Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Koalicja Obywatelska na Pomorzu świętuje wyniki. „Polska budzi się z koszmarnego snu”

Nie odpinamy wrotek i jedziemy dalej. Przed nami wybory samorządowe – mówił Jacek Karnowski podczas wieczoru wyborczego pomorskiej Koalicji Obywatelskiej, a Agnieszka Pomaska miała tylko jedno przesłanie: Szczęśliwej Polski już czas.

Autor: Robert Rozmus | Zawsze Pomorze

Wieczór wyborczy pomorskiego sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej zaplanowano w Wozowni Gdańskiej na terenie Hevelianum, na Gradowej Górze.

Już po godz. 20, zrobiło się tłoczno. Jeszcze przez ogłoszeniem wyników exit poll szef pomorskiej Platformy Obywatelskiej marszałek Mieczysław Struk najpierw dziękował wyborcom, którzy stali nawet w kilkusetmetrowych kolejkach, żeby zagłosować, a potem powiedział: - Kierowała nami nadzieja na zmianę w ojczyźnie, nadzieja na odsunięcie PiS od władzy. Władzy, która dąży do władzy autorytarnej, władzy nietolerancyjnej, ksenofobicznej i która nie znosi demokracji.

Agnieszka Pomaska, poproszona o wypowiedź, powiedziała krótko: - Ja mam w zasadzie jedno przesłanie „Szczęśliwej Polski już czas”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wybory 2023. Exit poll: Znamy sondażowe wyniki wyborów

Jacek Karnowski mówił z kolei, że jutro obudzimy się w lepszym świecie: - Nie odpinamy jednak wrotek i jedziemy dalej. Przed nami wybory samorządowe – puentował.

Sławomir Rybicki stwierdził, że Polska budzi się z koszmarnego snu. - Ten sen trwał 8 lat i wystarczy - dodał. Żartował też, że przed chwilą zrobił sobie zdjęcie z plerezą Jacka Karnowskiego.

- Ale wkrótce jego włosy będą krótsze – tłumaczył, robiąc aluzję do obietnicy Karnowskiego, że kiedy opozycja wygra, to on je zetnie.

Polska budzi się z koszmarnego snu. Ten sen trwał 8 lat i wystarczy

Sławomir Rybicki / Koalicja Obywatelska

Magdalena Kołodziejczak, która kandydowała do Sejmu po raz pierwszy, mówiła, że jest pełna nadziei, bo frekwencja, którą zobaczyli, przekroczyła nawet ich nadzieje.

- Chcielibyśmy żyć w normalnym kraju, gdzie się szanuje człowieka, w którym szkoły są tolerancyjne i w którym nie prowadzi się wojny polsko-polskiej. A jeśli się różnimy, to szanujemy zdanie drugiej osoby.

ZOBACZ TEŻ: Politolodzy o wynikach wyborów. "Ludzie byli zmęczeni rządami PiS"

Wśród obecnych na tym wieczorze był także Piotr Adamowicz, który kandydował z okręgu gdańskiego, ale też europoseł Janusz Lewandowski i wielu innych działaczy politycznych koalicji Obywatelskiej.

Po godz. 21, kiedy pojawiły się wyniki exit poll na ekranie telewizora, rosnący optymizm zamienił w prawdziwą euforię. A tuż po przemówieniu Donalda Tuska wszyscy zebrani skandowali nazwisko lidera Koalicji Obywatelskiej.

Na wyborczy wieczór spóźniła się prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która – jak się okazało – dowoziła jeszcze z córką karty do głosowania do niektórych komisji wyborczych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama