Słowny żongler, (nie)spokojna dusza, wnikliwy obserwator i słuchacz. Gdy ty odwracasz wzrok, ja nadstawiam ucho i poprawiam okulary, by dostrzec to, co właśnie przegapiasz. Dopasowuję się do nowych okoliczności jak ciecz do naczynia. Zasada, której staram się trzymać, mówi, że możliwe jest dosłownie wszystko, co można sobie wyobrazić, plus sporo rzeczy, których wyobrazić sobie nie można. Dziennikarz z 10-letnim doświadczeniem. Urodzony w internecie, gdzie czuję się jak ryba w wodzie, szczególnie w obszarze nowych mediów. Właściciel lekkiego pióra i autor nienapisanej jeszcze książki. Uczulony na hurraoptymizm i oczywistości. Miłośnik muzyki, bo życie bez ścieżki dźwiękowej jest nudne jak koszula zapięta na ostatni guzik. Nie wierzę w los i przeznaczenie. Gdybym mógł, chciałbym czytać w myślach.