Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Hossa nowa oferta Wiszące Ogrody - Osiedle doskonale skomunikowane

Lasy Państwowe vs. samorząd Sopotu? W tle informacja o wyroku sądu sprzed kilku miesięcy

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych przesłała w sobotę, 7 stycznia do naszej redakcji informację prasową pt. „Gmina Miasta Sopotu z prawomocnym wyrokiem sądowym w sprawie dewastacji siedliska leśnego w lasach komunalnych”. Mowa w niej m.in. o karach nałożonych na miasto za nieprawidłowe działania na terenach leśnych. Co nieco zaskakujące, to sankcje nałożone już kilka miesięcy temu, lecz wiadomość o nich nadeszła w środku tzw. długiego weekendu. Samorząd Sopotu kategorycznie zaprzecza podanym wiadomościom. Z rzecznikiem RDLP nie udało nam się skontaktować.
teren, który według RDLP w Gdańsku, miał być dewastowany przez gminę Sopot

Autor: Archiwum RDLP

Informacja Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku nadeszła w sobotę, 7 stycznia o godz. 15.34. Nadawca informuje, że „Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 31 sierpnia 2022 r. potwierdził zarzuty wobec włodarzy Gminy Miasta Sopotu dotyczące dewastacji siedliska leśnego na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Sprawa dotyczy wieloletniego wykorzystywania cennych przyrodniczo fragmentów lasów komunalnych miasta Sopotu jako wysypiska odpadów. Ten szkodliwy dla środowiska leśnego proceder odbywał się wbrew obowiązującym procedurom oraz przepisom prawa”.

RDPL w Gdańsku: Gmina Miasta Sopotu z prawomocnym wyrokiem sądowym w sprawie dewastacji siedliska leśnego w lasach komunalnych

Jak czytamy dalej w treści nadesłanej informacji:

– Sprawę ujawniły służby leśne Nadleśnictwa Gdańsk, których lasy sąsiadują z lasami komunalnymi zarządzanymi przez miasto Sopot. W trakcie wykonywania rutynowych zadań w okolicach ul. 23 Marca dostrzeżono niepokojącą ilość odpadów zielonych przemieszanych z odpadami komunalnymi zalegającymi w leśnej dolinie. Odpady były częściowo przysypane ziemią, co mogło wskazywać na próbą ukrycia wcześniej zrzuconych w tym miejscu odpadów. O sprawie poinformowano Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Gdańsku, która z urzędu podjęła czynności wyjaśniające, o czym pismem z 10.12.2020 r. poinformowano Prezydenta Jacka Karnowskiego. Postępowanie wyjaśniające potwierdziło podejrzenia gdańskich leśników, wobec czego pismem z 16.12.2020 roku poinformowano Prezydenta o wszczęciu wobec niego postępowania administracyjnego z urzędu, w sprawie wyłączenia gruntu z produkcji leśnej niezgodnie z przepisami ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Postępowanie administracyjne zakończyło się 15.09.2021 r. wydaniem decyzji o opłacie za niezgodne z prawem wyłączenie gruntu z produkcji leśnej – napisano.  

– Odwołanie się władz miasta Sopotu od tej decyzji do II instancji nie przyniosło rezultatów, wobec czego miasto zaskarżyło powyższą decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który wyrokiem z 31.08.2022 r. oddalił złożoną skargę. Od tego wyroku Prezydent Jacek Karnowski się nie odwołał, a naliczona kwota w wysokości 54 800,26 zł została przez miasto Sopot zapłacona – poinformowano.

PRZECZYTAJ TEŻ: Wielki las. „Pozyskiwanie” albo „wycinka”, o której powinniśmy, a tak trudno myśleć

– W tej szkodliwej dla środowiska leśnego działalności odrębne postępowanie podjął Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, który pismem z 12.01.2021 r. poinformował Dyrektora RDLP w Gdańsku o wszczęciu postępowania administracyjnego w przedmiocie wymierzenia kary administracyjnej za prowadzenie gospodarki odpadami bez wymaganych zezwoleń – podaje w dalszej części gdańska RDLP.

– Kontrola Inspekcji w przedmiotowej lokalizacji wykazała, że w okresie od stycznia 2018 r. do listopada 2020 r. odpady były zbierane i przetwarzane bez wymaganego zezwolenia oraz nie była prowadzona ewidencja zbierania i przetwarzania tych odpadów, co skutkowało nałożeniem kary w wysokości 100 000 zł. Niestety, nie jest to jedyny przypadek niezgodnego z prawem wyłączenia gruntów leśnych z produkcji na terenie lasów komunalnych miasta Sopotu. W stosunku do innych ujawnionych przypadków, Regionalny Dyrektor Lasów Państwowych, jako organ odpowiedzialny ustawowo za ochronę gruntów leśnych przed ich nielegalnym przekształcaniem, prowadzi dalsze postępowania. Z powodu niewłaściwego sprawowania zarządu nad lasami komunalnymi ucierpiała nie tylko przyroda, ale także finanse gminy miasta Sopot. Budzi zdziwienie i zaniepokojenie fakt braku reakcji na zaistniałą sytuację ze strony Rady Miasta Sopotu czy instytucji, takiej jak Trójmiejski Park Krajobrazowy, oraz niektórych aktywistów przyrodniczych, którym nie przeszkadzają ulokowanie na terenach lasów Trójmiasta wysypiska odpadów, a także ich zabudowa – w przypadku gdy dotyczy to lasów komunalnych – napisano.

PRZECZYTAJ TEŻ: Chcą remontu, ale nie wycinki drzew

Jak z powyższego wynika, informacje podane przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych dotyczą zdarzeń, które miały miejsce już kilka miesięcy temu. Z uwagi na treść informacji oraz porę jej nadesłania, podjęliśmy próbę kontaktu z rzecznikiem RDLP, niestety, bez powodzenia.

Gmina Miasta Sopotu dewastowała leśne siedlisko? „Oburzające jest rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji”

Mimo środka długiego weekendu, udało nam się skontaktować z Izabelą Heidrich, naczelnikiem Biura Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Sopotu, rzecznik prasową sopockiego samorządu. W odpowiedzi na informację RDLP, otrzymaliśmy oświadczenie, w którym miasto stwierdza, że Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w przesłanym komunikacie mija się z prawdą. 

– Oburzające jest rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, jakoby Gmina Miasta Sopotu dopuściła się dewastacji siedliska leśnego na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego – czytamy w oświadczeniu. – Kara, o której mowa (54 tys. zł), nie dotyczyła kompostowni, tylko drogi do miejsca, w którym kompostownia była zlokalizowana. Od tej kary Gmina Miasta Sopotu się odwołała. Zarzut dotyczący kompostowni został w postępowaniu RDLP umorzony. Nigdy żaden sąd nie kwestionował istnienia kompostownika, co jest rozwiązaniem proekologicznym.

PRZECZYTAJ TEŻ: Sejmik chciał ograniczyć wycinkę. Wojewoda uchylił uchwałę

Gmina Miasta Sopotu odwołała się od nałożonej kary w wysokości 100 tys. zł (dotyczyła nieprzedłużenia zezwolenia) do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, a termin rozpatrzenia wyznaczono na połowę 2023 roku. Protestujemy zdecydowanie przeciwko sugerowaniu i rozpowszechnianiu informacji, że Gmina Miasta Sopotu niewłaściwie sprawuje zarząd nad lasami komunalnymi. W związku z powyższym, Gmina Miasta Sopotu nie wyklucza wystąpienia na drogę sądową, w celu ochrony dobrego imienia” – napisano.

– Zastanawiające dla nas jest, dlaczego w środku długiego weekendu Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych pod dyrekcją Bartłomieja Obajtka informuje o sytuacji z połowy ubiegłego roku, kiedy to dodatkową opłatę zapłaciliśmy? Czy atak na Gminę Miasta Sopotu to odwet za wtorkową konferencję prasową w okolicy stacji benzynowej Lotos/Orlen?” – czytamy.

WIĘCEJ NA TEMAT KONFERENCJI PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Ceny paliw mogły być niższe? Oświadczenie prezesa PKN Orlen

Tyle oświadczenie samorządu Sopotu. Do tej niecodziennej sprawy z pewnością powrócimy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze