Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Wielkie rzeźby Tony'ego Cragga w Sopocie

To pierwsza wizyta artysty w Sopocie. Pokazałam mu z okna naszej biblioteki widok na molo i zatokę. Był zachwycony! – mówi Eulalia Domanowska, kuratorka wystawy Tony'ego Cragga „Alternatywna rzeczywistość” w Państwowej Galerii Sztuki Sopocie. Ekspozycję można oglądać do 15 października.
„Alternatywna rzeczywistość”, wystawa Tony'ego Cragga w PGS w Sopocie

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Sopocka wystawa Tony’ego Cragga to trzy odsłony jego prac: szklane rzeźby i instalacje, rysunki i akwarele w przestrzeni PGS oraz rzeźby usytuowane w sopockim Parku Północnym. Dzieła w przestrzeni parku robią wrażenie!

Nic dziwnego, jego dwie ikoniczne prace, meandrujące srebrne kolumny zatytułowane „Points of View”, są wysokie na 6 metrów! Świetnie prezentują się w parkowej, nadmorskiej scenerii! Pięciometrowa „Mixed Feelings” dynamicznie pnie się ku górze! Zachwycają trzymetrowe „Versus” i „Masks”, pokazywane wcześniej w muzeach świata. Dojechały do Sopotu na lawetach. Postawienie ich to była cała, niełatwa operacja logistyczna. Musieliśmy zaangażować specjalne dźwigi. Kilka dni, czekając na montaż, gościły w Instytucie Oceanologii. Za pomoc dziękujemy.

To pierwsza wizyta Tony’ego Cragga w Sopocie?

Pierwsza. Pokazałam mu z okna naszej biblioteki widok na molo i zatokę. Był zachwycony, od razu zadzwonił do syna, namawiając go na przyjazd z rodziną.

Co powinniśmy wiedzieć o Tonym Craggu, jeśli jeszcze niczego o nim nie wiemy?

Jest jednym z najważniejszych żyjących współczesnych artystów. Wywodzi się z silnej szkoły rzeźbiarzy angielskich. Wielka Brytania w drugiej połowie XX wieku to najważniejsza reprezentacja rzeźbiarzy na świecie. Zawdzięcza to niewątpliwie temu, że żyli tam i działali Henry Moore i Barbara Hepworth, którzy poprzez swoje działania i edukację stworzyli potęgę brytyjskiej rzeźby.

Wywodzą się z tej tradycji tak interesujący twórcy, jak: Anish Kapoor, który w Centrum Rzeźby w Orońsku miał wystawę w minionym roku, Antony Gormley, który gościł w Polsce w latach 90., a zatem może już czas, by znów o sobie nam przypomniał, Tracey Emin, Robert Wilson, Marc Quinn, wreszcie słynny skandalista mistrz Damien Hirst. Co najmniej trzydzieści nazwisk, które można wymienić jednym tchem! Gwiazdy rzeźbiarskiej klasy światowej!

PRZECZYTAJ TEŻ: Nie ma innej sztuki niż sztuka wolna. Wystawa w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie otwarta

Na wystawie we wnętrzu Państwowej Galerii Sztuki zobaczymy, między innymi, szklane rzeźby Cragga. Początkowo do ich wykonania używał przedmiotów gotowych bądź znalezionych, takich jak: słoiki, butelki, bukłaki na wino czy naczynia laboratoryjne.

Powiedział kiedyś, że potrafi zrobić rzeźbę z każdego materiału. Najpierw kroczył nurtem konceptualnym, używał przedmiotów gotowych, budując z nich instalacje, kilka rzeźb z tamtego okresu zobaczymy na wystawie. W roku 2009 zaczął współpracę z fundacją Adriano Berengo i jego pracownią na wyspie Murano, miejscem, które jest sercem sztuki szkła na świecie. Współpraca ta przyniosła szereg organicznych rzeźb, inspirowanych naturą i architekturą.

Wtedy to zaczął na dobre pracować ze szkłem jako formą. Szkło jako ciekły materiał, który można dowolnie formować, fascynowało go. Z rzemieślnikami, którzy pracowali w hucie na Murano, inspirowali się wzajemnie. Wspólnie przekraczali granice, poszukując najlepszych metod do stworzenia dzieł sztuki. Nasza następna wystawa, którą otworzymy 8 lipca, zaprezentuje prace 26 innych artystów pracujących na Murano. Obie te ekspozycje niejako przenikają się, nawiązując relacje.

PRZECZYTAJ TEŻ: „Bujność. Atlas nieskończonych możliwości” w Państwowej Galerii Sztuki

Mówi się o nim „Mistrz materiału”. Tworzył ze szkła, ale nie tylko…

Wykorzystywał: drewno, sklejki, metal, kamień, żywicę, ale i kostki do gry. Mimo 74 lat, nadal eksperymentuje! Jest też cenionym profesorem sztuki na wielu uczelniach. Bardzo utytułowanym, a do tego zdobył szereg nagród na całym świecie, m. in. Nagrodę Turnera dla najlepszego brytyjskiego artysty, przyznawaną przez Tate Gallery w Londynie. Otrzymał także prestiżową nagrodę Premium Imperiale w Tokio w 2007 roku i Order Zasługi Republiki Federalnej Niemiec I Klasy (2012) oraz Nagrodę za Całokształt Twórczości we Współczesnej Rzeźbie (Life Achivemenet in Contemporary Sculpture Award) w Düsseldorfie w 2017 roku. Królowa Elżbieta II przyznała mu tytuł szlachecki za całokształt twórczości i zasługi we współpracy brytyjsko-niemieckiej. Reprezentował Wielką Brytanię na Biennale Sztuki w Wenecji w 1988 roku. Muzea i galerie na całym świecie ubiegają się o jego wystawy.

Jest do tego niezwykle pracowity.

Niemal codziennie rysuje ołówkiem na papierze, zarówno szkice do swoich projektów, jak i prace autonomiczne. Jeśli akurat nie podróżuje, odwiedzając swoje liczne wystawy rozsiane po świecie, codziennie pojawia się w swojej pracowni. Chwile tam spędzone to dlań nie tylko tworzenie, ale też rodzaj medytacji i kopalni pomysłów. Rysunki, które w tym czasie powstają, również pokazujemy w Sopocie.

Coś jeszcze, poza sztuką, go interesuje?

Wraz z żoną Tatjaną w 2008 roku stworzyli Park Rzeźby Waldfrieden w Wuppertalu. W romantycznym rezerwacie natury i czterech galeriach, oprócz jego rzeźb, możemy zobaczyć wystawy innych wybitnych artystów. Poddał renowacji znajdującą się w tym parku zabytkową willę w stylu Rudolfa Steinera, zachowując w ten sposób światowe dziedzictwo architektury. Willa ta nie ma jednego kąta prostego. Jedna z galerii, cała ze szkła, zbudowana według zasady złotych proporcji, jest przestrzenią, w której rzeźby wyglądają zjawiskowo. To prawdziwe przenikanie się sztuki i natury.

Na co szczególnie powinniśmy zwrócić uwagę, oglądając sopocką wystawę?

Przede wszystkim, bardzo wszystkich proszę o ostrożne przemieszczanie się między szklanymi rzeźbami… To twardy, ale jednak kruchy materiał. Prezentujemy tu, m.in., arcyciekawy wywiad nagrany w pracowni artysty w Wuppertalu. Opowiada w nim o sobie, ale i o tym, co myśli na temat rzeźby.

Już dawno zauważył, że to epoka przemysłowa, industrialna urządziła nam ten świat. Formy, które w nim istnieją, są ograniczone. Cragg uważa, że powinnością artysty jest stwarzanie form alternatywnych, stąd tytuł naszej wystawy – „Alternatywna rzeczywistość”. To formy, które jeszcze nigdy nie powstały i których nikt jeszcze nie widział.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama