Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Makurat Serwis Audi w Gdańsku

Ci, którzy niegdyś stali w jednym rzędzie, teraz oszczerstwami niszczą pomnik wolnej Polski

Nazwisko Wałęsa nie tylko daje mi siłę do działania, ale przede wszystkim mobilizuje do jeszcze cięższej pracy - mówi Jarosław Wałęsa, syn legendarnego przywódcy "Solidarności" i członek Platformy Obywatelskiej.
Ci, którzy niegdyś stali w jednym rzędzie, teraz oszczerstwami niszczą pomnik wolnej Polski
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Zwycięstwo Solidarności w częściowo wolnych wyborach 4 czerwca 1989 roku, doprowadziło do odsunięcia od władzy PZPR i upadku komunizmu. Polacy są wciąż podzieleni w ich ocenie. A Pan jak traktuje to, co się wtedy w Polsce wydarzyło?

Tego dnia w Polsce społeczeństwo powiedziało dość! Dość ustrojowi podporządkowanemu sowieckiej propagandzie, ustrojowi ograniczającemu podstawowe prawa. Zwycięstwo Solidarności dało przykład i nadzieję całemu światu, że możliwe są rozwiązania bezkrwawe, pokojowe.

Czy to, że jest Pan synem charyzmatycznego wówczas przywódcy Solidarności Lecha Wałęsy, daje Panu siłę do działania, czy jest obciążeniem w działaniu?

Nazwisko Wałęsa nie tylko daje mi siłę do działania, ale przede wszystkim mobilizuje do jeszcze cięższej pracy. Siłę do działania dają mi też ludzie, których codziennie spotykam na swoje drodze i z którymi rozmawiam na różne tematy. Wiele osób serdecznie i wdzięcznością wypowiadają się o moim tacie. Z drugiej strony spotykam też tych przesiąkniętych propagandą, którzy poza przekazem partyjnej tuby propagandowej nie dopuszczają do siebie innych argumentów. Słucham i rozmawiam ze wszystkimi. Spuścizna, którą pozostawił po sobie Lech Wałęsa i Solidarność dla kolejnych pokoleń jest niszczona na naszych oczach w imię politycznych sporów. Ci, którzy niegdyś stali w jednym rzędzie, teraz oszczerstwami niszczą pomnik wolnej Polski dla zaspokojenia swoich partykularnych interesów.

Spuścizna, którą pozostawił po sobie Lech Wałęsa i Solidarność dla kolejnych pokoleń jest niszczona na naszych oczach w imię politycznych sporów. Ci, którzy niegdyś stali w jednym rzędzie, teraz oszczerstwami niszczą pomnik wolnej Polski dla zaspokojenia swoich partykularnych interesów.

Jarosław Wałęsa

Wierzy Pan, że kiedyś nadejdzie czas wspólnego świętowania 4 czerwca jako dnia wolności i solidarności? Niezależnie od poglądów i przynależności partyjnej?

Wierzę chociaż, nadzieje często nie idą w parze z rzeczywistością, nad czym chyba wszyscy ubolewamy. Marzy mi się taki dzień, 4 czerwca, gdy wszyscy ramię w ramię, bez podziałów politycznych, bez nienawiści, bez wzajemnego obrzucania się epitetami i oceniania kto jest prawdziwym Polakiem a kto nie jest, będziemy świętować. Marzy mi się to, abyśmy przynajmniej w tej fundamentalnej kwestii znaleźli wspólny język. Z ziarenka demokracji zasadzonego 4 czerwca 1989 roku wyrósł piękny, kolorowy kwiat pielęgnowany przez kolejne pokolenia. Szkoda tylko, że od 8 lat jego korzenie są tak brutalnie podcinane. Raz jeszcze chciałbym powiedzieć, że wierzę w to, że jeszcze będzie przepięknie i sytuacja w Polsce wróci do normalności. Razem możemy więcej!

Jakie znaczenie dla przyszłości Polski będą miały tegoroczne jesienne wybory parlamentarne? Jak zachęciłby Pan mieszkańców Pomorza do udziału w wyborach?

Znaczenie fundamentalne. W nadchodzących wyborach zdecydujemy na kolejne pokolenia czy Polska powróci do grona krajów demokratycznych ze stabilnym wzrostem gospodarczym i jednym z najniższych wskaźników inflacji czy też stoczy się na lata w otchłań rządów autorytarnych. Oczywiście nie można zapomnieć również o przywróceniu przestrzegania obowiązującego porządku prawnego, praw obywatelskich. PiS przez ostatnie lata swoich rządów dał karygodny przykład wybiórczej interpretacji przepisów, bezczelnego łamania Konstytucji i tworzenia kuriozalnych ustaw. Przed nami niebanalne zadanie odbudowania tego, co przedstawiciele tzw. zjednoczonej prawicy zniszczyli. Przy okazji każdych wyborów wskazuję, że są one świętem demokracji. Świadomość tego staram się budować w ludziach każdego dnia. Zachęcam więc wszystkich Państwa włącznie z mieszkańcami ukochanego Pomorza, do udziału w jesiennych wyborach. To my wszyscy zdecydujemy jak będzie wyglądała Polska na najbliższe kilkanaście lat. Użyję w tym miejscu dobrze znanej przenośni jedna kropla potrafi wydrążyć skałę. Dlatego proszę o Państwa głos! Przed nami 4 czerwca 2023.

Lider PO Donald Tusk zwołał na ten dzień wielką manifestację w Warszawie. Czy weźmie Pan w niej udział i czego pan po niej oczekuje?

Nie wyobrażam sobie, że mogłoby mnie zabraknąć na marszu 4 czerwca. Będę wspólnie z tysiącami Polek i Polaków świętował bezprecedensowy dzień w historii Polski, dzięki któremu mogę dzisiaj z Państwem swobodnie rozmawiać. Ufam, że ten właśnie marsz będzie zalążkiem zwycięstwa w nadchodzących wyborach i przywrócenia normalności w naszym pięknym kraju.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama Kampania 1,5 % Fundacja Uśmiech dziecka