Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kradzież jak z Gangu Olsena. Ukradł gołębie i wpadł, bo po drodze gubił... karmę

Nie wiadomo, czy złodziej z Rumi jest fanem „Gangu Olsena”, ale po kradzieży gołębi wpadł niczym ci filmowi złodzieje duńskiej serii. Policjanci namierzyli 48-latka, bo ten ukradł nie tylko wartościowe, wystawowe gołębie, ale też karmę, którą za sobą przez nieuwagę rozsypywał. I tak doprowadził do swojego gołębnika funkcjonariuszy. Ci zastali go, gdy tam słodko... spał.
Kradzież jak z Gangu Olsena. Ukradł gołębie i wpadł, bo po drodze gubił... karmę

Autor: Zdjęcie ilustracyjne

Rumia: Ukradł gołębie, wpadł, bo gubił karmę

W nocy z 6 na 7 stycznia w Rumi skradziono z gołębnika 28 gołębi. Nie były to jednak zwykłe ptaki, a rasowe i wystawowe o sporej wartości. Sprawą zajęli się poinformowani o tym fakcie natychmiast funkcjonariusze policji z Rumi.

- Podczas rozmowy z pokrzywdzonym oraz podczas wykonywanych oględzin miejsca zdarzenia ustalono, że doszło do kradzieży 28 gołębi hodowlanych i wystawowych oraz dwóch wiader z karmą dla ptaków. Złodziej nie zauważył, że podczas swojej ucieczki z miejsca zdarzenia gubił i rozsypywał karmę i tym samym pozostawił swój trop – przyznają policjanci.

Do wyśledzenia złodzieja policjanci „zatrudnili” także psa patrolowo – tropiącego z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. I ten, tropiąc ślady karmy dla ptaków oraz zapach złodzieja doprowadził policjantów do miejsca, w którym ukryte były gołębie.

- Na miejscu, w gołębniku policjanci zastali śpiącego tam 48-latka, który jak się okazało odpowiadał za tą kradzież. Łącznie mundurowi odzyskali 20 ptaków. Jeden nie przeżył, a 8 najprawdopodobniej uciekło podczas zdarzenia. Mężczyznę doprowadzono do wejherowskiej komendy, gdzie noc spędził w policyjnym areszcie – informują policjanci.

CZYTAJ TEŻ: Przed odsiadką za molestowanie dzieci schował się w kanapie

W poniedziałek, 8 stycznia po południu, mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzut kradzieży mienia. Sprawcy za ten czyn grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Jak się okazało, 48-latek był już znany policjantom z uwagi na inne wcześniej popełnione kradzieże.


„Ten artykuł został wsparty przez program grantowy „Media lokalne na rzecz demokracji” Journalismfund Europe”

JFE

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama