Pierwsza polska elektrownia jądrowa z finansowaniem UE. Tusk: „Budowa ruszy z kopyta”

Budowa elektrowni atomowej na Pomorzu. Jest zgoda KE na finansowanie

Premier Donald Tusk, na początku wtorkowego (9 grudnia) posiedzenia Rady Ministrów zdradził, że już lada moment Komisja Europejska wyda pozytywną decyzję dla pomocy publicznej pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Decyzja ta zapadła w rekordowo krótkim czasie i zgodnie z oczekiwaniami strony polskiej. Wniosek o notyfikację Polska złożyła we wrześniu 2024 roku. KE zaakceptowała pomoc publiczną dla projektu w niespełna 12 miesięcy od otwarcia postępowania – niemal dwa razy szybciej niż w przypadku ostatniej tego typu decyzji w Europie. 

ZOBACZ TAKŻE: Ile wynosi promieniowanie przy elektrowni jądrowej? Ministerstwo Energii

Tusk: „Budowa ruszy z kopyta jeszcze w grudniu”

- Na tę pozytywną informację czekaliśmy. Dzięki temu ta budowa będzie mogła ruszyć z kopyta i to jeszcze w grudniu. Zabezpieczyliśmy już na ten cel środki finansowe. Jeszcze w tym miesiącu pierwsze 4,6 mld zł, które zabezpieczyliśmy wspólnie z ministrem finansów, trafi do zainteresowanego podmiotu – powiedział Donald Tusk. 

Komisja Europejska od ponad roku szczegółowo sprawdzała, czy wsparcie publiczne, jakie Polska planuje przeznaczyć na elektrownię jądrową w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino jest zgodne z unijnymi zasadami pomocy. Szef rządu przyznał, że zgoda Komisja Europejskiej była w tej sprawie niezbędna i wcale nie taka łatwa do uzyskania. Ale bez pozytywnej decyzji inwestycji nie udałoby się przeprowadzić.

- Budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej staje się faktem, a decyzja Komisji Europejskiej podkreśla ogromną siłę projektu, który realizujemy. To nasz rząd zapewnił mu finansowanie i wystąpił o zgodę Komisji, którą otrzymaliśmy w rekordowym czasie - poniżej 12 miesięcy. Jest to potwierdzenie, że nasze działania są nie tylko ambitne, ale także szybkie i niezwykle skuteczne. Energia z atomu będzie jednym z fundamentów polskiego miksu energetycznego. Dziś postawiliśmy niezwykle ważny krok w kierunku jej uwolnienia. Energetyka jądrowa stanie się fundamentem polskiego bezpieczeństwa elektroenergetycznego i motorem dla naszego rozwoju gospodarczego. Już dziś jesteśmy 20. gospodarką świata. Z atomem możemy sięgnąć jeszcze dalej - komentuje Miłosz Motyka, Minister Energii. 

CZYTAJ TEŻ: Polskie Elektrownie Jądrowe przeniosą siedzibę na Pomorze? Trwają rozmowy

Jedna z największych pomocy indywidualnych w historii UE

Prezes Polskich Elektrowni Jądrowych zwraca uwagę, że to jedna z największych, o ile nie największa pomoc w historii Unii Europejskiej jeśli chodzi o pomoc publiczną.

- Wydanie przez Komisję ostatecznej decyzji akceptującej pomoc publiczną – jedną z największych, o ile nie największą pomoc indywidualną w historii Unii Europejskiej – w takim terminie oraz kształcie jest olbrzymim sukcesem strony polskiej i przykładem wzorowej współpracy pomiędzy administracją i spółką Skarbu Państwa. Otwiera ona drogę do podpisania z konsorcjum amerykańskich firm Westinghouse, dostawcą technologii i Bechtel, wykonawcą prac budowlanych, umowy na wykonanie elektrowni. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w proces dialogu z Komisją Europejską - podsumował Marek Woszczyk.

Polska "atomówka" stanie na Pomorzu

Pierwsza polska elektrownia jądrowa powstanie w gminie Choczewo, a projekt przewiduje budowę trzech reaktorów. We wrześniu 2024 r. Polska zgłosiła KE swój plan wsparcia przedsiębiorstwa państwowego Polskie Elektrownie Jądrowe sp. z o.o. w celu budowy nowej elektrowni jądrowej Lubiatowo-Kopalino. Nowa elektrownia o mocy wytwórczej energii elektrycznej do 3750 MW ma rozpocząć działalność w drugiej połowie 2030 r. Prognozowany współczynnik wykorzystania mocy elektrowni w 2040 roku wynosi około 88,5%. Dzięki temu Polska zyska dostęp do stabilnych dostaw energii elektrycznej, a odbiorcy przemysłowi będą mogli zakontraktować ją na wiele lat do przodu.