Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia

Nagrał wszystkie etiudy Philipa Glassa. Zrobił to jako pierwszy Polak!

Lubię robić rzeczy, których jeszcze nikt wcześniej nie zrobił - mówi pianista Maciej Gański. Jest pierwszym Polakiem, który nagrał wszystkie etiudy amerykańskiego kompozytora Philipa Glassa. Wykonał je też na najwyższym piętrze Olivia Star
Na okładce płyty The complete piano etudes Philipa Glassa jest portret Macieja Gańskiego. Oko zakrywa dziwne akcesorium...
Na okładce płyty The complete piano etudes Philipa Glassa jest portret Macieja Gańskiego. Oko zakrywa dziwne akcesorium...

Autor: Kuba Karłowski

 Na okładce płyty The complete piano etudes Philipa Glassa jest pana portret. Oko zakrywa dziwne akcesorium. Co to jest?

To specjalne urządzenie zaprojektowane przez gdańskiego rzeźbiarza, Czesława Podleśnego, według pomysłu grafika Kuby Karłowskiego. Dodam, że zostało zaprojektowane na potrzeby tej okładki i otrzymało specjalną nazwę – Lazarus 1122. Można w nim dopatrzeć się pewnej symboliki. Oko – szkło, przez które wpatruję się w dal… A co widzę? Tego można się dowiedzieć słuchając płyty.

Jest pan pierwszym Polakiem, który nagrał wszystkie etiudy amerykańskiego kompozytora Philipa Glassa. Idzie pan na rekord?

(śmiech) Nie myślałem o tym w ten sposób. Przede wszystkim chciałem, by nie były to przypadkowo wybrane utwory, a zagrane razem - tworzyły wyjątkową całość.

Dlaczego Glass?

Okazało się, że to muzyka - co dziwne - jeszcze dość mocno niedoceniona w Polsce. Nagle też zdałem sobie sprawę z tego, że nikt takiego nagrania w naszym kraju nie dokonał. Pomyślałem, że może miło byłoby być tym pierwszym… Przyznam, że lubię robić rzeczy, których jeszcze nikt wcześniej nie zrobił. Kilka lat temu, na mojej pierwszej solowej płycie – jako pierwszy Polak – nagrałem transkrypcję Liszta uwertury z opery  Tannhäuser Wagnera. To jeden z najtrudniejszych utworów napisanych kiedykolwiek na fortepian.

Lubię wyzwania, oryginalne, zaskakujące  pomysły. Jak sobie teraz o tym myślę, to rzeczywiście takich nietypowych przedsięwzięć trochę było w moim życiu...
Lubię wyzwania, oryginalne, zaskakujące pomysły. Jak sobie teraz o tym myślę, to rzeczywiście takich nietypowych przedsięwzięć trochę było w moim życiu

Widzę, że co projekt to wyzwanie. Dla Polskiego Radia zagrał pan koncert na najwyższym piętrze Olivia Star. Im wyżej, tym lepiej się gra?

(śmiech) Lubię wyzwania, oryginalne, zaskakujące pomysły. Jak sobie teraz o tym myślę, to rzeczywiście takich nietypowych przedsięwzięć trochę było w moim życiu. Na przykład mój koncert jubileuszowy, który udało mi się zorganizować jeszcze przed pandemią w 2019 roku. Na to dwudziestolecie pracy artystycznej zaprosiłem – jakżeby inaczej - dwudziestu artystów. Koncert przybrał formę opery, podzieliłem ów na cztery, różne tematycznie, akty. Trwał też jak porządna opera - blisko cztery godziny!

Kolejny wyczyn! Te dwadzieścia etiud Glassa to kolejna odsłona tego dwudziestolecia?

Przypadek, akurat. Glass tyle etiud napisał, po prostu.

Podejrzewam, że nie jest znany tzw. szerokiej publiczności w Polsce. Gdyby miał pan Mistrza przedstawić bliżej?

To przede wszystkim kompozytor muzyki symfonicznej, operowej, filmowej, ta najbardziej znana to choćby ścieżki do obrazów: „Godziny” czy „Truman Show”. Mnie zafascynowała przede wszystkim jego opera Akhnaten z 1984 roku. Opowiada o życiu faraona, który wstępuje na tron. Przebogata twórczość! Chwytają za serce także wybrane etiudy. To nie tylko kąsek dla melomanów z krwi i kości, także dla tych którzy na co dzień nie słuchają muzyki klasycznej. Widzę jak słuchacze reagują na te kompozycje, gdy wplatam je między inne utwory na moich koncertach. Dla wielu to prawdziwe odkrycie. Bardzo się cieszę, że mogę propagować w Polsce tę muzykę.

Koncertował pan w Stanach Zjednoczonych. Miał pan okazję poznać Glassa?

Niestety, nie. Pandemia pokrzyżowała plany… Mistrz w styczniu skończył 86 lat. Może jeszcze się uda? Bardzo chciałbym.

Wspomniał pan o dwudziestoleciu pracy artystycznej… Ile miał pan lat, gdy pan zaczynał?

W roku, gdy obroniłem doktorat przyjaciele poddali mi pomysł, by zrealizować jubileuszowy koncert. Moje pierwsze tournée, po Japonii, odbyłem w 1999 roku. Miałem 15 lat. Wystąpiłem razem z Haliną Czerny-Stefańską. Uznaliśmy, że to czas, który można przyjąć za początek pracy artystycznej. Pomijając rangę artystyczną tego występu, były to też dla mnie pierwsze zarobione pieniądze. I spore przeżycia.

Jest pan gdańszczaninem. Gdańsk jest dla pana ważny?

Tutaj się urodziłem. Tu ukończyłem Akademię Muzyczną. To moje miasto. Spędziłem tu znakomitą większość mojego życia i zawsze tu wracałem. Lubię tu grać, choć należę do artystów, którzy szczególnie przeżywają występy w miastach, gdzie się urodzili. Trudno się dziwić, na mój koncert przychodzą moi studenci... To jest odpowiedzialność.

Dobra publiczność to jaka, według pana?

Ta, z którą uda się nawiązać niewyrażalny kontakt, to coś, co emanuje, co wyczuwa się podskórnie. Wiem, że słuchacze odbierają emocje, które chcę im przekazać. Że podążają za moją opowieścią. Trudno ten stan opisać słowami. Lubię występować dla południowców, albo w Chinach. Szalenie entuzjastyczna publiczność! Choć – z drugiej strony – trudno tam o ciszę, a ona też jest mi potrzebna. Ciszę jaką czasem można usłyszeć podczas koncertów w Polsce, takiej nie ma nigdzie na świecie.

Te swoje koncerty, liczy je pan?

Kilka lat temu zatrzymałem się na sześciuset… To raczej sporo.

Czasem pan odpoczywa od muzyki? Jak?

W ciszy i przyrodzie. Kocham spacery. Las, jeziora. Istniał też kiedyś sport. Pamiętam, że lubiłem biegać… (śmiech). Muszę do tego wrócić.

Muzyka nie jest dla pana wszystkim?

Nie, choć to znaczny obszar mojego życia. Odpoczywając też jej słucham. Na przykład Sinatry. Albo Marka Grechuty, Andrzeja Zauchy czy nowego SDM-u.

A o czym pan myśli grając Glassa?

Zależy od etiudy. Nie chcę zdradzać, co wtedy mam przed oczyma. Niech każdy, słysząc tę muzykę, tworzy swój własny świat.

 

Maciej Gański

Jest kontynuatorem złotej ery polskiej pianistyki”; „należy do grona wybitnych polskich pianistów młodego pokolenia”; „objawił się jako tytan fortepianu”; „doskonały wykonawca – o niezwykle przejrzystej, wręcz krystalicznej technice” – to tylko kilka wybranych cytatów z recenzji gry artysty. Ukończył on z wyróżnieniem gdańską Akademię Muzyczną im. S. Moniuszki w klasie fortepianu prof. Andrzeja Artykiewicza oraz w klasie kameralistyki prof. Anny Prabuckiej-Firlej i prof. Tadeusza Samerka. W sztuce akompaniamentu kształcił się pod kierunkiem prof. Jana Kuleszy. Jest również absolwentem prestiżowych studiów podyplomowych Solistklasse w Danish National Academy of Music w klasie prof. Christiny Bjørkøe. Na gdańskiej uczelni uzyskał tytuł doktora sztuk muzycznych. Umiejętności doskonalił, współpracując z tak wybitnymi osobowościami świata muzycznego jak m.in.: Philippe Entremont, Eugen Indjic, Andrzej Jasiński, Lee Kum-Sing, Wiera Nosina, Ewa Pobłocka czy Bernard Ringeissen. W latach 2020-2022 pełnił funkcję Dziekana Wydziału Instrumentalnego w swojej Alma Mater.

Jest laureatem ponad dwudziestu konkursów międzynarodowych i ogólnopolskich, m.in. Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego Bradshaw & Buono w Nowym Jorku (USA), Konkursu Yamaha Music Foundation of Europe Scholarship Award w Aarhus (Dania), VI Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego Vila de Capdepera na Majorce (Hiszpania), III Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w Wilnie (Litwa), VIII Międzynarodowego Konkursu Muzyki Kameralnej im. M.K. Ogińskiego w Smorgoniach (Białoruś), V Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. I.J. Paderewskiego w Bydgoszczy, VI Międzynarodowego Konkursu im. K. Szymanowskiego w Łodzi, IV Międzynarodowego Konkursu Muzyki Kameralnej im. J. Brahmsa w Gdańsku, V Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego w Zabrzu, V Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego im. L. Stefańskiego w Płocku. Jest laureatem Estrady Młodych na 41 Festiwalu Pianistyki Polskiej w Słupsku, gdzie zdobył także nagrodę za najlepsze wykonanie utworu Karola Szymanowskiego. Otrzymał liczne prestiżowe stypendia polskie i zagraniczne, m.in. Rządu Duńskiego, Ministra Kultury (pięciokrotnie), Programu Młoda Polska, Prezydenta Miasta Gdańska (czterokrotnie), Marszałka Województwa Pomorskiego. Za swoją działalność artystyczną został doceniony przyznaniem Nagrody Miasta Gdańska dla Młodych Twórców w Dziedzinie Kultury.

Artysta jest uznanym pedagogiem. Od 2009 roku prowadzi działalność dydaktyczno-naukową w Katedrze Fortepianu Akademii Muzycznej w Gdańsku – obecnie na stanowisku adiunkta. Jego podopieczni zdobywali nagrody na konkursach międzynarodowych i ogólnopolskich. Kilkunastu absolwentów jego klasy fortepianu pracuje na uczelniach i w szkołach muzycznych, odnosząc sukcesy pedagogiczne. Prowadził wiele kursów mistrzowskich oraz wykładów w zagranicznych uczelniach muzycznych i ośrodkach kulturalnych, m.in. w Pekinie, Kantonie, Chongqing, Wuhan, Wenzhou, Xuzhou, Hefei, Odense, Avellino, na Korfu. Jest jurorem na międzynarodowych konkursach pianistycznych.

Wystąpił na kilkuset koncertach, m.in. w Japonii, USA, Chinach, Egipcie, Francji, Danii, Szwecji, Niemczech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Gruzji, Bułgarii, Rumunii, Mołdawii, Bośni i Hercegowinie, we Włoszech, na Litwie, Ukrainie, Białorusi. Grał w wielu prestiżowych salach koncertowych, m.in. Salle Cortot w Paryżu czy Queen’s Hall w Black Diamond w Kopenhadze. Dokonał polskiego prawykonania IV Koncertu fortepianowego Miłosza Magina. Koncert ten wykonał także w sali paryskiego Ratusza l'Hotel de Ville. Wielokrotnie występował jako solista z licznymi orkiestrami, m.in. duńską Odense Symphony Orchestra oraz hiszpańską La Camerata Sa Nostra z Palmy. Brał udział w kilkudziesięciu międzynarodowych festiwalach muzycznych. Nagrywał dla telewizji polskiej, japońskiej, hiszpańskiej, francuskiej oraz dla polskiego i duńskiego radia. Ma w swoim dorobku pięć albumów CD, które spotkały się ze znakomitymi recenzjami od takich osobowości jak m.in. Kevin Kenner czy Antoni Wit. Jeden z trzech albumów solowych, zatytułowany Liszt Transcriptions, stał się częścią składową jego pracy doktorskiej pt. Transkrypcje pieśni i oper w twórczości Ferenca Liszta. Drugi album solowy, wydany na początku 2021 roku, to zapis pierwszego recitalu na odrestaurowanym najstarszym gdańskim fortepianie, wykonanym w Gdańsku w latach 1830/1840 przez Jacoba Bernharda Wiszniewskiego. Niezwykle bogaty repertuar koncertowy Macieja Gańskiego obejmuje m.in. III Koncert fortepianowy S. Rachmaninowa oraz lisztowską transkrypcję uwertury do opery Tännhauser R. Wagnera, które uznawane są za jedne z najtrudniejszych utworów literatury fortepianowej.

Maciej Gański doskonale czuje się również w muzyce XX i XXI wieku. W grudniu 2021 roku nakładem firmy DUX ukazała się płyta, na której dokonał premierowego nagrania I Koncertu fortepianowego „Multimirrors” (2021) gdańskiego kompozytora Kamila Cieślika, z Orkiestrą Symfoniczną Akademii Muzycznej w Gdańsku pod dyr. Sylwii Janiak-Kobylińskiej. Za to nagranie otrzymał we wrześniu 2022 roku nagrody w 2 kategoriach II Międzynarodowego Konkursu „Muzyczne Orły”. Jako pierwszy Polak dokonał nagrania kompletu 20 Etiud Philipa Glassa (1991-2012) wydanych w dwupłytowym albumie, który ukazał się na przełomie 2022 i 2023 roku nakładem firmy fonograficznej DUX.

https://www.facebook.com/GanskiPianist/


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia
ReklamaPomorskie dla Ciebie - czytaj pomorskie EU
Reklama Kampania 1,5 % Fundacja Uśmiech dziecka