Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Finał WOŚP w Rumi mogł się skończyć tragedią! Fajerwerki odpalono w hali, strzelały w publiczność

Do wyglądającego groźnie incydentu doszło podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Rumi. Towarzyszący imprezie pokaz sztucznych ogni odbywał się w zamkniętej hali i wymknął się spod kontroli, a fajerwerki i iskry wystrzeliwały w publiczność. Organizatorzy przepraszają.
Pokaz sztucznych ogni na WOŚP w Rumi wymknął się spod kontroli
Pokaz sztucznych ogni na WOŚP w Rumi wymknął się spod kontroli

Autor: Sławomir Niedzwiedzki | Facebook | Screen

Rumia: W trakcie finału WOŚP, w hali odpalono fajerwerki

Nagranie zostało opublikowane w sieci przez jednego z internautów. Zarejestrowany, ponad 2,5-minutowy fragment, przedstawia kulminacyjny moment finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Rumi. Dziękując uczestnikom zbiórki, prowadzący kwestę w Sztabie Miejskim w hali Miejskiego Ośrodku Sportu i Rekreacji uruchamia sypiący iskrami na niewielką odległość fajerwerk, a następnie kolejny, który wśród huku eksplozji bombarduje sztucznymi ogniami sufit obiektu oraz publiczność – ta jednak szczęśliwie znajdowała się w odległości kilkunastu metrów od miejsca odpalenia. - Czy się komuś nic nie stało proszę państwa? To było straszne. Nic nie widzieliśmy. Mam nadzieję, że państwo jesteście bezpieczni - zaznacza konferansjer.

Nadal jestem w szoku”, „Druga Hala Stocznia mogło być !!!” [nawiązując do pożaru 24 listopada 1994 roku, gdy w Gdańsku w trakcie koncertu od ognia zginęło 7 osób, a ok. 300 zostało poparzonych], „okropne, I to organizowali dorośli Ludzie?”, „Że tam nie doszło do tragedii to cud…” - to tylko kilka z dziesiątek komentarzy, jakie pojawiły się pod wpisem z nagraniem pokazu, który wymknął się spod kontroli użytkownicy sieci.

 

Organizatorzy przepraszają

Na Facebook Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rumi ukazało się oświadczenie szefa lokalnego sztabu WOŚP.

- Jest nam bardzo przykro i przepraszamy wszystkich z powodu zaistniałej sytuacji. Pragniemy, by to zdarzenie nie przekreśliło udanych 14 lat pracy Sztabu Miejskiego WOŚP w Rumi. Przez ten czas gromadziliśmy oraz nadal gromadzimy ludzi dobrej woli wokół dzieła Jurka Owsiaka. Każdy rumski Finał odbywał się z wielkim zaangażowaniem mieszkańców i wolontariuszy - czytamy.

CZYTAJ TEŻ: Fałszywy wolontariusz WOŚP kwestował na Długim Targu

Jak zapewniają przedstawiciele sztabu, nikt nie został ranny.

- Pomimo, że nikt fizycznie nie ucierpiał, bardzo ubolewamy, że w ogóle doszło do tego wydarzenia. Zamierzamy wyciągnąć wnioski na przyszłość z tego wydarzenia. Jesteśmy na etapie ustalania szczegółowego przebiegu zdarzenia. Szefowa sztabu odpowiada na pytania służb porządkowych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama