Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia

Ratował życie, dostał mandat. GZDiZ rozumie, ale kary nie anuluje

Mimo złożonych odwołań, GZDiZ nie podarował kierowcy kary za brak opłaty postoju w strefie płatnego parkowania, mimo jego zapewnień, że zatrzymał auto tylko po to, by pomóc osobie leżącej na ulicy. Radni opozycji apelują do władz miasta o zmianę decyzji, z kolei GZDiZ odpowiada, że zareagował zgodnie z obowiązującymi przepisami. O konieczności ich zmiany, by podobnych przypadków uniknąć w przyszłości, mówią niektórzy samorządowcy.
Ratował życie, dostał mandat. GZDiZ rozumie, ale kary nie anuluje

Autor: fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Mężczyzna zaparkował auto na jednym z miejsc w strefie płatnego parkowania przy ul. Własna Strzecha w Gdańsku Wrzeszczu. Powodem zatrzymania samochodu, miała być leżąca na ulicy osoba, która nie dawała znaku życia. Zdarzenie, do którego doszło 14 listopada 2022 r., opisał kilka dni temu anonimowy użytkownik strony Spotted: Gdańsk Aktualny na Facebooku. Swój wpis zaczął od słów: „ku przestrodze dla osób, które nie przechodzą obojętnie obok ludzkiej krzywdy”.

„Nie czekając, zaparkowałem auto na najbliższym możliwym miejscu, tak aby nie kolidowało w przejeździe na tej jednokierunkowej drodze – czytamy we wpisie. - Rozpocząłem resuscytację jednocześnie dzwoniąc na pogotowie. Niestety pomimo wielu przejeżdżających obok aut, nikt się nie zatrzymał, aby pomóc w udzielaniu pierwsze pomocy”.

Spotted Gdańsk

Dwa miesiące po zdarzeniu mężczyzna otrzymał z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni wezwanie do pokrycia tzw. opłaty dodatkowej. Powód? Brak wniesionej zapłaty za parkowanie. W dalszej części internetowego wpisu, kierowca opisuje swoje bezskuteczne starania o anulowanie nałożonej kary, która, przypominamy, wynosi w Gdańsku 200 zł lub 130 zł w przypadku uiszczenia jej w ciągu 14 dni od momentu otrzymania zawiadomienia.

„Przyjechała karetka, zabrała mężczyznę i historia mogłaby rozejść się po kościach. Niestety na początku stycznia otrzymałem wezwanie do zapłaty za brak uiszczenia opłaty. (…) Pomimo dwóch odwołań miasto Gdańsk potrzymało Opłatę tłumacząc się, że w pierwszej kolejności należy uiścić opłatę, a dopiero później próbować komuś pomóc…(pisownia oryginalna – red.)

- To oburzające – skomentował radny Przemysław Majewski z PiS, który nagłośnił sprawę na Facobooku. - Jeśli miejska jednostka twierdzi, że najpierw należy pobrać bilet, a później ratować ludzkie życie to mamy do czynienia z głupią, skandaliczną reakcją. Obowiązkiem miasta jest wspieranie ludzkich, proobywatelskich postaw, a nie karanie za nie. Dlatego wystąpiłem z interpelacją do władz miasta, by wyjaśniono tę sytuację, ponownie zweryfikowano zgłoszenie mieszkańca i w przypadku potwierdzenia, przeproszono go i odstąpiono od opłaty.

Jeśli miejska jednostka twierdzi, że najpierw należy pobrać bilet, a później ratować ludzkie życie to mamy do czynienia z głupią, skandaliczną reakcją. Obowiązkiem miasta jest wspieranie ludzkich, proobywatelskich postaw, a nie karanie za nie.

Przemysław Majewski / radny PiS


Próbowaliśmy skontaktować się z autorem wpisu, by potwierdzić autentyczność zdarzeń opisanych w internecie. Niestety, pozostał nieuchwytny. Jednocześnie, w odpowiedzi na nasze pytania Gdański Zarząd Dróg i Zieleni nie zaprzeczył wspomnianym wydarzeniom z ul. Własna Strzecha, w szczególności składanym odwołaniom oraz powoływaniu się na nadzwyczajne okoliczności. Nie ma powodu uważać, że wpis był żartem czy nieuczciwą próbą uniknięcia słusznie naliczonej kary. Przedstawiciele miejskiej jednostki wyjaśniają, że sprawę procedowała komisja ds. opłat dodatkowych i po przeanalizowaniu dokumentacji uznała, że nałożenie opłaty dodatkowej było zasadne z powodu braku zapłaty w parkometrze. Po drugie, złożone odwołania zostały odrzucone, z powodu braku podstaw prawnych do umorzenia naliczonej kwoty. Jak przekonuje GZDiZ, w takim przypadku nie ma możliwości anulowania kary. Odwołanie mogłoby zostać uznane np. przy błędnie wpisanym nr rejestracyjnym pojazdu, ale już nie w sytuacji braku biletu, niezależnie od zaistniałych okoliczności, np. awarii parkomatu.

- Pojazd (…) znajdujący się w dniu 14.11.2022 r. o godz. 15:35 na płatnym miejscu postojowym (ul. Własna Strzecha w Gdańsku), został skontrolowany w ramach mobilnej kontroli Strefy Płatnego Parkowania. Zdjęcia wykonane podczas kontroli jednoznacznie wskazują, że (…) był unieruchomiony na płatnym miejscu postojowym. Drugi przejazd mobilnego urządzenia rejestrującego, o godz. 15:46, potwierdził postój (…) bez wniesionej opłaty. Jak wskazano w skierowanej do Pana odpowiedzi po analizie sprawy przez Komisję ds. opłat dodatkowych, opłata postojowa nie została uiszczona przez kierowcę, zatem nałożenie opłaty dodatkowej było zasadne. (…) Informuję, że w dniu 06.02.2023 r. na konto GZDiZ wpłynęła wpłata w wysokości 130,00 zł, a w dniu 10.02.2023 r. wpłata na kwotę 70,00 zł. Środki zostały zaksięgowane na poczet uregulowania opłaty dodatkowej – czytamy w piśmie skierowanym do kierowcy.

W odpowiedzi udzielonej redakcji, GZDiZ dodaje:

- Po ponownym zwróceniu się przez Klienta do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, po raz kolejny przeanalizowano zasadność nałożenia opłaty dodatkowej oraz udzielono obszernych wyjaśnień w sprawie. Mimo zrozumienia opisanej sytuacji, jak również docenienia przez GZDiZ postawy podczas zdarzenia 14.11.2022 r., w świetle obowiązujących przepisów prawa nie ma możliwości „anulowania" przedmiotowej opłaty dodatkowej.

Mimo zrozumienia opisanej sytuacji, jak również docenienia przez GZDiZ postawy podczas zdarzenia (...), w świetle obowiązujących przepisów prawa nie ma możliwości „anulowania" przedmiotowej opłaty dodatkowej.

GZDiZ

Radny Karol Ważny, z wykształcenia prawnik, zauważa, że gdyby kierowca nie zapłaciłby wspomnianych 200 zł, szansa umorzenia kary byłaby większa. Wówczas można byłoby powołać się na ordynację podatkową, której zapisy dopuszczają takie rozwiązanie w przypadku ważnego interesu strony lub publicznego. Jednak zdaniem wiceprzewodniczącego komisji samorządu i ładu publicznego, nie chodzi o szukanie prawnych wytrychów, ale takie skonstruowanie miejskiego prawa, które w podobnych sprawach nie pozostawi mieszkańców oraz pozostałych kierowców w poczuciu niesprawiedliwości.

- Z informacji jakie uzyskałem w GZDiZ wynika, że sprawa jest ciągle analizowana. Natomiast na tę chwilę nie ma szansy umorzenia kary, która została zapłacona i to przed złożeniem odwołania – mówi radny Karol Ważny z KO. – Myślę, że naszą rolą, jako radnych, jest po raz kolejny, pochylenie się nad uchwałą w sprawie ustalenia strefy płatnego parkowania i śródmiejskiej strefy płatnego parkowania, oraz taka modyfikacja przepisów, by w sytuacjach, np. zagrożenia życia, dawały możliwość odstąpienia od kary. Oczywiście, gdyby takie zmiany nastąpiły, nie będą mieć zastosowania do przypadku opisywanej osoby. W obecnej sytuacji prawnej kierowca spotkał się z pewnego rodzaju prawniczą kołomyją, w której każde rozwiązanie było dla niego złe. Trzeba temu zapobiec na przyszłość.

W najbliższych tygodniach temat ma trafić pod obrady komisji samorządu i ładu publicznego Rady Miasta Gdańska.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia
ReklamaPomorskie dla Ciebie - czytaj pomorskie EU
Reklama Kampania 1,5 % Fundacja Uśmiech dziecka