Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia

Celem odpowiedź na aktualne potrzeby świata sztuki

Międzynarodowy konkurs Baltic Horizons w Sopocie zakończył się pod koniec kwietnia. Laureatem został Andrius Labašauskas, którego rzeźba, Głębia Landsort, stanie w Parku Północnym w Sopocie. O tym, jak przebiegał konkurs, czym zaskoczył i co przed nami - rozmawiamy Marią Rosą, Prezes Fundacji Artystyczna Podróż Hestii, współorganizatora konkursu.
Celem odpowiedź na aktualne potrzeby świata sztuki
Maria Rosa: - Bardzo bym chciała znaleźć sposób, który będzie odpowiadał potrzebom artystów, ale też czasom, w których funkcjonujemy

Autor: materiał prasowy

28 kwietnia odbył się finał konkursu Baltic Horizons. Radość, ulga, smutek?

To prawda, że uczucie ulgi się pojawiło. Baltic Horizons to ogromne przedsięwzięcie, przy którym spędziliśmy wiele godzin. Połączenie ze sobą wszystkich wątków (tych był ogrom, zwłaszcza że to konkurs międzynarodowy) wymagało dużej elastyczności i kreatywności. Tym bardziej cieszy, że finalnie wszystko udało się tak jak zaplanowaliśmy.

Co było kluczowe z perspektywy ERGO Hestii i Fundacji Artystyczna Podróż Hestii przy tym projekcie? Wcześniej nie organizowaliście konkursów międzynarodowych.

To był skok na głęboką – nomen omen – wodę, ale to też nie tak, że mieliśmy obawy. Przez 20 lat organizowania konkursu Artystyczna Podróż Hestii doskonale poznaliśmy materię, z którą przyszło nam się spotkać również przy Baltic Horizons. Mamy już ogromne doświadczenie w organizacji eventów skupionych wokół sztuki. Całe swoje know-how komunikacyjne, organizacyjne, merytoryczne przeznaczyliśmy na to wydarzenie. Szlak został przetarty.

Co Panią najbardziej zaskoczyło w trakcie trwania konkursu?

Bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie jakościowe partnerstwa, o których nie myślałam wcześniej, a które udało się nawiązać przy okazji prowadzenia konkursu. W trakcie jego trwania rozmawialiśmy o tym, jak można przełożyć ideę związaną z czystością i bezpieczeństwem Morza Bałtyckiego na praktykę. By nie tylko mówić o tym problemie, ale i realnie go wesprzeć. Stąd narodził się pomysł współpracy m.in. ze Stacją Morską w Helu i jej Fokarium, Ostoją, która pomaga dzikim zwierzętom czy przedstawicielami WWF patrolującymi trójmiejskie plaże. To pozwoliło nam trochę rozszerzyć tytułowe horyzonty, zamiast zamykać się tylko w bańce związanej ze sztuką. Konkursowi zaczęło towarzyszyć wiele osób pełnych pasji. I wierzę, że te kontakty zostaną utrzymane na dłużej.

Jakie są plany Fundacji APH po finale Baltic Horizons?

Po finale dużego wydarzenia zwykle następuje przestój. Nam to jednak nie grozi. Już pod koniec czerwca ogłosimy pięć nominowanych książek w Literackiej Podróży Hestii. To projekt, który fantastycznie się rozwinął i już teraz, w trakcie 3. edycji, wywiera realny wpływ na rzeczywistość wydawniczą w Polsce. To projekt tym bardziej istotny, że 2023 to rok Wisławy Szymborskiej, a Fundacja im. Szymborskiej jest naszym głównym partnerem przy Literackiej Podróży Hestii.

Dodatkowo chciałabym, by Fundacja większą wagę przywiązywała do mniejszych, ale precyzyjniej dopasowanych do naszego profilu inicjatyw. Aktualnie nawiązujemy współpracę z Magdą Typiak, artystką wizualną, która wykonuje pracę w zieleni miejskiej – w dużym skrócie na terenach stoczniowych, zaraz za Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku, pojawi się ogromny napis „WOLNOŚĆ”. To land art, który doskonale wpisuje się w nasze wartości, więc z przyjemnością wesprzemy artystkę.

Pod koniec funkcjonowania konkursu APH środowisko artystyczne coraz więcej mówiło o zasadności organizowania konkursów sztuki. Jak na to zapatruje się APH?

Po tym, jak zostałam prezeską Fundacji APH, zarysowałam tę kwestię jako jeden z głównych problemów. Z jednej strony, trudno znaleźć odpowiednią alternatywę dla konkursów artystycznych, ale z drugiej nie można pozostać głuchym na argumenty środowiska artystycznego. Trudno nie zauważyć sensu w argumentacji, że sztuka nie powinna być poddawana prostej i bezpośredniej ocenie. Bardzo bym chciała znaleźć sposób, który będzie odpowiadał potrzebom artystów, ale też czasom, w których funkcjonujemy. To jeden z głównych celów Fundacji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia
Reklama Kampania 1,5 % Fundacja Uśmiech dziecka