Pijany wójt Przechlewa spowodował kolizję
Do zdarzenia doszło w piątek o godz. 16.30 na ul. Dworcowej w Przechlewie. Zderzyły się tam auto osobowe z dostawczym, a sprawca oddalił się z miejsca stłuczki. Policja dość szybko ustaliła, kto odpowiada za kolizję i po czterech godzinach zatrzymała 63-letniego mężczyznę.
- Kierowca volkswagena golfa na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącym fiatem ducato. Bezpośrednio po zdarzeniu wycofał, wjechał na pobliskie podwórko, pozostawił pojazd i pieszo oddalił się w nieustalonym kierunku - mówi asp. sztab. Renata Konopelska z Komendy Powiatowej Policji w Człuchowie.

CZYTAJ TEŻ: Radny PiS wydmuchał promile, tłumaczył to lekami. Są wyniki badań jego krwi
Po czterech godzinach nadal był pijany
Nawet po takim czasie wciąż był nietrzeźwy, miał półtora promila alkoholu w organiźmie. Podejrzany został zatrzymany, pobrano mu krew do badań i rozpoczęto wyjaśnianie okoliczności zdarzenia. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty - kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Szybko pojawiły się nieoficjalne informacje, że to wójt gminy Przechlewo, Andrzej Żmuda-Trzebiatowski, który ma już na swoim koncie jazdę na podwójnym gazie. W 2015 roku został ukarany za to grzywną i trzyletnim zakazem prowadzenia pojazdów.

"Przepraszam". Czy wójt poda się do dymisji?
O sprawie poinformowało Radio Weekend FM. W rozmowie z reportrem, wójt stwierdził, że nie pamięta, by oddalił się z miejsca zdarzenia, ale przyznał się do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu i przeprosił.
- Przepraszam, że pojechałem samochodem pod wpływem alkoholu. Nie powinno się to wydarzyć. Przepraszam, jeśli kogoś zawiodłem - powiedział Andrzej Żmuda-Trzebiatowski.
Czy wójt poda się do dymisji?
- Nie wiem, czy będę miał wyrok skazujący. Uczciwie pracuję dla gminy, mieszkańców, realizuję ich marzenia.
























Napisz komentarz
Komentarze