Dyscyplinarne zwolnienie Zygmunta Zmudy-Trzebiatowskiego z pracy w Urzędzie Miasta w Gdyni miało się wiązać z niemoralnymi propozycjami składanymi urzędniczkom - czytamy w "Gazecie Wyborczej". - Nieprawdziwe informacje pojawiające się w sferze medialnej stanowią naruszenie dobrego imienia naszego klienta - odpowiadają prawnicy reprezentujący twórcę Gdyńskiego Dialogu, zapowiadając odwołanie do sądu pracy.
Aleksandra Kosiorek, prezydent Gdyni, nie wyjaśnia, dlaczego poleciła zwolnić Zygmunta Zmudę-Trzebiatowskiego, ale zapewnia, że miała mocne dowody na jego zachowania niegodne urzędnika. On sam zapowiada, że odwoła się w sądzie pracy.