allah akbar! Allah akbar! - wykrzykiwał Stefan W. podczas rozprawy we wrześniu 2022 roku przed zeznaniami byłej pracownicy pogotowia [wyznanie wiary, tłumaczone jako stwierdzenie „Bóg jest wielki” – dop.red.].

Wcześniej zdarzyło się, że na ławie oskarżonych nagle zerwał naramiennik (tzw. pagon) jednemu z pilnujących go policjantów, regularnie wysyłał również do sądu wnioski, na których podpisywał się m.in. jako Jarosław Kaczyński czy dyrektor aresztu śledczego. Podczas jednej z rozpraw z wyłączeniem jawności, według relacji obecnego wówczas na sali Piotra Adamowicza, 31-latek twierdził z kolei, że jest papieżem i „członkiem rodziny watykańskiej”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaPomorskie dla Ciebie - czytaj pomorskie EU
Reklama Kampania 1,5 % Fundacja Uśmiech dziecka