Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

45. rocznica Porozumień Sierpniowych. Otwarta Brama nr 2. Odgrodzone trzy krzyże

Głównym punktem obchodów 45 rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych w gdańskiej Stoczni było symboliczne otwarcie historycznej Bramy nr 2. Udział w uroczystościach wzięli m.in. sygnatariusze tamtych porozumień oraz uczestnicy wydarzeń pamiętnego sierpnia 1980 roku w Gdańsku. Święto Solidarności i Wolności było okazją do wspomnień i organizacji wielu innych imprez i spotkań. Ale też pokazało, że jako naród nadal stoimy po dwóch stronach barierek, bo takimi dziś odgrodzono zebranych od pomnika i od innej, drugiej uroczystości z udziałem prezydenta Karola Nawrockiego.
45. rocznica Porozumień Sierpniowych. Otwarta Brama nr 2. Odgrodzone trzy krzyże

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

31 sierpnia 1980 roku, czyli dokładnie 45 lat temu, również w niedzielę, w Gdańsku po kilkunastu dniach strajków ówczesny rząd PRL podpisał z komitetami strajkowymi Porozumienia Sierpniowe. Pozwoliły one m.in. na powstanie nowych niezależnych samorządnych związków zawodowych czy budowę pomnika Ofiar Grudnia 1970 roku. Porozumienia Sierpniowe były początkiem Solidarności i początkiem końca komunizmu w Polsce i w Europie. W 45. rocznicę tamtych wydarzeń, w samo południe uroczyście i symbolicznie otwarto Bramę nr 2. Tę, z której właśnie w niedzielę 31 sierpnia 1980 roku Lech Wałęsa, jeden z liderów strajku, ogłosił podpisanie porozumień i zakończenie strajku. Brama ta co roku otwierana jest na znak upamiętnienia powstania Solidarności w obecności niektórych bohaterów tamtych pamiętnych wydarzeń w Gdańsku - sygnatariuszy porozumień i uczestników pamiętnego Sierpnia 1980 roku, a także przedstawicieli władz centralnych i lokalnych, parlamentarzystów, samorządowców i mieszkańców - nie tylko Gdańska. 

Wkurzona Henryka Krzywonos

Po raz kolejny rocznica 31 sierpnia 1980 roku nie była okazją do wspólnego świętowania zwycięstwa demokracji i Polaków nad systemem. Znów uroczystości zostały podzielone i osobno obchodzone były przez dwie strony politycznego sporu. Przy Pomniku Poległych Stoczniowców 1970, pierwszym oficjalnym monumentem upamiętniający ludzi, którzy stracili życie z rąk władzy komunistycznej, pojawiły się nawet barierki, by odgrodzić to miejsce na odbywające się później uroczystości z udziałem prezydenta Karola Nawrockiego. To spowodowało wściekłość ludzi, którzy walczyli 45 lat temu o wolność i demokrację. Barierki ustawione na wizytę prezydenta stały się dla nich symbolem dalszego dzielenia Polaków. Uniemożliwiły też m.in. złożenie kwiatów czy wiązanek pod pomnikiem. A prezydent Karol Nawrocki pod bramą Stoczni Gdańskiej pojawił się 2,5 godziny po oficjalnych uroczystościach. Wcześniej, gdy uroczyście otwierano Bramę nr 2 prezydent spotkał się z Zarządem Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność. 

- Jestem wkurzona. 45 lat temu stała tu masa ludzi. Ludzi, którzy byli życzliwi dla tych, którzy byli za bramą – grzmiała pod historyczną Bramą nr 2 jedna z sygnatariuszek Porozumień Sierpniowych z sierpnia 1980 roku Henryka Krzywonos-Strycharska, która wówczas była 27-letnią tramwajarką i wpisała się w historyczne wydarzenia w Gdańsku.  Dziś jesteśmy podzieleni przez jednego małego człowieka po katastrofie smoleńskiej. Nie wierzę w to, że wszyscy nie możemy wrócić do tamtych czasów. Zobaczcie te bramki przy pomniku. To skandal, by tak nas dzielić. Za chwilę sama jedną z nich wyłamię. Nie życzę sobie też, by ktoś mnie kontrolował, gdy wchodzę do Europejskiego Centrum Solidarności zbudowanego przez Pawła Adamowicza, który również zginął za naszą wolność. Ci ludzie, którzy teraz stoją tam pod pomnikiem kiedyś byli z nami, ale już nie są, bo posłuchali małego kurdupla, który kazał im zachowywać się inaczej.

Borusewicz: nie zamykajmy Polski przed Ukraińcami

Również Bogdan Borusewicz, działacz opozycji demokratycznej w latach PRL i jeden z głównych organizatorów sierpniowego strajku w Stoczni Gdańskiej, prosił, by nie odgradzać Polaków od siebie.

- Cieszę się, że tylu ludzi jest dziś tutaj. To znaczy, że pamiętacie o tym pięknym okresie, o tamtym zrywie. Pozdrawiam tych, którzy są z nami teraz pod Bramą nr 2, ale też tych, którzy stoją teraz w innym miejscu. Wtedy byliśmy razem... Co roku marzy mi, że ta uroczystość będzie kiedyś wspólna. To moje marzenie wspólnoty, którą wtedy przeżywaliśmy w 1980 roku. Zwracam się do pana prezydenta Karola Nawrockiego, by usunął te bariery. One są niepotrzebne. Po co odgradzać jednych od drugich. Próbujmy się porozumieć – mówił Bogdan Borusewicz, apelując również, by nie zamykać dziś Polski przed uciekającym przed bombardowaniami Ukraińcami. - Oni dziś walczą za nas, walczą w naszym interesie, by wojna nie przeniosła się na terytorium Polski. 

Borusewicz podkreślił też, że wolność demokracja nie jest nam dana raz na zawsze i trzeba je odpowiedzialnie bronić. Głos zabrali m.in. Bogdan Lis, organizator podziemia solidarnościowego i Danuta Wałęsa, żona nieobecnego na uroczystościach Lecha Wałęsy. 

- Mnie się marzy, żebyśmy się nawzajem wspierali i rozumieli. Ta złość i nienawiść prowadzą tylko do złego. Musimy być razem i się szanować. Wtedy dojdziemy do demokracji i dobrobytu – powiedziała Danuta Wałęsa, po której wystąpieniu ludzie skandowali nazwisko jej męża. 

Zrozumieć co nas dzieli

Wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz przyznała, że w takim dniu dodatkowo czuje dumę z bycia gdańszczanką, Polką i częścią narodu, który dał światu ruch Solidarności.

- Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie było już takiego ruchu w takiej masie i sile. Życzę wszystkim i sobie, abyśmy pamiętali o tym, co nas łączy i zapominali o tym, co nas dzieli, albo przynajmniej zrozumieć dlaczego nas dzieli – powiedziała Beata Rutkiewicz. 

Również marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk żałował, że właśnie w tym symbolicznym miejscu stanęły dzielące bariery. 

- Dziś oddajemy hołd robotnikom z całego kraju, którzy potrafili upomnieć się wtedy o swoją godność, demokrację i o zmiany w Polsce. A ta Brama jest wielkim symbolem. Formalnie dzieliła gdańszczan i robotników. Ale tak naprawdę łączyła wspólnotę – mówił Struk.

Spektakl, odznaczenia, debata

Jeszcze przed uroczystym wspólnym otwarciu Bramy nr 2 odbyły się inne punkty uroczystości. Była prapremiera spektaklu Teatru Miniatura „Bibuła w tapczanie” o solidarności dla dzieci, na podstawie książki Michała Rusinka oraz wspólne wielkie drugie śniadanie, na które zaproszono przedstawicieli różnych kultur obecnych w Trójmieście i gości z całego świata. A po symbolicznym otwarciu Bramy w ogrodzie zimowym odbyła się gala wręczenia Odznaki Solidarności i Praw Człowieka ECS. Otrzymali je Piotr Adamowicz, Bożena Grzywaczewska, Maciej Grzywaczewski, Ewa Kulik-Bielińska, Bogdan Lis, Jan Rulewski, Sławomir Rybicki, Jacek Taylor, Krystyna Zachwatowicz-Wajda. Następnie zorganizowano też debatę bohaterów opozycji demokratycznej PRL w której udział wzięli Bogdan Borusewicz, Elżbieta Goetel, Ewa Kulik-Bielińska, Bogdan Lis, Jan Rulewski, Sławomir Rybicki i Janusz Steinhoff.

W ECS otwarto także wystawę fotograficzną fotoreporterów, dzięki pracy których o wydarzeniach sierpniowych w Polsce mogli dowiedzieć się ludzie na całym świecie. W ECS zawisły zdjęcia Stanisława Składanowskiego, Chrisa Niedenthala, Wojciecha Łaski, Małgorzaty Lewandowskiej i Giedymina Jabłońskiego

A w niedzielę wieczorem, o godz. 20.00 odbędzie się jeszcze debata poświęcona dziedzictwu Solidarności. Jej uczestnikami będą Danuta Wałęsa, Dominika Lasota z Inicjatywy Wschód, ukrainistka i pisarka prof. Ola Hnatiuk oraz Paweł Łatuszka – białoruski polityk, były ambasador w Polsce. Rozmowę poprowadzą Katarzyna Kasia i Grzegorz Markowski.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama