Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Człuchów: Oblewał psa farbą, bo ujadał. Policja bezradna, pomogła kamera

W Człuchowie doszło do serii aktów przemocy wobec psa, który w ciągu dwóch lat czterokrotnie został oblany farbą. Dzięki monitoringowi właścicielki udało się zidentyfikować sprawcę ostatniego incydentu – 31-letniego mieszkańca miasta. Zwierzę mogło doznać poważnych obrażeń, a sprawą zajęła się organizacja OTOZ Animals oraz policja.
Człuchów: Oblał psa farbą, bo ten nocą ujadał. Wpadł przez monitoring
Moment oblania psa farbą

Autor: Screen nagrania | OTOZ Animals

Cztery ataki farbą w dwa lata. Sprawca wreszcie zatrzymany

Ostatni raz psa farbą nieznany wówczas sprawca oblał nocą w połowie maja tego roku. Sprawa ciągnie się jednak od około dwóch lat. Czworonóg miał bowiem ujadać, szczekać i zakłócać spokój sąsiednim mieszkańcom i dlatego ktoś oblewał go farbą. Właścicielka dwukrotnie zgłosiła to na policję, jednak ta nie wniosła oskarżenia do sądu z powodu niewykrycia sprawcy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: W Egiertowie wilki wtargnęły na posesję i zagryzły psa! [FILM]

Właścicielka założyła monitoring, który ujawnił prawdę 

- Zaniepokojona właścicielka założyła monitoring, który w końcu nagrał całe zajście. Opiekunka psa zawiadomiła policję oraz nas, prosząc o wsparcie. Ten sprawca nie tylko naraził psa na cierpienie i stres, ale naraził również jego zdrowie poprzez możliwość utraty wzroku, podrażnienia skóry i nosa psa, czy wywołania reakcji alergicznej. Składamy więc zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – poinformowało o sprawie OTOZ Animals, które chce występować w tej sprawie w charakterze pokrzywdzonego, a jeśli prokurator postawi sprawcy zarzuty, to rówież w charakterze oskarżyciela posiłkowego.

31-latek przyznał się do winy

Człuchowska policja potwierdza, że dzięki monitoringowi funkcjonariusze szybko ustalili i zatrzymali sprawcę ostatniego czynu. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec Człuchowa. Ten przyznał się do ostatniego oblania psa. Jak powiedział, zrobił to z powodu ciągłego ujadania zwierzęcia, które przez swoje zachowanie utrudnia życie jemu i jego rodzinie, w tym dziecku. O karze zadecyduje sąd.

CZYTAJ TEŻ: Gdańsk: Wycieńczony pies na drodze ekspresowej. Uratowali go policjanci z grupy Speed

Wcześniejsze zarzuty wobec właścicielki oddalone

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wcześniej prowadzone było też postępowanie przeciwko właścicielce psa z artykuł 51 Kodeksu wykroczeń przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu, a dotyczyło zakłócania spokoju, porządku publicznego lub spoczynku nocnego krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem. Sąd jednak nie znalazł podstaw do ukarania właścicielki psa.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama