Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia

Wilk „pozuje” przed kamerą w Borach Tucholskich

W Parku Narodowym „Bory Tucholskie” żyje grupa rodzina wilków. Ostatnio jeden z osobników pojawił się w oku kamery. I, co jest rzadkością, w biały dzień. - Dzięki temu możemy podziwiać go w pięknej zimowej szacie – cieszą się w Parku. Czy widok wilka w naszych lasach to nadal coś wyjątkowego?
Wilk nagrany na fotopułapkę w Parku Narodowym Bory Tucholskie (fot. screen Facebook PN Bory Tucholskie)

- Nie, widok wilka np. w Parku Narodowym „Bory Tucholskie” nie jest czymś nadzwyczajnym, ale też nie jest widokiem codziennym. Tak samo rzadkością jest nagranie go w ciągu dnia. Wilki najczęściej nagrywają się na fotopułapki w nocy, gdyż w dzień są bardzo ostrożne, a prowadzą nocny tryb życia – wyjaśnia Karolina Lubińska, starszy specjalista ds. ochrony przyrody w Parku Narodowym „Bory Tucholskie”.

Park Narodowy „Bory Tucholskie" położony jest w województwie pomorskim, na terenie powiatu chojnickiego. Karolina Lubińska potwierdza, że żyje tu grupa rodzinna wilków. Nie chce jednak zdradzać, ile dokładnie sztuk liczy stado, gdyż jak wyjaśnia, ta liczba też się zmienia, a badania nie są prowadzone każdego roku. W dodatku wiadomo, że wilki nie trzymają się sztywno granic Parku, a wędrują. Jednak jak wyjaśnia specjalistka ds. ochrony przyrody, Park „Bory Tucholskie” to dla wilków kluczowe miejsce na zimę oraz wiosnę. - Tak naprawdę wilki mogą być wszędzie, nie ma jakiś tajnych miejsc, ale ze względu na ich dobro nie ujawniamy też, gdzie został nagrany film, gdzie mogą przebywać, a tym bardziej, gdzie mają nory – wyjaśnia pracownik Parku.

Ostatnio w oku kamery, w ciągu dnia, pojawił się jeden piękny osobnik. Można odnieść wrażenie, że … przygląda się kamerze, dzięki czemu widz ma kontakt wzrokowy ze zwierzęciem. - Tak, wilki zauważają i widzą te fotopułapki, ale już do nich przywykły. Dla nas to duże ułatwienie, gdyż kamera pozwala nam podglądać te zwierzęta – wyjaśnia Karolina Lubińska.

Lęk przed wszystkimi dzikimi zwierzętami jest dla człowieka zdrowym objawem, ale też nie należy przesadzać, a na pewno w żaden sposób się nie spoufalać ze zwierzętami.

Karolina Lubińska / starszy specjalista ds. ochrony przyrody w Parku Narodowym „Bory Tucholskie”

Widok wilka w lesie nie jest już więc niczym wyjątkowym, ale nadal bardzo rzadką okazją. - Wilki prowadzą nocny tryb życia, są bardzo czujne i ostrożne, więc gdy są zdrowe i nic im nie dolega, raczej same unikają spotkania z człowiekiem i nie wchodzą w drogę – mówi Karolina Lubińska. - Ale oczywiście nie jest wykluczone, że gdzieś może nam w lesie „mignąć”.

Co wtedy? - Każdy na pewno zareaguje inaczej. Lęk przed wszystkimi dzikimi zwierzętami jest dla człowieka zdrowy, ale też nie należy przesadzać, a na pewno w żaden sposób się nie spoufalać – dodaje Lubińska.

Jak przyznaje, w Parku czasami otrzymują informacje od mieszkańców, że zauważyli oni wilka, ale to najczęściej w przypadku, gdy zwierzę niepokojąco blisko podchodzi do zabudowań. Może być wówczas chore czy ranne, a to dla pracowników Parku ważna informacja.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia
ReklamaPomorskie dla Ciebie - czytaj pomorskie EU
Reklama Kampania 1,5 % Fundacja Uśmiech dziecka