Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Magdalena Adamowicz wygrała w NSA. Chodzi o rozliczenia podatkowe

Wyroki NSA oznaczają, że od początku moje rozliczenia były prawidłowe, a jedynym celem wieloletniego prowadzenia spraw było wyłącznie dyskredytowanie – podkreśliła Magdalena Adamowicz. Europarlamentarzystka Koalicji Obywatelskiej poinformowała we wtorek, 31 października o dwóch orzeczeniach Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczących uchylenia decyzji skarbowych w jej sprawach.
Magdalena Adamowicz

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

NSA przyznał rację Magdalenie Adamowicz. Chodzi o rozliczenia podatkowe

– Naczelny Sąd Administracyjny kolejny już raz przyznał rację mi i mojemu zamordowanemu mężowi Pawłowi Adamowiczowi i potwierdził bezpodstawność stawianych nam zarzutów przez Prokuraturę o rzekomo błędnych rozliczeniach podatkowych – napisała w portalu społecznościowym Magdalena Adamowicz.

Europosłanka Koalicji Obywatelskiej poinformowała o dwóch wyrokach wskazanego sądu z dnia 27 października 2023 roku. W bazie orzeczeń instytucji sprawdziliśmy, że wskazane przez nią sygnatury dotyczyły rozpatrzenia skarg kasacyjnych, co doprowadziło m.in. do uchylenia decyzji Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku „w przedmiocie podatku dochodowego od osób fizycznych” za 2013 oraz 2014 rok.

Dodatkowo NSA zasądził na rzecz „M. A.” [Magdaleny Adamowicz – upubliczniane wyroki podlegają anonimizacji – dop.red.] łącznie, tytułem zwrotu kosztów postępowania, kwotę niemal 14,5 tysiąca złotych.

PRZECZYTAJ TEŻ: Wręczenie nagrody im. Pawła Adamowicza. Uhonorowano bezimiennych bohaterów z Michałowa

Wyroki NSA oznaczają, że od początku moje rozliczenia były prawidłowe, a jedynym celem wieloletniego prowadzenia spraw było wyłącznie dyskredytowanie Pawła Adamowicza, mnie i moją rodzinę, podważenie naszej wiarygodności i wywarcie nieprawdziwego wrażenia w opinii publicznej, że popełniliśmy szereg przestępstw. Mając na względzie zmasowane w ostatnich latach działania organów ścigania, podejmowane wobec mnie, mojego męża i moją rodzinę, w tym przy wykorzystaniu mediów publicznych, od początku nie miałam najmniejszych wątpliwości, że sprawa ma podłoże polityczne. Dziękuję wszystkim, którzy wciąż mnie wspierają i wierzą w oczyszczenie z zarzutów – skomentowała orzeczenia Magdalena Adamowicz.

Czego dotyczyły zarzuty stawiane Magdalenie Adamowicz?

Warto przypomnieć, że europosłanka KO i wdowa po prezydencie Gdańska została w I instancji uniewinniona od zarzutów stawianych przez prokuraturę, które dotyczyły nieujawnienia w dwóch kolejnych latach dochodów w kwotach niespełna 300 tysięcy złotych i 100 tysięcy złotych, a także nierozliczenia dochodów uzyskiwanych z wynajmu mieszkań prowadzonego „w warunkach pozarolniczej działalności gospodarczej” oraz uszczupleń w podatku dochodowym w kwocie ok. 120 tysięcy złotych.

Apelacja oskarżenia, które domagało się uznania winy Magdaleny Adamowicz i nałożenia na nią 300 tysięcy złotych kary finansowej, doprowadziła jednak pod koniec kwietnia 2023 roku do uchylenia uniewinniającego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe.

Czytaj też: Proces Magdaleny Adamowicz rozpocznie się na nowo

Jak ustaliliśmy, choć od orzeczenia Sądu Okręgowego w Gdańsku, nakazującego powrót procesu do I instancji, minęło ponad pół roku, akta wciąż nie zostały tam przekazane. Obrońca europosłanki skierował bowiem do Sądu Najwyższego skargę na wyrok uchylający jej wcześniejsze uniewinnienie. Ponowna rozprawa rozpocznie się więc dopiero, gdy sędziowie SN rozpatrzą tę skargę, i to wyłącznie, jeśli odmówią jej uwzględnienia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama