Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Wystawiały fałszywe certyfikaty szczepienia. Zamieszane w proceder kobiety są już w rękach policji

Policjanci z Gdańska zatrzymali pięć kobiet podejrzewanych o wystawianie fałszywych certyfikatów covidowych oraz mężczyznę, który podejrzewany jest o zakup fałszywego zaświadczenia zaszczepienia. Ustalane są też inne osoby, które mogły być zamieszane w ten proceder, w tym osoby, które kupowały "lewe" poświadczenia. Zarzuty karne grożą też wszystkim, którzy posługiwali się takim certyfikatem. Policjanci informują, iż wszystkie osoby, które zakupiły taki certyfikat potwierdzający szczepienie, a zgłoszą się do organów ścigania, mają możliwość skorzystania z tzw. klauzuli niekaralności.
Korupcja, płatna protekcja i poświadczenia nieprawdy – to zarzuty, jakie usłyszało sześć osób zatrzymanych przez policjantów z Gdańska w związku wystawianiem fałszywych certyfikatów covidowych (fot. Policja Gdańsk)

Policjanci z Gdańska zatrzymali pięć kobiet w wieku od 21 do 56 lat, które podejrzewane są o organizowanie - za opłatą - certyfikatów poświadczających zaszczepienie się przeciwko Covid-19. Do aresztu trafił także 46-letni mężczyzna, który jest podejrzany o zakup zaświadczenia potwierdzającego przyjęcie szczepionki. Wszyscy zatrzymani w tej sprawie usłyszeli już zarzuty, a decyzją sądu trzy osoby pozostały w areszcie, a dwie zostały objęte dozorem policyjnym.

- Wśród zatrzymanych osób są kobiety podejrzane o wprowadzanie danych do systemu, jak i pośredniczki pomagające chętnym w zakupie certyfikatów covidowych. Jedna z podejrzanych kobiet jest pielęgniarką zatrudnioną w szpitalu oraz w prywatnych podmiotach medycznych. Należy dodać, że podczas realizacji tej sprawy, policjanci współpracowali z pracownikami instytucji Szpitale Pomorskie sp. z o.o. w Gdyni – mówi Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.

Policjanci wspólnie z prokuratorem ustalają wszystkie osoby zamieszane w ten proceder, w tym także osoby, które kupowały fałszywe poświadczenie zaszczepienia się. Dodatkowe zarzuty karne grożą wszystkim osobom, które posługiwały się takim certyfikatem

Magdalena Ciska / oficer prasowy Komendy Miejskiej w Gdańsku

Cały proceder mógł trwać od maja 2021 roku. Klienci za zaświadczenie potwierdzające przyjęcie szczepionki mieli płacić do 1,2 tys. zł.

Jak mówi Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej w Gdańsku, funkcjonariusze przeszukali miejsca zamieszkania podejrzanych i zabezpieczyli komputery, telefony komórkowe i inne nośniki danych, na których mogą znajdować się dowody świadczące o tym przestępstwie. Zabezpieczono do analizy dokumentację oraz znaczne kwoty pieniędzy, które podejrzane trzymały w mieszkaniach.

- Policjanci wspólnie z prokuratorem ustalają wszystkie osoby zamieszane w ten proceder, w tym także osoby, które kupowały fałszywe poświadczenie zaszczepienia się. Dodatkowe zarzuty karne grożą wszystkim osobom, które posługiwały się takim certyfikatem – dodaje Ciska.

Policjanci jednocześnie informują, iż wszystkie osoby, które zakupiły taki certyfikat potwierdzający szczepienie, a zgłoszą się z nim do organów ścigania i zawiadomią o tym fakcie, mają możliwość skorzystania z tzw. klauzuli niekaralności, która wynika z art. 229 par. 6 kk. - Zgodnie z kodeksem karnym warunkiem uniknięcia odpowiedzialności karnej, jeżeli korzyść majątkowa lub osobista albo ich obietnica zostały przyjęte przez osobę pełniącą funkcję publiczną, jest dobrowolne zawiadomienie organów ściągania. Sprawca musi przy tym powiadomić o tym fakcie, zanim organ ten o nim się dowiedział i ujawnić wszystkie istotne okoliczności przestępstwa – informują służby.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama