Trzy dekady po zabójstwie 16-letniej Ewy Miotk z Sierakowic sprawa wciąż budzi grozę i emocje. Nastolatka wyszła rano do szkoły i nigdy do niej nie dotarła. Jej ciało znaleziono sześć dni później na wysypisku w Paczewie. Śledczy podejrzewają, że sprawca mógł być mieszkańcem Sierakowic, a nawet seryjnym mordercą odpowiedzialnym za kolejne dwie zbrodnie.