Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Odlotowa prywatka na gdańskim lotnisku. Zatańczyło kilkuset seniorów z Trójmiasta!

Takiej prywatki nie było jeszcze w Polsce, a może też na świecie! Terminal gdańskiego lotniska po raz pierwszy stał się miejscem odlotowej imprezy dla seniorów. Było fantastycznie i magicznie, no i oczywiście odlotowo.
Odlotowa prywatka na gdańskim lotnisku. Zatańczyło kilkuset seniorów z Trójmiasta!

Autor: Anna Rezulak | KFP

To była odlotowa, magiczna i fantastyczna prywatka. Tak się potrafią bawić tylko seniorzy. Nikt nie podpierał ścian. Wszyscy tańczyli, głosując nogami, że chcą kolejnej, takiej zabawy.

Ponad 200 seniorów z całego Pomorza zaproszono w andrzejkowy wieczór 29 listopada na prywatkę, która odbyła się na gdańskim lotnisku im. Lecha Wałęsy. Takiej imprezy jeszcze nie było nie tylko w Polsce, ale chyba też na świecie.

Sufit terminalu pasażerskiego był pięknie podświetlony na fioletowo. Ustawiono też stoliki i krzesła oraz scenę dla zespołu muzycznego Ewa Band, który grał i śpiewał przeboje sprzed lat.

Tomasz Kloskowski, prezes zarządu Portu Lotniczego Gdańsk mówił, że prywatka wpisuje się w 50. rocznicę powstania lotniska, która przypada w 2024 roku. I to od tej zabawy zaczyna się świętowanie. Dziękował pomysłodawczyni Agnieszce Michajłow – rzeczniczce gdańskiego portu lotniczego, a seniorów zachęcał: - Głosujcie nogami, czy za rok znowu ma się odbyć taka odlotowa prywatka. Żartował, że obecny na prywatce wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak obiecał, że z każdą z obecnych tutaj kobiet zatańczy.

- Oczywiście ćwiczyłem, ale nie wiem, czy podołam – mówił wiceprezydent, a potem zakasał rękawy do tańca i prosił oraz tańczył.

Były też inne atrakcje, jak dobrze zaopatrzony bufet, który na początku miał pierwszeństwo przed tańcami. Ale potem wszyscy ruszyli na parkiet.

Pytając grupkę kobiet, szalejących na parkiecie: - Jak się seniorki bawią? Usłyszałam: - My nie seniorki tylko seniority. Panowie (jednak w mniejszości) mówili z kolei, że na tej prywatce czują się tak jakby znowu mieli 18 lat. Wszyscy żałowali, że powtórka tej prywatki dopiero za rok.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama