Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Awaria nagrzewnicy przyczyną pożaru zajezdni tramwajowej w Nowym Porcie

Awaria nagrzewnicy jednego z tramwajów była przyczyną groźnego pożaru zajezdni tramwajowej w Nowym Porcie, do którego doszło 13 grudnia ubiegłego roku - wynika ze szczegółowego dochodzenia podjętego niezwłocznie po tym zdarzeniu. Dwa tramwaje nie nadają się do naprawy, dwa inne zostały lżej uszkodzone. Straty przewyższają kwotę 3 milionów złotych. Spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje podjęła starania, by podobna awaria nie mogła się ponownie zdarzyć w przyszłości.
Awaria nagrzewnicy przyczyną pożaru zajezdni tramwajowej w Nowym Porcie
(fot. KM PSP Gdańsk)

Postępowanie wyjaśniające wykazało, że przyczyną zapalenia się pojazdu była awaria nagrzewnicy. Prawdopodobnie doszło do zablokowania wentylatora rozprowadzającego ciepło. Nigdy wcześniej usterka tego typu nie miała miejsca - informuje Anna Dobrowolska, rzecznik prasowy spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje.

Pożar spowodował poważne uszkodzenia dwóch tramwajów typu N8C - ich naprawa jest nieopłacalna. Trzeci wóz tego samego typu uległ niewielkim uszkodzeniom i wrócił już do eksploatacji. Na naprawę czeka jeszcze czwarty tramwaj typu Pesa Jazz Duo. Wartość dwóch wycofanych tramwajów to 3,2 mln zł. Po stronie strat dodać trzeba jeszcze koszty naprawy dwóch pozostałych pojazdów oraz infrastruktury zajezdni. Jak zapewnia Anna Dobrowolska, wszystkie pojazdy spółki są ubezpieczone.

Utrata dwóch tramwajów typu N8C nie wpłynie na możliwość zapewnienia odpowiedniej liczby wozów dla obsługi wszystkich linii. Spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje dysponuje dwoma dodatkowymi tramwajami N8C, które zostaną zmodernizowane i włączone do ruchu. 

Postępowanie wyjaśniające wykazało, że przyczyną zapalenia się pojazdu była awaria nagrzewnicy. Prawdopodobnie doszło do zablokowania wentylatora rozprowadzającego ciepło. Nigdy wcześniej usterka tego typu nie miała miejsca 

Anna Dobrowolska / rzecznik prasowy spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje

Jak zapobiec podobnym awariom w przyszłości?

- W związku ze zdarzeniem spółka GAiT przeprowadziła kontrolę systemów grzewczych we wszystkich tramwajach typu N8C - dodaje Anna Dobrowolska. - Kontrola wykazała, że systemy grzewcze we wszystkich tramwajach działają prawidłowo. Prewencyjnie, w celu wyeliminowania ryzyka wystąpienia podobnej sytuacji, podjęta została decyzja o rozbudowie systemu monitorującego pracę pojazdu o funkcję dedykowaną dodatkowej diagnostyce systemu grzewczego. Dodatkowym elementem zabezpieczającym wprowadzonym przez spółkę będzie także system automatycznego wyłączania zasilania urządzeń grzewczych następującego bezpośrednio po zakończeniu codziennych prac serwisowych pojazdu. Do czasu wprowadzenia tego docelowego rozwiązania w ramach działań prewencyjnych pracownicy serwisujący pojazdy zobowiązani zostali do wyłączania zasilania systemu grzewczego. Prace nad modyfikacjami wspomnianych systemów prewencyjnych już trwają.

(fot. KM PSP Gdańsk)

Powracając jeszcze do zapewnienia odpowiedniej liczby pojazdów dla obsłużenia coraz większej liczby pasażerów. Spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje zapewnia, że utrzymuje stan swej floty w liczbie uwzględniającej konieczność czasowego wyłączenia z obsługi linii pojazdów, np. w związku z przeprowadzanymi przeglądami, remontami i modernizacjami, czy też sytuacjami losowymi takimi jak np. kolizje czy wspomniany pożar zajezdni.

- Jest to także istotne w kwestii gotowości spółki do  realizacji założeń rozwoju komunikacji tramwajowej w Gdańsku, związanych z wydłużaniem linii tramwajowych (m.in. powstanie Nowej Warszawskiej) oraz z intensyfikacją liczby połączeń tramwajowych w miejsce połączeń obsługiwanych obecnie przez autobusy. Tym samym, po wyłączeniu trzech uszkodzonych pojazdów, spółka jest w stanie realizować zlecone jej zadania przewozowe - uzupełnia Anna Dobrowolska.

Dodać jeszcze warto, że tramwaje typu N8C, które ucierpiały w wyniku pożaru zajezdni w Nowym Porcie, zostały sprowadzone do Gdańska z Niemiec. Zakupiono używane pojazdy, które kursowały po trasach Dortmundu (stąd potoczne nazywanie tych wozów "dortmundami") oraz Kassel. Pierwszy z nich dotarł w lutym 2007 roku, łącznie sprowadzono 62 pojazdy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama