Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

29 incydentów wyborczych na Pomorzu. Łamanie ciszy, zrywanie banerów i plakatów

Od momentu rozpoczęcia głosowania do godziny 18. 30 policjanci odnotowali 29 przypadków łamania ciszy wyborczej oraz zrywania plakatów i banerów wyborczych. Część sprawców została ukarana mandatami, wobec pozostałych skierowano wnioski o ukaranie do sądu.

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Incydenty wyborcze na Pomorzu

Do godziny godz. 21 w niedzielę w całej Polsce obowiązuje cisza wyborcza. Pod groźbą nawet 1 mln złotych grzywny nie można publikować sondaży, agitować na rzecz kandydatów i prowadzić kampanii. Zabronione jest także niszczenie i zrywanie plakatów i banerów przeciwników politycznych. Nie wszyscy jednak dostosowali się do prawnych ograniczeń.

- Pomorscy policjanci do tej pory interweniowali 29 razy wobec osób które m.in. umieszczały banery i plakaty wyborcze łamiąc tym samym ciszę wyborczą - mówi sierż. sztab. Piotr Pawłowski. z Zespołu Prasowego KWP w Gdańsku. -  Wykroczenia dotyczyły także zrywania plakatów i banerów wyborczych. W tym przypadku policjanci podjęli wszystkie niezbędne czynności, wykonywali dokumentacje fotograficzna, przesłuchiwali świadków, zabezpieczali nagrania z kamer monitoringu. W przypadku zatrzymania sprawcy na miejscu zdarzenia policjanci nakładali mandaty karne lub kierowali wnioski o ukaranie do sądu w związku z popełnionymi wykroczeniami.

CZYTAJ TEŻ: Wybory 2023 na Pomorzu. Są nowe dane o frekwencji. Jak jest na Pomorzu?

Policjanci interweniowali między innymi w Sopocie, Gdyni, Gdańsku, Kwidzynie, Pruszczu Gdańskim, Lęborku, Wejherowie, Tczewie i Słupsku.

W Tczewie członek komisji agitował

- W Tczewie, w siedzibie obwodowej komisji wyborczej, członek komisji wyborczej agitował za jedną z partii politycznych - mówił na konferencji prasowe szef PKW Sylwester Marciniak. – Na miejsce wezwano patrol policji. Przyjęto zawiadomienie od przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej. Postanowieniem Okręgowej Komisji Wyborczej ten członek został wykluczony z dalszych prac. Z kolei w Żaganiu przewodnicząca zawiadomiła o wyniesieniu przez jednego mężczyznę trzech kart do głosowania, które otrzymał od komisji.

W Gdańsku wyborca dostał kartę z zakreślonym nazwiskiem

Gdańscy policjanci zajmują się sprawą możliwego wydania karty do głosowania z zaznaczonym nazwiskiem jednego z kandydatów w wyborach do Senatu. Do incydentu doszło w komisji nr 98 na Niedźwiedniku. Zawiadomienie na komisariacie złożył sam wyborca. Wcześniej mężczyzna opublikował na platformie X nagranie dźwiękowe z lokalu, na którym słychać jak protestuje przeciwko wydaniu wypełnionej karty.

Do incydentu w obwodowej komisji wyborczej nr 98 w Szkole Podstawowej nr 38 w Gdańsku doszło przed godz. 15. Jeden z wyborców zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie oraz nagranie dźwiękowe mające potwierdzać wydanie przez członka komisji karty do głosowania na senatora, ze znakiem „x” postawionym przy nazwisku wicemarszałka Bogdana Borusewicza. Mężczyzna zwrócił uwagę na ten fakt członkom komisji. Otrzymał czystą kartę oraz informację, co się stanie z wypełnionym dokumentem wyborczym.

ZOBACZ TEŻ: Wybory 2023 na pokładzie "Daru Młodzieży". Głosują na Atlantku!

- Pójdzie do protokołu, że jest nieważna. Wiemy, co mamy z tym zrobić, bo my się z tego rozliczamy – słychać na nagraniu.
Wyborca zgłosił sprawę na policję.

- W Gdańsku, o godz. 16.35 policjanci z komisariatu przy ul. Kartuskiej odebrali zgłoszenie, że jednej z osób głosujących została wydana karta z zakreślonym nazwiskiem – mówi asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku. - Policjanci przyjęli zawiadomienie i zajmują się tą sprawą. Zabezpieczyli też nagrania, które pojawiły się na jednym z portali informacyjnych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama