Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Czy w Tczewie powstanie elektrownia jądrowa? Wciąż nie ma jednoznacznych informacji

Po kilkunastu latach wrócił temat lokalizacji dla elektrowni jądrowych w Polsce. Już w 2010 r. opublikowano 27 potencjalnych miejsc, gdzie mogłyby zostać posadowione takie inwestycje, w tym "rankingu" znalazł się Tczew. Ani prezydent miasta, ani wójt gminy nic o tym nie wiedzą. Miasto i tak "dusi" się już w swoich granicach. PKN Orlen zaważa, że potencjalna budowa SMR (małe reaktory modułowe) nie wymaga dużych powierzchni.
Czy w Tczewie powstanie elektrownia jądrowa? Wciąż nie ma jednoznacznych informacji

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Po raz pierwszy lista potencjalnych lokalizacji dla elektrowni jądrowych w Polsce obejmująca 27 miejsc opublikowana została w 2010 roku. Już wówczas znalazł się na niej Tczew. Władze samorządowe zapytane wówczas o jakiekolwiek rozmowy w tym temacie z władzami miasta i gminy, stwierdziły zgodnie, że nikt z nimi o takiej inwestycji nie rozmawiał.

Niedawno lista ponownie trafiła do przestrzeni publicznej, jednak zarówno miasto jak i  gmina, nadal nic nie wiedzą na temat ewentualnej lokalizacji elektrowni jądrowej w samym Tczewie, czy też na terenie gminy.

W ramach Programu Polskiej Energetyki Jądrowej spółka Polskie Elektrownie Jądrowe, jako inwestor i przyszły operator ubiega się o decyzję środowiskową dla lokalizacji takiej inwestycji w Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu. Badania tego miejsca w praktyce rozpoczęły się w 2017 roku. W ich efekcie sporządzony został raport środowiskowy dla obu tych miejsc. W marcu 2022 r. skierowano wnioski o decyzję środowiskową dla Lubiatowa-Kopalina, dla trzech reaktorów AP-1000 firmy Westinghouse. Jak na razie to jedyna w kraju lokalizacja, dla której trwają prace nad decyzją środowiskową.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Inwestor złożył kluczowy wniosek dla budowy elektrowni na Pomorzu

Wraz z głównymi inwestycjami rozważana jest budowa kilkudziesięciu reaktorów BWRX-200. Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, zapowiedział, że w kwietniu poda 25 lokalizacji, gdzie powstaną takie reaktory. Orlen planuje budować je wspólnie z Synthosem. Na razie nie jest jeszcze znana dokładna lokalizacja.

Pomysł lokalizacji takiej inwestycji w samym Tczewie budzi obawy. Miasto już i tak "dusi się" w swoich granicach. Z kolei teren gminy Tczew, co prawda posiada teren pod park przemysłowy obejmujący od 150 ha do 200 ha, ale gmina ma już zobowiązania wobec potencjalnych inwestorów. Warto także pamiętać, że ziemie w gminie Tczew należą do jednym z najbardziej rodzajnych i szkoda byłoby je przeznaczać pod inwestycje.

Po raz pierwszy lista potencjalnych lokalizacji dla elektrowni jądrowych w Polsce obejmująca 27 miejsc opublikowana została w 2010 roku. Już wówczas znalazł się na niej Tczew.

O ewentualną lokalizację w Tczewie, zapytaliśmy PKN Orlen. 

- Decyzja dotycząca potencjalnej budowy SMR na terenie gminy, poprzedzona będzie nie tylko szerokimi badaniami środowiskowymi, uwzględniającymi m.in. geologię, sejsmikę i hydrologię, ale będzie podejmowana w konsultacji z przedstawicielami lokalnej społeczności, z uwzględnieniem zgłaszanych przez nią uwag i postulatów - czytamy w informacji nadesłanej przez Zespół Prasowy PKN Orlen. - Warto również zauważyć, że blok energetyczny wykorzystujący reaktor typu BWRX-300 zajmie zaledwie 10% powierzchni typowej elektrowni atomowej wykorzystującej standardowe modele reaktorów. Cała instalacja mieści się na terenie o wymiarach 260 x 332 m, przy czym sam blok energetyczny zajmuje obszar o wymiarach boiska piłkarskiego. Łącznie Grupa ORLEN planuje budowę 76 SMR-ów w 26 lokalizacjach do 2038 roku. Pierwsza jednostka miałyby zacząć pracę już w 2029 roku.

Elektrownia w Tczewie? Nie pierwszy raz

To nie pierwsze przymiarki do zlokalizowania elektrowni w powiecie tczewskim. Pierwsza z elektrowni miała powstać już w oparciu o projekt energetyczno-hydroinżynieryjny o nazwie Kaskada Dolnej Wisły. Sama koncepcja powstała już na początku XX wieku, ale powrócono do tematu w latach 60. ub. wieku. Projekt zakładał budowę zapór w 8 miejscowościach, w tym w Opaleniu i Tczewie. Kaskada miała dostarczać energię elektryczną oraz umożliwiać śródlądowy transport wodny, pozwalający połączyć centrum kraju z portami morskimi w Gdańsku i Gdyni. Do realizacji takiej inwestycji w Tczewie jednak nigdy nie doszło. 

Pod koniec 2010 roku z budowy elektrowni węglowej w Opaleniu, w gminie Gniew, zrezygnował szwedzki koncern Vattenfall. Miał to być efekt nowej strategii szwedzkiego koncernu, który stawiał na konsolidację działalności głównie na terenie Szwecji, Niemiec i Holandii. Chociaż, decyzja Vattenfallu o wycofaniu z polskiego rynku nie przekreślała nadziei na powstanie elektrowni w Opaleniu, to takie plany inwestycyjne już się nie pojawiły. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Most Tczewski niszczeje, bo konserwator zabytków zwleka z decyzją

Najbardziej zaawansowane były prace dotyczące również budowy elektrowni węglowej w okolicy Rajków, w gminie Pelplin. Podczas pierwszego spotkania inwestorów Elektrowni Północ ze spółki Polenergia, należącej do biznesowego imperium rodziny Kulczyków, zakładano, że elektrownia węglowa powstanie do 2016 r. Elektrownia o mocy 1600 MW miała powstać na ponad 200 hektarach. Opracowany był już raport oddziaływania inwestycji na środowisko naturalne. Przeprowadzono kilka spotkań z mieszkańcami, podczas których zainteresowani mogli dowiedzieć się, jak elektrownia będzie działać, jak będzie oddziaływać na otoczenie. Do finalizacji jednak nie doszło. W połowie 2018 r. wszystko wskazywało na to, że koncern wycofał się z inwestycji. 

Teraz, po 13 latach, od pierwszej informacji powraca temat elektrowni jądrowej w Tczewie. Jak będzie tym razem? Być może odpowiedź na to pytanie będzie znana po konferencji prasowej, jaką prezes PKN Orlen zwołał na 17 kwietnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaHevelka festiwal alkoholi
Reklama