Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Turecki sposób Arki Gdynia i Lechii Gdańsk na awans

Lider pierwszoligowej tabeli Arka Gdynia i czwarta drużyna, czyli Lechia Gdańsk sparingi przed rundą wiosenną rozgrywają już podczas zgrupowania w Turcji.
Turecki sposób Arki Gdynia i Lechii Gdańsk na awans
Arka i Lechia są jednymi z faworytów do ekstraklasowego awansu 

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

To one zadecydują o trzonach kadr obu drużyn i stylu gry. Cel, w obu przypadkach, jest ten sam: awans do ekstraklasy.

Arka swoje przygotowania zaczęła w Gdyni 8 stycznia 2024 roku. Wszystkie zajęcia piłkarze trenera Wojciecha Łobodzińskiego mieli na obiektach Gdyńskiego Centrum Sportu. Treningi odbywały się na sztucznym boisku do rugby i siłowni, ale to jest właśnie czas i miejsce na tego rodzaju zajęcia. To one mają stworzyć podbudowę do tego, aby na przełomie stycznia i lutego pracować już na trawiastych boiskach w tureckiej Larze. Właśnie tam przyszło żółto-niebieskich rozegrać sparingi. W pierwszym takim meczu Arka spotkała się ze Strugą, czyli mistrzem Macedonii Północnej, aktualnym liderem tabeli najwyższej klasy rozgrywek tego kraju i zremisowała 1:1.

W niedzielę, 28 stycznia Arka przegrała z Buducnost Podgorica, czyli mistrzem Czarnogóry i aktualnym liderem tabeli 1 ligi 0:2. We wtorek, 30 stycznia sparing z Radnikiem Surdulica, 14 zespołem serbskiej Super Ligi. W sobotę, 3 lutego, Arka zmierzy się z reprezentacją Korei Południowej do lat 23, w niedzielę 4 lutego sparing z Zorią Ługańsk, trzecią drużyną ub. sezonu w ukraińskiej ekstraklasie, a w środę, 7 lutego spotkanie z Csikszereda M. Ciuc, rumuńskim zespołem z II ligi. W planach w tym terminie jest jeszcze drugi sparing.

Gdynianie polecieli do Turcji w trochę innym składzie niż kończyli rozgrywki w 2023 roku. Z klubu odszedł bramkarz Kacper Krzepisz, który zasili szeregi Podbeskidzia Bielsko-Biała. W Arce nie ma już także Brazylijczyka Luana Capanniego, który przeniósł się do Włoch. Jest za to kilka nowych nazwisk z Gruzinem Tornike Gaprandaszwilim na czele. Skrzydłowy został wypożyczony do Arki z Zagłębia Lubin do końca obecnego sezonu. Arka wypożyczyła też z Pogoni Szczecin młodego napastnika Huberta Turskiego, który ma grać w Gdyni do czerwca 2025 roku.

Dziś jeszcze nie wiadomo jaka będzie najbliższa przyszłość Karola Czubaka - obok Olafa Kobackiego - najlepszego strzelca Arki i obiecującego młodzieżowca Kasjana Lipkowskiego. Ewentualne odejście oby tych zawodników byłoby dużym osłabieniem drużyny z ul. Olimpijskiej, bo są nimi zainteresowane kluby polskiej ekstraklasy. Z drugiej strony w klubie zdają sobie sprawę z tego, że sprzedaż tych piłkarzy przed decydującą batalią o ekstraklasę byłoby błędem.

Arka swój pierwszy ligowy mecz w nowym roku zagra 17 lutego w Warszawie z Polonią.

Do tej samej miejscowości co Arka, poleciała wcześniej, bo w sobotę, 20 stycznia gdańska Lechia. Cel tej wyprawy jest oczywisty: jak najlepiej przygotować się do wiosennej batalii o awans. Biało-zieloni mają dwa punkty straty do prowadzącej Arki i gdyby dziś sezon się kończył, to Lechia grałaby w barażach z piątą w tabeli Wisłą Kraków. Wariant barażowy jest w Gdańsku brany pod uwagę, choćby ze względów organizacyjnych. 1 i 2 czerwca 2024 roku na Polsat Plus Arenie Gdańsk mają się odbyć dwa koncerty Dawida Podsiadło. To są także terminy meczów barażowych, dlatego klub jak i miasto przygotowują się na ewentualność rozgrywania ich na starym stadionie Lechii, a dziś miejskim obiekcie przy ul. Traugutta.

Oczywiście, zarówno kibice jak i działacze Lechii woleliby awansować bez konieczności gry w barażach, ale to zadanie do wykonania z gatunku bardzo trudnych. Lechii potrzebne są wzmocnienia, bo obecny skład nie gwarantuje bezpośredniego awansu do ekstraklasy. Z jednej strony pozycja lechistów w tabeli to sukces biorąc pod uwagę ogrom kłopotów organizacyjnych na starcie sezonu 2023/24. Z drugiej jednak strony drużyna grała jesienią nierówno, straciła dużo punktów z teoretycznie słabszymi rywalami, a dziś nawet po świetnie przepracowanym okresie przygotowawczym, trudno mieć pewność, że Lechia będzie grała stabilniej i skuteczniej. To, że w klubie poważnie myślą o awansie świadczy też rozsądne posunięcie z wydłużeniem pobytu biało-zielonych w Turcji z dwóch do trzech tygodni. Lechia odwołała więc sparing, który miał się odbyć jeszcze 19 stycznia w Gdańsku z II-ligową Radunią Stężyca i cały okres przygotowawczy, który pozostał do rozpoczęcia rozgrywek spędzi w Turcji. W jedynym, rozegranym wcześniej w Gdańsku sparingu, Lechia przegrała z II-ligową Chojniczanką 2:3. Już w Turcji biało-zieloni zagrali dwa sparingi. Pierwszy mecz Lechia przegrała z kosowską drużyną FC Drita 1:2, ale już drugi sparing z uzbecką drużyną Neftczi Fergana gdańszczanie wygrali 1:0.

Lechia swój pierwszy ligowym mecz 2024 roku zagra w Gdańsku z Wisłą Płock. Spotkanie odbędzie się jednak prawie bez kibiców, bo zdecydowana większość trybun zostanie zamknięta. To kara jaką PZPN nałożył na Lechię za odpalenie przez kibiców rac dymnych podczas grudniowego meczu z Chrobrym Głogów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama