Działał metodą „na zagrożone oszczędności”. Oszust zatrzymany

Przestępcy dopuszczający się oszustw i wyłudzający w ten sposób od nieświadomych poszkodowanych duże nieraz sumy pieniędzy, stosują m.in. metodę "na zagrożone oszczędności". Informują o rzekomym zagrożeniu utratą zgromadzonych na bankowym koncie pieniędzy, nakłaniają do zainstalowania aplikacji umożliwiających im zdalne dysponowanie środkami, potem pieniądze te przelewają na inne rachunki. Tym działaniom starają się przeciwstawić policjanci. Oszustów udaje się wykryć i zatrzymać.

Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją w Komendzie Miejskiej Policji w Słupsku gromadzili i analizowali wszelkie informacje dotyczące przestępców, którzy działali opisaną wyżej metodą. Jak ustalili policjanci, w sierpniu ubiegłego roku 23-letni mężczyzna skontaktował się telefonicznie z dwiema kobietami i poinformował je o zagrożonych oszczędnościach, które obie panie zgromadziły na kontach w banku. Mężczyzna przekonał rozmówczynie do zainstalowania na swoich urządzeniach aplikacji typu "Any Desk", służącej do zdalnego sterowania komputerem lub telefonem. Następnie przelał należące do nich pieniądze na inne rachunki bankowe. Kobiety straciły łącznie blisko 50 tysięcy złotych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Próbował ją oszukać „chirurg-ortopeda”. Teraz to ona ostrzega innych

- Działania policjantów doprowadziły do zatrzymania 23-letniego mieszkańca Słupska, który usłyszał zarzuty oszustwa, oszustwa komputerowego i kradzieży z włamaniem. Sąd zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie na okres 1 miesiąca. Funkcjonariusze zabezpieczyli również część z wyłudzonych pieniędzy, które w najbliższym czasie wrócą do swoich właścicieli - informuje słupska komenda.

Stróże prawa niezmiennie apelują do wszystkich o ostrożność i rozwagę w przypadku odebrania telefonu od osoby podającej się za pracownika banku, przedstawiciela instytucji publicznej lub służb mundurowych.