Rosjanie wyprowadzają się z konsulatu w Gdańsku. Co dalej z budynkiem przy Batorego?

Likwidacja konsulatu rosyjskiego w Gdańsku. Decyzja MSZ

Tę willę w Gdańsku Rosjanie zajmowali od czasów powojennych i traktowali ją często jak... swoją własność. Decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu przy ul. Batorego podjął szef MSZ Radosław Sikorski, w odpowiedzi na niedawne, rosyjskie akty dywersji, wymierzone w linie kolejowe w Polsce.

CZYTAJ TEŻ: Konsulat Federacji Rosyjskiej w Gdańsku zostanie zlikwidowany! Szef MSZ odpowiada na „terror państwowy”

Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska informuje, że Rosjanie mają się wyprowadzić z tego budynku do 23 grudnia, do godz. 23.59. I jak wynika z relacji obserwatorów - wyprowadzka już trwa.

Co dalej z budynkiem przy Batorego?

W przypadku samego budynku, to - jak stwierdza rzecznik - najpierw trzeba będzie ocenić jego stan techniczny w środku. A potem będzie można określić jakiego typu przeznaczenie powinien mieć. 

Czy to powinny być funkcje administracyjno-biurowe, czy związane z aktywnościami organizacji pozarządowych, czy budynek powinien służyć mieszkańcom, ta propozycja będzie zależała od tego - w jakim stanie znajduje się ta willa. I jakie nakłady na remont trzeba będzie ponieść.

Decyzja należy do rządu. Miasto zgłosi swoje propozycje

Daniel Stenzel zwraca jednak uwagę na to, że budynek należy do Skarbu Państwa. Na Pomorzu reprezentowany przez wojewodę Beatę Rutkiewicz i strona rządowa ostatecznie podejmie decyzje. 

- My na pewno zgłosimy jakieś propozycje - kończy rzecznik.

Pojawiają się już pewne nieoficjalne koncepcje. Jedną z nich, w interpelacji skierowanej do władz miasta, przedstawił gdański radny Marcin Mickun.

Ośrodek walki z dezinformacją w miejscu konsulatu?

Jak informuje w mediach społecznościowych, w swojej interpelacji zaproponował, aby w budynku po konsulacie Rosji w Gdańsku powstał ośrodek zajmujący się edukacją i przeciwdziałaniem dezinformacji.

- Miejsce, które pokazywałoby mechanizmy manipulacji, dokumentowało działania propagandowe i służyło budowaniu odporności informacyjnej, zwłaszcza w kontekście rosyjskiego wpływu na debatę publiczną. To ważny temat dla bezpieczeństwa państwa i samorządu. Cieszę się, że media zwracają na to uwagę, bo oznacza to jedno: pomysł zaczyna żyć. Teraz czas na rozmowę z mieszkańcami - pisze radny.

I proponuje nadsyłanie różnych propozycji.