Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Hossa nowa oferta Wiszące Ogrody - Osiedle doskonale skomunikowane

Emocjonalna sesja Rady Miasta Gdańska. Skandowano: Ukraina, Ukraina!

- Dziękuję wszystkim tym, którzy zostawili codzienne obowiązki i swoje siły skierowali na pomoc uchodźcom i wojsku. Dziękujemy wszystkim… W tej chwili to dla nas bardzo ważne – mówił ze łzami w oczach Oleksandr Plodystyi, konsul Ukrainy w Gdańsku, który gościł na sesji Rady Miasta Gdańska. Radni wyrazili swój podziw dla bohaterskich obrońców oklaskami oraz okrzykami: Ukraina, Ukraina!
Sesja Rady Miasta Gdańsk
(fot. Grzegorz Mehring)

Podczas czwartkowej (3.03.) sesji Rady Miasta Gdańska mocno wybrzmiały sprawy związane z sytuacją na Ukrainie. Radni oraz zaproszeni goście odnosili się zarówno do zbrodniczych działań armii Putina, kryzysu humanitarnego, jak i pomocy, którą należy uruchomić wobec przyjeżdżających do Polski. W przyjętym przez wszystkich radnych oświadczeniu w sprawie wsparcia Ukrainy, podkreślono solidarność z Ukrainkami i Ukraińcami, którzy dla niepodległości ojczyzny poświęcają to co najcenniejsze.

„W związku z napaścią Rosji na Ukrainę, Rada Miasta Gdańska wyraża swój sprzeciw wobec imperialistycznych działań skierowanych przeciw wolnemu, europejskiemu państwu i potępia agresję w stosunku do jego mieszkańców. Gdańsk jako kolebka Solidarności, miasto doświadczone w walce o demokratyczną, wolną Polskę, doskonale rozumie potrzebę obrony suwerenności, ale także strach przed silniejszym i brutalnym przeciwnikiem. (…) Zapewniamy was o naszej gotowości do niesienia pomocy humanitarnej oraz wsparcia uchodźców wojennych”.

Putin zaatakował całą wolną Europę

Podczas sesji nie brakowało emocjonalnych wystąpień. Goszczący na posiedzeniu konsul Ukrainy w Gdańsku, dziękował ze łzami w oczach za skalę ofiarowanej pomocy przez ludzi dobrej woli.

- Chcemy pokoju, ale musimy walczyć. Jesteśmy zdeterminowani, by walczyć do ostatniego mieszkańca, dopóki będziemy mieć siły – mówił Oleksandr Plodystyi. - Dziękuję wszystkim tym, którzy zostawili codzienne obowiązki i swoje siły skierowali na pomoc uchodźcom i wojsku. Dziękuję wszystkim wolontariuszom, którzy tak licznie zgłosili się do pomocy przy konsulacie oraz samorządzie. Dziękujemy wszystkim… W tej chwili to dla nas bardzo ważne – mówił przez łzy ukraiński konsul. Radni wyrazili swój podziw dla bohaterskich obrońców oklaskami oraz okrzykami: Ukraina, Ukraina!

WIĘCEJ: Województwo pomorskie wypowiada umowy z Obwodem Kaliningradzkim

Przewodnicząca klubu Wszystko dla Gdańska przyznała, że nie spodziewała się, że z mównicy będzie dziękować szefom klubów Prawa i Sprawiedliwości i Koalicji Obywatelskiej za ich wystąpienia. Radna także nie kryła emocji.

- Ta wojna ma dla mnie ludzką twarz, męża mojej córki, który jest Ukraińcem i który na Ukrainie zostawił swoją matkę – mówiła Beata Dunajewska. - W pewnym momencie zrozumiała, że może już nigdy nie zobaczyć swojego syna i wnuczki. Postawiła przyjechać do Polski. W desperackim wpisie poprosiłam o pomoc w dowiezieniu jej. Przez pół nocy odpowiadał ludziom, którzy chcieli pomóc. To jest ludzka twarz tego konfliktu. Okazało się, że Gdańsk jest pełen małych bohaterów tej wojny. Ludzie, którzy jeżdżą do Lwowa, by zabrać stamtąd zarówno Polaków, jak i Ukraińców.

Przewodnicząca WdG mówiła, że Putin zaatakował nie tylko Ukrainę, ale całą wolną Europę i Świat i niewykluczone, że stanie na granicach naszego kraju.

- Kim jest ten człowiek, kim są ludzie, którzy go wspierają? To są… Tu cisną się na usta niecenzuralne słowa – mówiła Beata Dunajewska. – Ten wróg od zawsze psuł spokój naszej społeczności. Być może, czego nikomu nie życzę, znów będziemy musieli mu stawić czoła. Podziękujmy bohaterskim córkom i synom Ukrainy, którzy dzisiaj walczą także za naszą wolność.

Gdańsk zrywa współprace z rosyjskimi miastami

Na tej samej sesji radni jednogłośnie zdecydowali o rozwiązaniu współpracy instytucjonalnej z rosyjskimi miastami Kaliningrad i Sankt Petersburg oraz formalnej relacji z miastami z obszaru Federacji Rosyjskiej. Jak zaznaczono w uchwale, Gdańsk zawsze będzie pomagać ludziom, organizacjom oraz instytucjom występującym po stronie wolności i demokracji oraz wspierać obywateli rosyjskich, którzy mają odwagę protestować przeciwko nieuzasadnionej agresji.

- W geście solidarności z miastami partnerskimi w Ukrainie, Odessą i Mariupolem, ale również z całą ukraińską wspólnota samorządową oraz wszystkimi mieszkańcami wolnej i demokratycznej Ukrainy, podjęcie tej uchwały jest zasadne - mówił Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący klubu KO. - Nie zamykamy się na współpracę w przyszłości, ale warunkiem powrotu do niej musi być uznanie przez Rosję niepodległości Ukrainy oraz powrót do szacunku wolności i demokracji.

CZYTAJ TEŻ: Działalność Domu Rosyjskiego w Gdańsku stoi pod znakiem zapytania

Prezydent Aleksandra Dulkiewicz przypomniała o funkcjonującym przy ul. Dolna Brama 8 sztabie Gdańsk Pomaga Ukrainie i punkcie pomocy imigrantom wojennym, ale także o wyzwaniach czekających samorząd.

- Tylko wczoraj przewinęło się przez niego 165 osób. 93 osoby otrzymały wszystko to, czego potrzebowały ze zbiórek. Aż 130 osób skorzystało z pomocy psychologicznej. Dziś to jedna z najpilniejszych potrzeb - mówiła prezydent Gdańska. - Dziękuję pracodawcom, którzy ślą deklaracje ofert pracy. Już 60 podmiotów zadeklarowało oferty dla 200 osób. Sytuacja na rynku pracy jest jednak zupełnie inna niż do tej pory. Część przedsiębiorców traci pracowników, którzy wyjeżdżają na Ukrainę. Z kolei do nas przyjeżdżają kobiety, które potrzebują zupełnie innej pracy. Największym wyzwaniem będzie dla nas zorganizowanie opieki dla dzieci tych kobiet.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze