Kobieta dostała ataku epilepsji na peronie SKM w Gdyni
Do zdarzenia doszło we wtorek, 20 sierpnia, po godzinie 21:00 na przystanku SKM Gdynia Wzgórze św. Maksymiliana. Młoda kobieta dostała ataku epilepsji, a sytuacja wymagała natychmiastowej reakcji osób obecnych na miejscu.
- Niemal wszyscy ci ludzie wykazali się wzorcową postawą. Pasażerowie natychmiast wezwali służby, a nasza drużyna pociągowa zatrzymała pociąg przy samej kobiecie, co umożliwiło szybsze udzielenie jej pierwszej pomocy przedmedycznej. Z końca pociągu natychmiast przybyli również funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei, aby wesprzeć działania i zadbać o bezpieczeństwo - mówi Marcin Józefowicz, rzecznik SKM Trójmiasto.
CZYTAJ TEŻ:Przechodnie podnieśli samochód i uratowali potrąconą. Nagranie mrozi krew w żyłach

Wzorcowa postawa pasażerów
Zachowanie podróżnych spotkało się z dużym uznaniem. Wszyscy obecni na peronie wykazali się empatią i czujnością – elementami, które w kryzysowych chwilach mogą decydować o czyimś zdrowiu, a nawet życiu. W podobnych sytuacjach jednak nadal najczęściej nikt nie zwraca uwagi na to co się dziej w jego otoczeniu. Jak przyznaje rzecznik, czasem to przejaw znieczulicy, innym razem ludzie są zatopieni w swoich telefonach, ze słuchawkami w uszach, nawet nie zauważają faktu, że ktoś potrzebuje pomocy.
- Sytuacja z peronu SKM w Gdyni pokazuje, jak ważna jest czujność, empatia i współdziałanie w trudnych sytuacjach – podkreśla Marcin Józefowicz. - Jesteśmy dumni i wdzięczni, że wokół nas są ludzie, którzy nie pozostają obojętni i potrafią reagować, dając drugiemu człowiekowi poczucie bezpieczeństwa. Nie bądźmy obojętni – reagujmy. Czasem o czyimś życiu decyduje kilka minut.
























Napisz komentarz
Komentarze