Pustostanów przybywa, a ceny mieszkań idą w górę
W wielu polskich miastach mieszkania pozostają puste, mimo że deweloperzy je budują. Lokale są często niewystawione na sprzedaż lub kupowane masowo przez fundusze inwestycyjne w celach spekulacyjnych. Skutkuje to ograniczoną dostępnością mieszkań i rosnącymi cenami na rynku nieruchomości.
CZYTAJ TEŻ: Ceny mieszkań od teraz jawne. Nowy obowiązek dla deweloperów
Jak działa mechanizm pustostanów?
Deweloperzy mogą celowo wstrzymywać sprzedaż mieszkań, a inwestorzy traktują je jako aktywa, które z czasem drożeją. Deweloper stawia blok, ale nie sprzedaje mieszkań lub oferuje tylko część lokali w budynku. Albo zagraniczny fundusz inwestycyjny kupuje od razu dużo mieszkań, ale nie za zamiaru ich komuś sprzedać. To wszystko powoduje, że w całym kraju jest wiele pustostanów, a dostępność mieszkań na rynku jest mniejsza, niż to wynika z oficjalnych danych. A to z kolei powoduje, że cena metra kwadratowego rośnie.
Podstawowe koszty utrzymania pustostanu są niewielkie – płaci się jedynie podatek od nieruchomości.
„Chodzi bowiem o to, że do tej pory deweloperzy płacili podatek od nieruchomości za niesprzedane mieszkania w wysokości 1,19 za metr kwadratowy rocznie, czyli tak, jak wszyscy inni za powierzchnie mieszkalne” – wyjaśnia „Gazeta Wyborcza”.
Czy deweloperom to się opłaca? Tak. Po pierwsze – droższe są mieszkania, które są w sprzedaży. Po drugie – cena pustostanu także rośnie. Po trzecie wreszcie – koszty wcale nie są takie wysokie, bo za takie puste mieszkanie płaci się po prostu podatek od nieruchomości – wcale nie taki wysoki.
Katowice wprowadzają wyższy podatek od pustostanów
Urząd Miasta Katowice podniósł podatek dla pustych mieszkań do 34 zł za metr kwadratowy, powołując się na orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2024 roku. Lokale, które nie są wykorzystywane do mieszkania i służą wyłącznie celom inwestycyjnym, są traktowane jako prowadzenie działalności gospodarczej i podlegają wyższej stawce podatkowej.
Kraków idzie śladem Katowic
Pomysł z Katowic przyjęto także w Krakowie. Radny Tomasz Maślony wskazuje, że miasto ma 70 000 pustostanów, z czego część to nowe mieszkania blokujące rynek. W związku z tym planowane jest wprowadzenie wyższego podatku od pustych lokali – zamiast 1,19 zł za m², deweloperzy będą płacić 34 zł za m². Celem zmian jest zmniejszenie spekulacji, udostępnienie mieszkań na rynku oraz zwiększenie wpływów do miejskiego budżetu – według radnego może to przynieść nawet kilkadziesiąt milionów złotych.
Wyższy podatek ma zmusić deweloperów do działania
Zmiana zasad opodatkowania ma wymusić na deweloperach i funduszach inwestycyjnych sprzedaż lub wynajem pustych mieszkań, co poprawi dostępność mieszkań na rynku i ograniczy gwałtowny wzrost cen. Kraków jest jednym z europejskich liderów pod względem wzrostu cen mieszkań – w ciągu roku wzrosły one o 19%.
























Napisz komentarz
Komentarze