Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

29. rocznica koncertu i tragicznego pożaru hali Stoczni Gdańskiej

Kilkaset osób odniosło poparzenia, a siedem zginęło wskutek pożaru, jaki 24 listopada 1994 roku wybuchł w hali Stoczni Gdańskiej podczas koncertu zespołu Golden Life. W 29.rocznicę tragedię uczczono zapalając znicze pod pomnikiem upamiętniającym tamto wydarzenie.
Pomnik w miejscu, gdzie znajdowała się hala
Pomnik w miejscu, gdzie znajdowała się hala

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

– Ta tragedia dotknęła wielu młodych ludzi i ich rodziny, więc na pewno są wspomnienia indywidualne mieszkańców. Pamiętam ten dzień i to, że byłam nawet trochę zła na rodziców, ponieważ byłam wtedy uczennicą pierwszej klasy liceum, nie poszłam na ten koncert, rodzice nie zgodzili się. A wiele moich koleżanek i kolegów poszła. Był to koncert MTV. To było duże wydarzenie, ponieważ, pamiętajmy, że to były zupełnie inne czasy. Następnego dnia, rano, dowiedziałam się, co się stało. Był wielki smutek – wspominała w piątek 24 listopada 2023 roku, cytowana przez portal gdansk.pl, prezydent Aleksandra Dulkiewicz, która wraz z miejskimi radnymi Anną Golędzinowską i Beatą Dunajewską zapaliła znicze przy miejscu tragedii.

Po pożarze, hala została rozebrana. Obok, właśnie w miejscu, gdzie uczczono 29. rocznicę zdarzenia, ustawiono pomnik. Jest on fragmentem muru z pamiątkową tablicą - na kolumnach znajduje się belka z napisem „Życie choć piękne tak kruche jest”, a poniżej dalszy ciąg napisu: „Zrozumiał ten, kto otarł się o śmierć”, będącego cytatem z piosenki zespołu Golden Life.

Właśnie ta formacja 24 listopada 1994 roku w hali Stoczni Gdańskiej promowała swoją najnowszą płytę. Dodatkowo publiczność miała obejrzeć na telebimach transmisję z gali rozdania nagród MTV. Koncert rozpoczął się o godz. 20:00 W hali znajdowało się ponad 800 osób, chociaż twierdzi się, że widzów mogło być znacznie więcej. I nic nie wskazywało na zbliżającą się tragedię.

Po pożarze hala została rozebrana, a jedynym śladem po niej jest pomnik – fragment muru z pamiątkową tablicą – na kolumnach znajduje się tam belka z napisem: „Życie choć piękne, tak kruche jest”.

Pożar rozpoczął się około godz. 21:00. Najpierw paliły się materace, ale publiczność uznała, że to są dodatkowe efekty. Wkrótce pożar zaczął się rozprzestrzeniać w błyskawicznym tempie. Paliły się już kurtyny oraz drewniany dach. Wybuchła panika i ludzie zaczęli biec do wyjść ewakuacyjnych, tratując się wzajemnie. W tej przepychance o życie zginęła pierwsza ofiara – 13-latka, a tuż po chwili – operator nieistniejącej już dziś telewizji Sky Orunia. Dodatkowo dwa z pięciu wyjść ewakuacyjnych były zamknięte. Pierwsza jednostka straży pożarnej, która przybyła na miejsce, nie mogła zająć się gaszeniem ognia, ponieważ musiała najpierw „udrożnić” drogi ewakuacyjne.

Akcja wyprowadzenia z budynku uczestników imprezy trwała około 20 minut. Temperatura wewnątrz hali sięgała nawet 1000 stopni C. 80 osób zostało przewiezionych do Szpitala Akademii Medycznej, gdzie, w wyniku poparzeń, zmarło pięć osób. 24 osoby przetransportowano natychmiast helikopterami do szpitala poparzeń w Siemianowicach Śląskich. Chwilę po zakończeniu ewakuacji strawiony przez płomienie dach hali się zawalił.

Po pożarze hala została rozebrana, a jedynym śladem po niej jest pomnik – fragment muru z pamiątkową tablicą – na kolumnach znajduje się tam belka z napisem: „Życie choć piękne, tak kruche jest”. Poniżej ciąg dalszy napisu: „Zrozumiał ten, kto otarł się o śmierć”. To cytat z piosenki zespołu Golden Life „24.11.94”, który wówczas występował. Ale sam utwór powstał już po tragedii.

W czasie prowadzenia śledztwa prokuratura ustaliła, że przyczyną pożaru było podpalenie. Jego sprawcy lub sprawców do dziś nie udało się jednak ustalić. O nieumyślne spowodowanie tragedii oskarżeni zostali: były komendant stoczniowej straży pożarnej, ówczesny kierownik hali oraz organizatorzy imprezy. W 2012 roku dostali karę jednego roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata za sprowadzenie „niebezpieczeństwa dla życia poprzez niezapewnienie otwarcia wszystkich wyjść ewakuacyjnych”


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama