SAR

Tragiczny finał poszukiwań żeglarza z jachtu Chimarea. W rejonie Rybitwiej Mielizny odnaleziono ciało 37-letniego mężczyzny, który zaginął pod koniec września.

Podczas Memoriału Pływackiego JW Formoza rozgrywanego na Zatoce Gdańskiej zaginął jeden z uczestników. Służby ratunkowe prowadziły szeroko zakrojone poszukiwania, w które zaangażowano śmigłowiec, statek ratowniczy oraz jednostki brzegowe. Akcję utrudniał bardzo silny wiatr. Pływak szczęśliwie się odnalazł.

Szybka reakcja służb uratowała sześcioosobową załogę jachtu, który zaczął nabierać wody na Zatoce Gdańskiej. Na pomoc jako pierwsza ruszyła jednostka SG-215 Straży Granicznej, a w akcji uczestniczyły również jednostki SAR.

Sprawna akcja Straży Granicznej. W czwartek, 12 czerwca w rejonie mola we Fromborku „pogranicznicy” ruszyli na ratunek mężczyźnie, który podczas uprawiania windsurfingu spadł z deski i nie mógł wydostać się z wody. Niebezpieczną sytuację zauważył spacerowicz i zaalarmował służby.

Na wraku ORP Ślązak, zatopionego w pobliżu portu w Jastarni, doszło do wypadku nurka. Alarm wszczęto przed godziną 11. Trwają szeroko zakrojone poszukiwania mężczyzny.

Pijany turysta w piątek, 29 grudnia wpadł do kanału portowego w Łebie. O incydencie poinformował w mediach społecznościowych Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Mężczyznę wyciągnęli z wody ratownicy z MSPiR przy wsparciu druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Łebie oraz PSP w Lęborku. Turysta w stanie hipotermii trafił do szpitala.

Dwaj żeglarze uratowani, trzeci odnaleziony martwy, czwarty wciąż uznany za zaginionego - to bilans akcji ratowniczej, po tym, jak w piątek około południa na Zatoce Gdańskiej w okolicach Gdyni wywrócił się jacht. Zakres poszukiwań został dzisiaj zwiększony, teraz obejmuje on cały obszar Zatoki Gdańskiej.