Dwa lata temu Marcin Podbielski zobaczył w internecie zdjęcie Sołdka, odholowanego na remont do Gdańskiej Stoczni Remontowej. - Monumentalny dziób statku stojący w suchym doku zrobił na mnie ogromne wrażenie - wspomina.
Wykonanie projektu tatuażu zajęło dwie godziny, zaś samo tatuowanie - kolejnych sześć godzin. – Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Teraz, gdy ktoś pyta, jaki statek mam wytatuowany na ręce, chętnie opowiadam jego historię. Jestem żywą reklamą Sołdka – śmieje się Marcin Podbielski, dodając jednocześnie, że statek-muzuem stanowi dla niego niekwestionowaną ikonę Gdańska.
Rzeczywiście - statystyki pokazują, że stojący na Motławie przy nabrzeżu Ołowianki rudowęglowiec jest jednym z najchętniej odwiedzanych oddziałów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Tylko w tym roku na jego pokład weszło niemal 40 tys. osób.
- Jego atrakcyjność z pewnością podnosi wystawa pt. „Sołdek i jego czasy”, mieszcząca się w ładowniach nr 3 i 4 – ocenia dr Marcin Westphal, z-ca dyrektora ds. merytorycznych NMM. - Ekspozycja pokazuje świat historycznego statku o napędzie parowym, z którym zawiązane są życiorysy i emocje wielu ludzi morza. Prezentuje historię polskiej techniki okrętowej, w szczególności realia polityczne, społeczne oraz gospodarcze w jakich powstawał Sołdek i w jakich był eksploatowany. Wystawę wzbogacają gabloty z węglem i rudą żelaza oraz nowoczesne środki multimedialne. Podnosząc telefoniczne słuchawki można posłuchać opowieści o losach statku, z kolei na ekranach można oglądać archiwalne ujęcia przedstawiające pracę spawaczy, niterów i traserów.
Rudowęglowiec Sołdek był pierwszym statkiem pełnomorskim zbudowanym całkowicie w polskiej stoczni po II wojnie światowej. Został zwodowany dokładnie 6 listopada 1948 roku, do 30 grudnia 1980 roku odbył 1479 rejsów morskich, przewiózł ponad 3,5 miliona ton towarów, zawijając do ponad 60 portów.
Wesprzyj nas,
aby mieć wybór, alternatywę i dostęp do obiektywnej, wiarygodnej i rzetelnej informacji.
BEZ PROPAGANDY
Komentarze