Dochodzenie w sprawie gdańskiej marki Marie Zélie. Około 70 pokrzywdzonych

Problemy Marie Zélie

-- Problemy ze zwrotami pojawiły się wiosną 2021 roku. Ja poważnie nie ucierpiałam. Mniej więcej w tym czasie zdarzyło mi się czekać na pieniądze za zwróconą sukienkę około miesiąca, ale odzyskałam je po wysłaniu e-maila z napomnieniem. Wiem jednak, że są klientki, które od wielu miesięcy czekają na zwroty kwot liczonych w tysiącach złotych – opowiadała gdańszczanka [imię i nazwisko do wiadomości redakcji], która w lutym 2022 roku zgłosiła się do Zawszepomorze.pl, sygnalizując temat poważnych nieprawidłowości, do jakich mogło dochodzić w spółce Marie Zélie.

Powołująca się na katolickie wartości i umieszczająca na metkach skrót: A.M.D.G. [„Ad maiorem Dei gloriam” – „Na większą chwałę Bożą”] firma, wówczas zapowiadająca „restrukturyzację”, do dziś nie odpowiedziała na wysłaną wtedy prośbę o komentarz do sytuacji. W międzyczasie Marie Zélie stała się antybohaterką wielu publikacji medialnych, a liczba członkiń internetowej grupy „Marie Zélie – walka o zwrot środków” przekroczyła 1,5 tysiąca.

ZOBACZ: Skromność, elegancja, restrukturyzacja. Gdańska marka odzieżowa Marie Zélie ma kłopoty

Marie Zélie pod okiem prokuratury

Jak się dowiedzieliśmy, postępowanie w sprawie spółki Marie Zélie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa (właśnie w tej dzielnicy znajduje się siedziba firmy).

- Dochodzenie zostało wszczęte w dniu 28 kwietnia 2022 roku w sprawie doprowadzenia w okresie od sierpnia 2021 roku do lutego 2022 roku w Gdańsku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy wielu klientów, po uprzednim wprowadzeniu w błąd co do okoliczności związanych ze zwrotem pieniędzy po dokonanym zwrocie uprzednio zakupionego towaru – potwierdza prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, który precyzuje, że postępowanie prowadzone jest na okoliczność oszustwa, zagrożonego karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Jak słyszymy, śledczy na obecnym etapie prowadzą postępowanie w fazie „in rem”, a więc nikomu, przynajmniej jak dotąd, nie przedstawili zarzutu popełnienia przestępstwa. Nie na wszystkie zadane prokuraturze pytania dotyczące sprawy marki odzieżowej udało nam się otrzymać odpowiedź. Dowiedzieliśmy się jednak, że do organów ścigania trafiło około 70 zawiadomień pokrzywdzonych klientów sklepu internetowego mariezelie.com.

Prośbę o komentarz lub stanowisko również tym razem przesłaliśmy do gdańskiej firmy odzieżowej. Gdy go otrzymamy, opublikujemy go tutaj.