Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Tak będzie wyglądać w przyszłości Skwer Kościuszki w Gdyni? Rozstrzygnięto konkurs

Pracownia Smol zwyciężyła w konkursie na „Projekt zabudowy i zagospodarowania głównej osi kompozycyjnej Gdyni – pirs przyszłości”. Członkowie sądu konkursowego docenili w koncepcji małżeństwa z Warszawy zarówno symboliczne, jak i funkcjonalne zbliżenie lądu i morza – w tym drugim przypadku, za sprawą rzeźbiarskiej promenady ciągnącej się wzdłuż osi mola południowego.
Fot. Karol Uliczny

Celem konkursu było opracowanie projektu zabudowy i zagospodarowania najważniejszej osi kompozycyjnej Gdyni – Skweru Kościuszki, Alei Jana Pawła II oraz Mola Południowego. Do 15 listopada br. napłynęło 16 prac koncepcyjnych. Zgodnie z regulaminem, sąd konkursowy wyróżnił oraz nagrodził po trzy prace. Przewodnicząca prof. Ewa Kuryłowicz doceniła wysiłek wszystkich projektantów.

- Rzadko zdarzają się takie konkursy, kiedy nie trzeba skupiać nad zagadnieniami technicznymi, a na wizji, z diagnozą tożsamości miasta, inaczej postrzeganej przez turystów, a inaczej przez mieszkańców – mówiła prof. Kuryłowicz. – Ten konkurs miał dać odpowiedź, w jakim kierunku powinien rozwijać się ten fragment miasta.

Wizualny kontakt z przestrzenią morza i portu

I nagrodę przyznano Pracowni Smol z Warszawy, która swoją odważną koncepcję oparła o wizję długiej, modernistycznej, u szczytu częściowo przeszklonej, promenady, wyniesionej ponad poziom Skweru Kościuszki, która umożliwiłaby jeszcze bliższy kontakt spacerowiczów z morzem. Istotnym elementem projektu jest również obiekt muzealny na potrzeby obsługi statku-muzeum Dar Pomorza.

„Praca wskazuje oryginalne rozwiązanie problemu zapewnienia wizualnego kontaktu z przestrzenią morza i portu, otwierając dla nich sekwencje kolejnych widoków na całej długości pirsu – podkreślono w uzasadnieniu przyznania nagrody. - Na uwagę zasługuje także koncepcja zejścia po stopniach do morza, na praktycznie całej szerokości zakończenia pirsu, co stwarza rodzaj symbolicznego zejścia lądu do wody. Ważnym elementem pracy, jest zaprojektowany na końcu mola południowego, wielofunkcyjny plac miejski przeznaczony na wszelkiego rodzaju wydarzenia kulturalne i sportowe”.

- Nie spodziewaliśmy się takiego rozstrzygnięcia – komentował „na gorąco” Tomasz Smol, który połączył się z uczestnikami wydarzenia online. - Jesteśmy z Warszawy i zawsze, gdy projektujemy w innym mieście, pojawia się trudność, aby poczuć dane miejsce od podstaw. Myślę, że przygotowanie tej koncepcji ułatwił fakt, że od kilku lat, spędzamy tu z żoną długie weekendy czy urlopy. Dzięki temu udało nam się złapać najważniejsze cechy miasta, najważniejsze elementy przestrzeni oraz dobrze odpowiedzieć na zadany problem.

Zasiadająca w sądzie konkursowym wiceprezydent Gdyni, Katarzyna Gruszecka-Spychała, podkreśliła, że członków sądu ujęło symboliczne połączenie lądu z morzem. Jednak elementem, który przesądził o nagrodzeniu tej pracy, była promenada, która wpisuje się w charakter miejsca oraz architektury śródmieścia Gdyni.

- Doceniliśmy zieleń oraz zauważenie przez autorów potrzeby istnienia placu miejskiego, który mógłby być wykorzystywany w sposób wielofunkcyjny – mówi wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki. - Kluczowym elementem jest konstrukcja, która służy podziwianiu widoków, ze specyficznym elementem jakim jest przeszklenie. Jeśli doczeka się realizacji, będzie dużą atrakcją turystyczną. Ujął nas jej kształt. Sędziowie, dość zgodnie, dostrzegli w niej symbol otwartej, zapraszającej, wyciągniętej dłoni.

Czy, ewentualnie kiedy, koncepcja mogłaby zostać zrealizowana? Po pierwsze, do projektu zgłoszono konkretne zastrzeżenia, które musiałyby zostać wyeliminowane na dalszym etapie przygotowań do inwestycji. Członkom sądu konkursowego nie spodobało się m.in. umiejscowienie w centralnym punkcie skweru wjazdu do parkingu podziemnego, którego funkcjonowanie w tym miejscu jest mało prawdopodobne.

- Na pewno jest to źródło olbrzymiej inspiracji. Osobiście chciałabym, aby zasadnicze elementy tego projektu trafiły do planu zagospodarowania przestrzennego, a w tym wymiarze, którego nie wymaga MPZP, po prostu do planu inwestycji – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała. – Gdybyśmy chcieli realizować koncepcję zbliżoną do tej nagrodzonej, niewątpliwie potrzebowalibyśmy zmiany planu, która może trwać wiele miesięcy. Obecnie realizowane mogą być drobniejsze elementy, i sądzę, że będziemy iść w tym kierunku.

Zwycięska pracownia otrzyma 50 tys. zł.

Kolejne miejsca zajęli:

  • II nagroda  - Dominik Sędzicki, Jarosław Bąkowski, Aleksander Bielawski, Michał Lubas, Maja Karoń, Natalia Gruchała,
  • III nagroda - Bazyli Domsta, Kacper Ludwiczak, Beata Wróblewska.

Wyróżnienia:

  • Jakub Bladowski, Robert Juchnevic (Roark Studio Sp. z o.o. Sp.K./Designbotic Sp. z o.o), Kacper Radziszewski (Designbotic Sp. z o.o.), Anna Modrzejewska, Ada Kowalska, Anna Czech (Roark Studio Sp. z o.o. Sp.K.),
  • Jakub Lipski, opracowanie: Jerzy Wierciński, Grzegorz Kulka, Julia Lipska,
  • Marek Bystroń.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama