Sopot: Przybiarz znalazł pocisk z II wojny światowej
Niebezpieczne odkrycie w sopockim lesie. Podczas grzybobrania mieszkaniec Sopotu natrafił na niewybuch z czasów II wojny światowej. Na miejsce natychmiast wezwano policję, która potwierdziła, że chodzi o pocisk artyleryjski.
CZYTAJ TEŻ: Dziki wykopały w lesie niewybuchy! W akcji saperzy
W akcji policja i saperzy
Na miejscu działał sierż. szt. Patryk Grycuk – sopocki dzielnicowy oraz specjalista z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego. Funkcjonariusz ocenił ryzyko i zabezpieczył teren do czasu przybycia saperów Marynarki Wojennej. Żołnierze przejęli pocisk i przewieźli go na poligon, gdzie zostanie bezpiecznie zdetonowany.

Wojenne pozostałości w lasach
To kolejne znalezisko przypominające, że niewybuchy z okresu II wojny światowej nadal mogą stanowić zagrożenie w Trójmieście i na Pomorzu. W lasach, na polach i w pasie nadmorskim regularnie odnajdywane są pociski, granaty czy miny. Mimo upływu kilkudziesięciu lat wciąż pozostają one niebezpieczne.
Jak postępować w przypadku znalezienia niewybuchu?
Policja przypomina podstawowe zasady bezpieczeństwa:
- nie dotykaj i nie przenoś podejrzanego przedmiotu,
- nie próbuj go rozbrajać,
- oddal się w bezpieczne miejsce,
- natychmiast powiadom policję, dzwoniąc pod numer 112.
Granaty zamiast grzybów. Policjanci z Nowego Dworu Gdańskiego ostrzegają
Przed niewybuchami przestrzegają też policjanci z Nowego Dworu Gdańskiego. Sezon grzybowy trwa, a w lasach Mierzei Wiślanej oprócz borowików czy podgrzybków grzybiarze mogą natknąć się na niebezpieczne pamiątki z czasów II wojny światowej – bomby lotnicze, pociski artyleryjskie czy granaty moździerzowe. Nowodworscy policjanci apelują o ostrożność i przypominają zasady postępowania w przypadku znalezienia niewybuchu.
























Napisz komentarz
Komentarze