Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kandydaci Lewicy spotkali się z mieszkańcami Chojnic

Liderki i liderzy Lewicy starali się przekonać chojniczan, by ich serca 15 października również biły z lewej strony. Tych, którzy przyszli na otwarte spotkanie na Starym Rynku raczej do tego przekonywać nie musieli.
Magdalena Biejat
Magdalena Biejat

Autor: Olek Knitter | Zawsze Pomorze

Lewica w Chojnicach

- Musimy mówić o wadze tych wyborów i co będzie się działo, gdy opozycja je przegra – mówił do polityków Lewicy jeden z chojniczan. - Potrzebujemy w Chojnicach 20 mln zł na dokończenie budowy obwodnicy miasta i pieniędzy na inne ważne inwestycje. Osobiście uważam, że po ostatniej wizycie pana prezesa PiS-u miasto zostało bezczelnie okradzione i obrażone. Te 20 mln zł powinno być w tym mieście. A Czarzasty mieszkańcowi obiecał, że tego... dopilnuje.

Mieszkańcy dopytywali też o szczegóły programu budowy nowych mieszkań (według Lewicy ma to być wspólny projekt rządu i samorządu), prosili o budowę w kraju domów seniora (według mieszkanki osoba samotna mogłaby mieszkać w takim domu i dzięki temu zwolniłaby swoje duże mieszkanie, którego nie stać jej utrzymywać), a także prosili o kontynuowanie pomysłu „renty wdowiej”.

W ramach objazdu po województwie pomorskim – we wtorek był to Słupsk, Bytów i Chojnice, a w środę Gdańsk – liderki i liderzy Lewicy spotykają się z mieszkańcami na otwartych spotkaniach i rozmawiają o tej „dużej” polityce, jak i o tych mniejszych, lokalnych problemach.

ZOBACZ TEŻ: Znamy wszystkich pomorskich kandydatów Lewicy do Sejmu. Ile mogą zdobyć mandatów?

Na Starym Rynku w Chojnicach zjawili się ci, którzy ubiegają m.in. o poparcie na „ziemi chojnickiej” Anna Górska (kandydatka Lewicy w ramach Paktu Senackiego na senatorkę w okręgu 63) i Marek Rutka (poseł, kandydat Lewicy na posła z okręgu 26) oraz Magdalena Biejat (obecna posłanka, kandydatka do Senatu z Warszawy) i Włodzimierz Czarzasty (współprzewodniczący Nowej Lewicy, kandydat do Sejmu z jednego z okręgów w województwie śląskim).

Czarzasty w Chojnicach: 1,8 mln ludzi żyje w skrajnej biedzie

W swoim wystąpieniu Włodzimierz Czarzasty skupił się na obecnej sytuacji w Polsce, konfrontując swój pogląd z tym, o czym mówią codziennie politycy partii rządzącej. Współprzewodniczący Nowej Lewicy starał się udowodnić, że PiS – na podstawie przytaczanych przez siebie danych GUS - wcale nie załatwił wszystkich problemów i spraw socjalnych Polaków, podając jako przykłady: średni krótszy czas życia Polaków, najniższą po wojnie liczbę urodzeń, wykluczenie komunikacyjne występujące wielu regionach, brak mieszkań czy złą ochronę zdrowia.

- Według danych GUS za 2022 rok w Polsce 1,8 mln ludzi, w tym 350 tys. dzieci, żyje w skrajnej biedzie, czyli poniżej 600 zł miesięcznie na osobę w rodzinie – wyliczał Czarzasty.

O innych wyborczych pomysłach Lewicy mówili pozostali goście: Anna Górska, Magdalena Biejat i Marek Rutka. Głównie Górska, która swego czasu mieszkała nawet kilka miesięcy w Chojnicach i jak stwierdziła... nadal kocha Chojnice i Charzykowy oraz ten region, skupiła się na problemach dotykających mieszkańców miast powiatowych, takich jak Chojnice czy Bytów. Górska mówiła też o kobietach w kontekście bezpiecznego oraz legalnego przerywania ciąży i o tym, by to kobiety mogły same o tym decydować, a nie prawicowi faceci, Konfederacja czy księża. 

CZYTAJ TAKŻE: Wybory parlamentarne 2023. Pomorska Lewica niezadowolona po ogłoszeniu „jedynek”

- Politycy Lewicy nie siedzą tylko w Sejmie i nie tylko w warszawskich gabinetach i przyjeżdżają do takich ważnych miast, jak Chojnice. Rok temu też się tu spotkaliśmy przy okazji trasy „Bezpieczna Rodzina”, kiedy to promowaliśmy nasz jeden ze sztandarowych projektów „wdowiej renty”, który mimo poparcia ponad 200 tys. Polek i Polaków został wyrzucony do kosza przez PiS – mówił Marek Rutka. Kandydat na posła mówił też o wielkich problemach z psychiatrią dziecięcą i zapewniał, że będzie to priorytetem dla Lewicy po wyborach.

Mieszkańcy Chojnic skorzystali z możliwości zadawania pytań i późniejszych rozmów osobistych. Nie było bowiem kordonu policji ani żadnej ochrony, co ironicznie zauważył Włodzimierz Czarzasty, nawiązując pewnie m.in. do słynnego przyjazdu do Chojnic prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama