Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Wandale zdewastowali Pomnik Poległych Stoczniowców!

Pomnik Poległych Stoczniowców, upamiętniający ofiary Grudnia'70, został zniszczony. Nieznani sprawcy napisali na podstawie jednego z krzyży "Wybory nie. Wojna ludowa tak!", dodatkowo "ozdabiając" napis wizerunkiem skrzyżowanego sierpa i młota.
Wandale zdewastowali Pomnik Poległych Stoczniowców!

Autor: nadesłane

Pomnik Poległych Stoczniowców w Gdańsku zniszczony!

- W piątek przed godziną 10 policjanci odebrali zgłoszenie, że na Placu Solidarności  doszło do uszkodzenia pomnika Poległych Stoczniowców poprzez namalowanie na nim napisów oraz rysunku w kolorze czerwonym - mówi podinsp. Magdalena Ciska z KMP w Gdańsku. - Funkcjonariusze grupy dochodzeniowo- śledczej oraz technik kryminalistyki przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli ślady. Policjanci sprawdzają pobliski teren pod katem obecności kamer monitoringu. Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia i prowadzą czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców tego przestępstwa.

Policja wstępnie zdewastowanie pomnika  zakwalifikowała jako przestępstwo propagowania ustroju totalitarnego.

Nadzór nad gdańskimi pomnikami pełni Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku.

- Gdy otrzymaliśmy z ECS informację, że doszło do dewastacji, natychmiast na  miejsce wysłaliśmy pracownika, by usunął napis - mówi Patryk Rosiński, rzecznik ZDiZ. - Mamy duże doświadczenie z usuwaniem tego typu rysunków i napisów.

Pomnik Poległych Stoczniowców zniszczony

Pomnik ten ma szczególne znaczenie nie tylko dla mieszkańców Gdańska. Trzy krzyże z cytatem z Psalmu Czesława Miłosza („Który skrzywdziłeś człowieka prostego, śmiechem nad krzywdą jego wybuchając, (…) nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta. Możesz go zabić – narodzi się nowy. Spisane będą czyny i rozmowy." ) stanęły przed bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej 16 grudnia 1980 roku. Dokładnie dziesięć lat po tragicznych wydarzeniach grudniowych, w miejscu, gdzie zginęli pierwsi zabici stoczniowcy - Kazimierz Stojecki, Jerzy Matelski, Andrzej Perzyński i Stefan Mosiewicz..

- To, co się stało jest absolutnie nieakceptowalne - powiedział portalowi gdansk.pl Basil Kerski, dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności. -  Znak wandalizmu, który dotyczy nie tylko pomnika, ale i wybitnego dzieła sztuki. Nie mam wątpliwości, że to prowokacja. Prowokacja, która ma podgrzać atmosferę kampanii wyborczej. Usuńmy te ślady z pomnika jak najszybciej i dbajmy o język demokratycznej debaty, zdrowego sporu o jak najlepsze programy dla Polski. Nie dajmy się wciągnąć w atmosferę nienawiści i ideologicznej prowokacji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama